[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / random / ausneets / cyoa / random / rzabczan / tf / tingles / warroom / x ]

/vichan/ - xD

czan

Name
Email
Subject
REC
STOP
Comment *
File
Password (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
Archive
* = required field[▶Show post options & limits]
Confused? See the FAQ.
Oekaki
Show oekaki applet
(replaces files and can be used instead)
Options

Allowed file types:jpg, jpeg, gif, png, webp,webm, mp4, mov, swf, pdf
Max filesize is16 MB.
Max image dimensions are15000 x15000.
You may upload5 per post.


Status | Alternatywa (Atenszon.net)

/socpl/ | /fso/ | /fol/


File: 08b78f2ea4de663⋯.jpg (24.83 KB,300x400,3:4,21718.jpg)

15ab74 No.489079 [View All]

Copypasta thread

Pasty stare, z kara/vi z lat 2008-2011 xD

Skompromitowałem się na godzinie wychowaczej.

Wczoraj na ostatniej lekcji, na godzinie wychowaczej, wychowawczyni przyprowadziła do nas jakiegoś faceta młodzieżowego terapeutę, który mówił o bezpiecznym seksie, antykoncepcji, chorobach przenoszonych drogą płciową itp. Taka klasyczna pogadanka.

Niestety w pewnym momencie ten facet zaczął pytać różne osoby z klasy co wiedzą na temat ryzyka złapania HIV, zapalenia wątroby i innych chorób wenerycznych. Niestety trafiło też na mnie. Zapytał mnie w sumie o niewinną rzecz: czy rozpowszechniona opowieść o tym, że komar może zarazić kogoś HIVem jest moim zdaniem prawdziwa.

Byłem przetraszony i zszokowany, jak zwykle gdy ktoś mnie publicznie pyta, wstałem i nie potrafiłem z siebie wydobyć głosu. Koledzy zaczęli mi dogryzać w stylu "on nic nie wie bo jemu i tak nic nie grozi, nigdy nic nie zaliczy". Terapeuta ich uciszył, powiedział mi żebym się nie bał tylko odpowiedział jak mi się wydaje.

Nie wiedziałem co mam powiedzieć a czułem presję, że coś muszę, więc resztką sił wybełkotałem "zarazić hifem komar nie może, zaraża sie przez całowanie sie z dziewczyną oraz seks bez prezerwatywy szczególnie gdy penis wyposażony jest w stulejkę taką jak moja".

NIE WIEM CZEMU TO POWIEDZIAŁEM. Gdy to mówiłem chciałem, żeby wyszło śmiesznie, zebrałem się na odwagę już w trakcie wypowiedzi, ale wyszło żałośnie. Zapadła grobowa cisza. Nikt nic nie powiedział. Zatrząsłem się od szlochu i wybiegłem z sali jak ostatni tchórz. Zalany łzami dobiegłem do domu, gdzie babcia czekała już z obiadem. Uspokoiłem się dopiero wtulając się w swoją przepoconą poduszkę.

Babcia nie odezwała się do mnie ani słowem - przyzwyczajona do moich takich powrotów.

Nie wiem jak się w środę pokażę w szkole. Co mam robić???

158 posts and 115 image replies omitted. Click [Open thread] to view. ____________________________
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

40fd11 No.498138

bump

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

937e14 No.498175

To jest kuhwa pieniądz nad pieniądze i potężne trende [lapka]

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

30e90b No.498934

File: f7c36073877c2c8⋯.jpg (120.75 KB,480x640,3:4,131387435546.jpg)

Masz tu parę profesjonalnych porad od nas:

- nie żryj tyle paszy ile żresz, to może w końcu schudniesz;

- zapierdalaj ćwiczyć, biegać, pływać, a nie smażysz bloga siedząc na tłustej dupie przed monitorem;

- narzekaj więcej i na wszystko, a na pewno twoja sytuacja się poprawi;

