Wstrząsające wydarzenie w jednym z gliwickich gabinetów psychoterapeutycznych stało się przedmiotem intensywnego śledztwa Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód. W dniu 5 marca 2025 roku doszło tam do dramatycznej próby zabójstwa. Terapeuta Aron H. był o krok od śmierci, gdy jeden z jego pacjentów, Wojciech P. (22 l.), wyciągnął broń czarnoprochową i oddał strzał w jego kierunku.
Wszystko zaczęło się od niezapowiedzianej wizyty pacjenta. Wojciech P. pojawił się wieczorem, około godz. 19.15 u swojego psychoterapeuty i poprosił o prywatną rozmowę.
Tragedia w Gliwicach. Pacjent strzelił do swojego psychoterapeuty, potem oddał strzał do siebie
Wszedł do gabinetu i chwilę później wyciągnął pistolet. Wycelował w specjalistę i pociągnął za spust. Zaatakowany Aron H. zdołał jednak trącić lufę, co prawdopodobnie uratowało mu życie. Pocisk trafił w ścianę. Wtedy terapeuta zaczął uciekać, wzywając pomoc. Ale zanim pojawili się policjanci, napastnik przyłożył broń do skroni i strzelił do siebie.
W wyniku tragicznego zdarzenia Wojciech P. został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Bytomiu, gdzie lekarze ciągle walczą o jego życie. Jego stan określany jest jako krytyczny, co uniemożliwia przeprowadzenie z nim czynności procesowych.
Prokuratura wszczęła dochodzenie w tej niecodziennej sprawie. Śledztwo jest prowadzone w kierunku usiłowania zabójstwa Arona H. za pomocą broni czarnoprochowej.
"Za ten czyn grozi od 10 lat więzienia do dożywocia" --- informuje prokuratura w Gliwicach.