Jak USA wygrało 2 wojnę światową w Europie to święty Curtis LeMay powiedział:
Japończycy dalej walczą i nie chcą jebancy się poddać a my nie mamy chwilowo nic lepszego do roboty.
Słuchajcie jest plan. Mamy teraz wolne brytyjskie bombowce. Mamy wolne własne bombowce. Mamy zamowione bombowce produkowane taśmowo na akord. Zdobyliśmy Okinawę. Nie będziemy bombardować Japonii 3 noce w tygodniu z daleka. Będziemy bombardować Japonię 2 razy dziennie na 12 000 samolotów. Rozbudujemy lotniska i puścimy konwoje morskie z żarciem paliwem i częściami zamiennymi. Spalimy całą mapę żywym ogniem kwadracik po kwadraciku, Japończycy zdechną z glodu albo dymu. Bez celowania. Bez ocalałych.
Jedyny słaby punkt planu niech ktoś czy Dow Chemical da radę dostarczyć nam tyle napalmu?