- rusz czasem głową, nikt za ciebie nie schudnie ty głupia, żałosna pizdo

Z pozdrowieniami,

eksperci wykopu.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

30e90b No.498989

File: d50a9b095962b5d⋯.jpg (176.96 KB,600x800,3:4,12933671651.jpg)

Zawsze robiąc kolejny ważny krok w życiu - idąc do nowej szkoły , czy to krok dalej , czy zmieniając miejsce zamieszkania od razu myślimy " o teraz wszystko się zmieni , nikt mnie nie zna , wreszcie moge być taki jaki chce".Taaa.Też tak myślałem.Zaczynają się studia , extra.Wreszcie załącze image luzak , muczaczo , imprezowicz , wielki znawca kobiet , zawierający z łatwością znajomości , w szczególności przebywający na przerwach między zajęciaci w otoczeniu rozchichotanych , wulgarnych laseczek , wszystkie niezależnie od pory roku w kolorze brąz.Tak było nim zacząłem edukacyje na studiach

A teraz podsumowanie kilku lat.

Zero przyjaciół , zero znajomych , zero szans na wygranie życia (bo kiedy będzie kolejna?Jak do roboty pójde? ).Ok idąc na studia jak na rasowego stulejarza z dużym stażem na f23 przystało obmyśliłem szczwany plan Jak tu zyskać aprobate ładnych koleżanek w prostu sposób?Wiadomo , że na przerwach nie zagadam bo niby jak ?Niby o czym ?Jeszcze z chuujową dykcją jak szczerbaty Holender bez jedynek? No i tu zaświeciła mi myśl.Mam prawko , samochód też (zakupiony dzięki@@@nej dotacji babć i rodziców , którzy z litości nad takim zerem bez przyszłości nie szczędzili na mnie $).Myślę więc , eureka ! Bedzie akcja najlepiej zimą , ze zajęcia bedą kończyć się późno - chocby o 17.00 miedzy grudniem - a lutym jest już ciemno.Wychodzimy z zajęć a jak luzacko pełen nonszalancki , z wyluzowaną sylwetką (troche na przystankowe kozaka , albo autobusowego opieracza o szybe) rzuce mimochodem "może kogoś podwieść bo akurat jade tu i tu" ( oczywiście wcześniej znając miejsce zamieszkania interesujących mnie szpar narzucam kierunek pokrywający się z ich celem przeznaczenia).Oczywiście zaraz pare panienek "to może my się z tobą zabierzemy" no i piękna akcja.Otwieram fure z pilota , odpalam bryke co by się zagrzała - opiekuńczo , niskim głosem powoli i subtelnie orzekam , że włącze dziewczętom ogrzewane żeby się zagrzały i jakaś muzyke co by sie nie nudziły (nie musze mówić ,że mialem juz ze 20 piosenek skrupulatnie ustalonych , w piękną kompilacje ,każda miała swoje odpowiednie miejsce łącząc się w skladanke przy której OZP jest gwarantowany - oczywiście jeśli jest się wygrańcem i wiezie pijanky wór nasienny ze wsi ale mimo wszystko ).Po po mimo 20st mrozu miałem zrzucić kurtkę i pójść odśnieżać szyby poruszając się przy tym z napiętymi mięsniami ( ) dając panną chwile na rozmarzenie się nad moim truchłem.No i takie było założenie.Plan obmyslony co do sekundy , w najdrobniejszych szczegółach , a jak z realizacją?

Początkowo było nieźle.Gdy zaczynałem studia wiadomo nikt się nie znam , zima (okres mojego łowu na podwózke ) no i nasza opiekuna grupy kiedy rozmawiając z nami na zajęciach mówi - co nie bez powodu sprawiło ,że przez chwile poczułem ,że jednak ktoś nademną czuwa - ,że jeśli kończymy tak późno to możemy się podwozić na wzajem yes , yes , yes.Plan wprowadze w życiu i ..chuuuj Albo nie miałem samochodu (zepsuty) , albo zajęcia konczylismy o 12.00 albo zwyczajnie kontakt z dziewczynami z naszej grupy miałem …. Tak czy siak z racji tej ,że mieszkam niedaleko uczelni nawet nie chciało mi się samochodu odpalać.Z drugiej strony jak tu zaimponować dziewczynom skoro zaraz po zajeciach wychodzimy z uczelni , one w prawo na autobus a ja samotnie popiierdalam na parking , może gdybyś my wracali razem , ja rzucajac kawałami , one rozbawione do ropuchu.A tak chuuj.Pomyślałem ,cóż stuleje tak mają i nie dla nich wymyślne podrywy.To byłby właściwie koniec tej nudnej historii gdyby nie fakt , utwirdzający mnie w przekonaniu ,że jak przegrywac to na całego i ,że Bóg musi mieć niezłą "BEKE XDDDDDDD" obserwując mnie z góry.Otoż chodzę , do grupy z takim jednym kolesiem - też stulej , więc mamy wspólny język przy czym on jest wioskowym okazem stulejmistrza także przegrał (niby) podwójnie.Nie pije - NIGDY ! - cóż tłumaczy ,że dlatego ,że przyjeżdza samochodem z wioski ale po mordzie widać ,że alkoholem gardzi , nosi sweterki w serek , nie lubie gadac o samochodach , porony ogląda tylko z gwiazdami porno - takie sztuczne amerykanskie laski pod które mi nawet nie staje Co innego ruskie aktorki , naturalne i piękne ale nie o tym No i wszystko było by ok gdyby nie to ,że skurrwiel realizuje mój plan.Jak się okazało 2 super niunie z innej grupy chodziły z nim do podstawówki.Z racji ,że mieszkają w tej samiej wiosce błagały go wręcz czy by nie mogly się z nim zabrać - tak to muszą czekac na pejsa ze 2 godziny.Ten z łaski hmmm ok.KURRWA myślałem ,że się porycze Ponadto inna przezajebistą sucz na , która mnich sam wytyka łeb na zewnątrz mieszka też w jakiejś mieścinie pod drodze do wiochy tego stuleja i tez się z nim zabiera.No chuuj , teraz ma do nich nr. kom , smsują do siebie , gadają na gg , pozyczaja sobie zeszyty i są normalnymi dobrymi znajomymi.A ja trzepe karła pod jtpegi i wymieniam poglady na f23

Ide skoczyc do szamba

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

ad6b77 No.499783

File: eb6bdee8b7c66d1⋯.jpg (77.22 KB,960x640,3:2,1319926550002.jpg)

Witajcie.

Może moja opowieść wyda wam się dziwna, jednak pragnę was ostrzec. Na pozór Jan Paweł II to miły, wesoły, zabawny papież, który dokłada wszelkich starań by być jak najlepszym papieżem spośród wszystkich i zaliczyć jak najwięcej pielgrzymek do różnych krajów. Nie dajcie się jednak zwieść tej podłej gnidzie. Pozwólcie, że wam opowiem o tym, co dziś mnie spotkało tego niefortunnego dnia. Oddałbym wiele, by wymazać z pamięci ten nieszczęsny incydent. Bardzo żałuję, że wyszedłem dziś z domu - tylko po gówniany napój za 3 zł.Gdybym nie wyszedł z domu, nie spotkałbym papieża i… nie przytrafiłoby mi się to. Otóz dziś, a raczej wczoraj ze względu na tak późną godzinę, dnia 30 sierpnia 2010 roku o godzinie 19:22 poszedłem do sklepu po napój Zbyszko Trzy Cytryny o smaku limonkowym. Bardzo żałuję, że to zrobiłem. Kiedy wyszedłem z domu miałem przeczucie, że nie zamknąłem zamka. Wróciłem - okazał się, że był zamknięty. W sumie to dziwne, bo na pozór moje wyjście miało trwać 5 minut - niestety tak się nie stało. Kiedy upewniłem się, że drzwi od domu są zamkniętę, postanowiłem udać się do sklepu. To mały, czerwony warzywniak, jednak ekspedientka jest tam bardzo miła. Nie było kolejki, szybko kupiłem napój i postanowiłem wrócić do domu. Niestety, spotkałem jego - Jana Pawła Drugiego. Zdziwiło mnie to, gdyż byłem pewny, że umarł 5 lat temu. Najwyraźniej zmarchywstał, aby czynić zło. To nie był ten sam papież co zwykle. Był.. inny. Wiała od niego złowroga aura, jego oczy były przepełnione nienawiścią, miał czarną sutannę z napisem "Ja tu kurwa rządzę!". Niestety - tak się stało. Zignorowałem papieża, bo jestem ateistą, chciałem udać siędo domu. Nagle poczułem, że coś jest nie tak.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

ad6b77 No.499784

File: 6e4fbd765c774bf⋯.jpg (29.68 KB,500x434,250:217,129797064677.jpg)

>>499783

Czas… zatrzymał się. Wszyscy ludzie którzy mnie otaczali się zatrzymali. Nie było wiatru. Samochody i wszystko stanęło w miejsu. Mogłem ruszać się tylko ja… i Papież. Nagle Papież stanął przede mną. Po prostu nagle się pojawił. Nie mogłem uwierzyć, jakim cudem się to stało. To nie jest normalne. Papież popatrzył mi w oczy - nie mogłem się ruszać. Sparaliżował mnie. Jedno jest pewne - to nie jest człowiek. Najwyraźniej Karol Wojtyła w piekle otrzymał diabelskie moce i został wysłany na ziemię, by czynić zło. Nie mogłem się ruszyć. Mimo, że miałem świadomość i widziałem co wokół mnie się dzieje, to nie mogłem nic zrobić. Nagle Jan Paweł Drugi zdjął z siebie sutannę - to był bardzo odrażający widok. Na klatce piersiowej miał wytatuowaną bestię, poza tym jak na ten wiek był niesamowicie umięśniony, ponadto całe ciało miał w bliznach. Nagle wszędzie pojawił się ogień. Klątwa zeszła - mogłem się ruszać. Papież przemówił. Spytał się mnie, czy chciałbym kiedyś uprawiać seks z mężczyzną. Odpowiedziałem mu, że brzydze się pedalstwem. Wojtyła to wykorzystal. Stworzył wielkie kajdany i mnie uwięził. Wyczarował kremówkę i wpychał mi ją do ust. Dusiłem się, potem zwymiotowałem, gdyż ta kremówka była niewiarygodnie ohydna. Następnie Papież rozebrał mnie do naga. Czułem wielki wstyd. Chciałym jednak, żeby na tym się skończyło. Papież powiedział, że on tutaj rządzi i on stanowi prawo. Wspomniał mi o tym, że w przeszłości zgwałcił niewiarygodną ilość dzieci i w cale tego nie żałuje. To mnie zszkokowało. Myślałem, że pedofilskie plotki na temat Wojtyły są nieprawdziwe. Po tym wszystkim Karol mnie brutalnie zgwałcił. Włożył mi swojego wielkiego penisa w odbyt, czułem wielki ból, płakałem, chciałem krzyczeć ale uniemożliwiała mi to kremówka. Zresztą i tak wszyscy zatrzymali się w czasie. Chciałem się wydostać, ale nie mogłem. Jedyne co mogłem, to płakać oraz mieć nadzieje, że w końcu przestawie. Po 2-3 minutach wyjął swojego penisa. Miałem ochotę go zabić. Nigdy się tak nie czułem. Przepełniała mnie złość, smutek oraz nienawiść do byłego papieża. Spytał się mnie, czy było mi dobrze. Nie wytrzymałem. Próbując wyrwać się z kajdanek, skręciłem sobie nadgarstek. To było bezskuteczne. Wojtyła miał nade mną przewagę. Powiedział, że jeszcze się spotkamy i że zarezerwował mi krzesło w piekle. Wyczarował mnóstwo kremówek i przysypał mnie nimi. Zdjął mi kajdanki, jednak byłem przysypany kremówkami. Strasznie one śmierdziały, ten smród był nie z tego świata. Kiedy się wydostałem, pobiegłem do domu. Ludzie jednak nadal byli zaczarowani i nie mogli się ruszać. To działało na moją korzyść, bo nikt nie widział co się ze mną stało. Kiedy wróciłem do domu nie mogłem usiąść. Odbyt mnie boli niemiłosiernie. Obłożyłem go lodem i krawawienie ustało, jednak najgorszy jest uraz psychiczny. Będzie mnie prześladował do końca życia. Nigdy nie zapomnę twarzy Karola Wojtyły. Zadzwoniłem na policję, aby zgłosić to przestępstwo, ale powiedzieli mi, żebym nie robił sobie żartów. Wkurzyłem się. Nie dość, że zostałem zgwałcony, to na dodatek nie chcą mi udzielić pomocy. Nie wiem co robić. Boje się, że to się powtórzy. Boje się zasnąć, ze względu na to, że ta scena może mi się śnić. Boje się wyjść z domu, z myślą, że Wojtyła może wrócić. Tak bardzo się boje, że nawet melisa i tabletki uspakajające mi nie pomagają. Cały się trzęsę. Co mam robić? Błagam, pomóżcie

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

ad6b77 No.499986

File: 89964fce7ebe2f0⋯.jpg (100.83 KB,836x768,209:192,131695866188.jpg)

No jak tam kurwa. Apel do wszystkich skurwysynów dalej trzymające swoje brudne polskie łapy na majątkach moich przodków. Oddajcie wszystkie kamienice skurwysyny. Jak wam nie wstyd? Zachowujecie się jak hieny. Podczas gdy moi przodkowie po nocach uczyli się języków obcych i trudnej sztuki kupiectwa; wasi przodkowie byli zwykłymi śmieciami i psami i przetrwaniali te nieliczne śmiecie, które mają chlając kurwa i współpracując z nazistami. Oddajcie majątki jeszcze raz powtarzam! Zanim wielka moc Izraela sama się o nie upomni. Kurwa psy. Polska oddaj majątki, które zagrabiłaś mojego, mojemu ludowi kurwa. To było ostatnie wezwanie, zanim fala Izraelitów zaleje wasze chujowe miasta i doprowadzi je do porządku. Aaaaaaaaaaaa. Kurwa jestem najlepszy. Jestem najlepszy w tym co robię i wszyscy o tym wiedzą. To nie moja wina, że w w waszej zjebanej Europie nie ma wolności słowa i wasi rodacy mają was w dupie kurwa. Wszyscy na was srają, wy nawet na siebie sami sracie prowadząc taki tryb życia jaki prowadzicie śmiecie. Ja pierdole kurwa nie zasługujecie na wolność, nie dorośliście do tego, a z resztą i tak jej nie macie bo wszyscy was ruchają jak chcą biedaki kurwa. Pamiętajcie tylko biednym społeczeństwem można kierować tak jak stadem kurwa brudnych psów zajebanych w dupę. I o to właśnie chodzi…

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

1bda34 No.500323

File: 353011cab4d309a⋯.jpg (53.76 KB,673x803,673:803,1325265224443.jpg)

Podsumujmy jeszcze raz dlaczego Linux = Komunizm, żeby cała "społeczność" miała jasną tego świadomość.

1.U podstaw free software i komunizmu leży przekonanie, że kapitalizm, czyli swobodna wymiana usług i towarów za pieniądze jest zły. Zwolennicy obu uważają, że przedsiębiorca motywowany zyskiem działa na niekorzyść klienta. W zamian za to proponują, żeby społeczeństwo kolektywnie wytwarzało potrzebne towary i dostarczało usługi – wspólnie troszcząc się o wspólne dobro zgodnie z klasyczną regułą Karola Marksa: ‟Od każdego według możliwości, każdemu według potrzeb”.

2.Taki kolektywny model rynkowy miałby, zarówno według komunistów jak i fanów free software być wolny od bolączek systemu kapitalistycznego: wyzysku i tendencji przedsiębiorców do monopolizacji, wywierania presji, narzucania własnych reguł konsumentom.

Nowy system miał być nie tylko sprawiedliwszy i przyjazny człowiekowi, ale i efektywniejszy ekonomicznie. Ludzie nie traciliby energii na konkurowanie między sobą i zwalczanie się, nie byłoby bezproduktywnych bezrobotnych a ekonomia planowana miała ograniczyć marnotrawstwo.

3.System kapitalistyczny, mimo że oparty na odwiecznym i oczywistym prawie własności i wolności do decydowania o sobie komuniści nazywają ‟zniewoleniem” z którego można i należy się wyzwolić. W tym celu neguje się prawo własności, czyniąc wszelką (lub w praktyce możliwie największą) własność wspólną.

Ruch free software analogicznie uważa, że posiadanie i wykorzystywanie owoców swojej pracy (w tym przypadku oprogramowania) i udostępnianie ich na takiej zasadzie jaką udostępniający zechce jest złe i niemoralne. Zamiast tego proponuje model ‟wolnego oprogramowania” czyli rozdawania swojego kodu społeczności, tak że można go dowolnie kopiować i modyfikować. To nazywa się ‟uwolnieniem” kodu.

4.Jednym z założeń komunizmu było rozprzestrzenianie rewolucji na cały świat, tak by w efekcie cały świat stał się komunistyczny. Komunizm nigdy nie był pomyślany jako alternatywa dla kapitalizmu ale jako jedyna słuszna opcja.

Podobne założenia ma pomysłodawca free software R.M. Stallman, który dąży do całkowitego wyeliminowania własnościowego oprogramowania – temu ma między innymi służyć licencja GPL (w odróżnieniu od BSD) która wymaga, by wszelkie modyfikacje ‟wolnego” kodu również były ‟wolne” - miało to doprowadzić do tego, że wolne oprogramowanie ilościowo i jakościowo zdominuje rynek i stanie się jedynym dostępnym modelem.

5.Na przekór pięknym, optymistycznym założeniom i ogromnemu entuzjazmowi swoich zwolenników i ogromnej rzeszy sympatyków idee zarówno komunizmu jak i free software okazały się bardzo nieefektywne i trudne w realizacji. Było to szczególnie widoczne w zestawieniu z demonizowanym przez nie modelem kapitalistycznym. Komunizm powodował ekonomiczną stagnację gdziekolwiek próbowano go wprowadzić. Wolne oprogramowanie wiązało się z zacofaniem w stosunku do własnościowego oprogramowania. Dlatego też główną osią rozwoju w implementacji obu idei stało się ‟doganianie” przeciwnika. Pojawiały się optymistyczne prognozy kiedy to nastąpi. W związku z tym, że czas ten oddalał się, a przepaść, zamiast maleć, powiększała się, w odpowiedzi na to komuniści przedstawiali wyselekcjonowane, wyizolowane statystyki przedstawiające sytuacje w których komunizm okazał się lepszy niż kapitalizm. Jednocześnie krytykowano kapitalizm gdzie tylko można, wyolbrzymiając jego problemy, używając nieprawdziwych danych i stosując politykę straszenia.

Podobnie robią zwolennicy free software mówiąc o jego zaletach i sukcesach – wyizolowane statystyki, demonizowanie własnościowego oprogramowania i pisanie czarnych scenariuszy, jakoby jego dostarczyciele mieli nas w przyszłości zniewolić, uzależnić od siebie itd.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

1bda34 No.500324

File: 5942887ff571ca1⋯.jpg (610.62 KB,2709x2032,2709:2032,M0Do7.jpg)

>>500323

6.Ukrywano prawdę o wadach komunizmu, a głoszących ją oskarżano o szpiegostwo i propagandę na usługach kapitalistów. Podobnie krytykujący wolne oprogramowanie są często, przez jego entuzjastów oskarżani o to, że są rzekomo opłacani przez firmy tworzące software.

7.W ZSRR, żeby wykazać wyższość komunizmu uciekano się do widowiskowych spektakli mających niewiele wspólnego z kondycją całego ustroju: defilady, propagandowe filmy i program konsmiczny.

Wolne oprogramowanie często próbuje się przedstawić jako lepsze za pomocą graficznych bajerów np. Compiza, KDE4 itd.

8.Obie ideologie polegają na ‟walce z systemem” - protestom, naciskom na prywatne firmy i rządy państw i bezproduktywnej walce z wyimaginowanymi zagrożeniami

9.Zarówno komunizm jak i free software przyciągają głównie młodocianych, naiwnych idealistycznych abnegatów, którzy zazwyczaj mają nikłe pojęcie o realiach prawdziwego życia, lub zdziecinniałych dorosłych.

10.Co do argumentów (między innymi wypowiedzi Erica Raymonda), że open source to nie komunizm, bo tutaj dzielenie się jest dobrowolne to należy pamiętać, że komunizm, zanim został zaimplementowany na drodze rewolucji, również był dobrowolnym ruchem. Rewolucja była tylko jedną z taktyk jego wprowadzenia, w grę wchodziła też opcja stopniowa. Terror i totalitaryzm są obce pierwotnej idei komunizmu – pojawiły się wtórnie, kiedy pojawiły się problemy z funkcjonowaniem systemu. Pierwotnie komunizm nie miał być bardziej krwawy, niż jakikolwiek inny przewrót.

11.Twórcami obu ideologii są brodaci Żydzi o odrażającej aparycji.

12.http://hiderefer.org/?http://www.youtube.com/watch?v=Gdtdu59gVYc#t=0m49s

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

961a17 No.500332

>>500324

kuc here. podziwiam foliarza, że mu się chciało takie historie wymyślać, mógł zostać pisarzem fantasy

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

000000 No.500344

moja dusza spokój pokoie .co tu się wyprawia jaka zabawa.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

1bda34 No.500434

File: 62179ae26ad3428⋯.jpg (77.18 KB,500x376,125:94,1319816828156.jpg)

Błagam ja was ludzie wy sie opamiętajcie. Co wy robicie z siebie? Jakie wy świadectwo dajecie innym o sobie? Jaki przykład wy dajecie polskiej młodzieży? Toż to w głowie sie nie mieści jak nisko wy upadliście i co wy piszecie. Ojczyzna nasza ukochana jest w potrzebie, rodacy pracują za nędzne pieniondze na niemieckich polach, Polki są gwałcone w niemieckich burdelach a młodzi męszczyźni wykorzystywani jako pikolo dla homoseksualistów. A wy obrażacie tylko innych, plujecie na świętości narodowe, na wielkiego Prezydenta Polaka, na godło polskie i święty hymn cierpiącej ojczyzny. Czy wy w ogóle macie sumienie. Wy sie opoamiętajcie puki za późno nie jest. Na honor naszych przodków wybitnych co ginęli w powstaniu w Warszawie w wojnie z niemieckim najeźdźcą i z bolszewią, wy sie opamiętajcie. Błagam was ja stary człowiek z siwą brodą na kolanach i płacze przed świętym obrazem. Jaka to przyszłość czeka Polskę naszę umiłowaną ojczyzne kiedy wy zachowujecie sie podle i durnie, piszecie jak zbocza ostatnie o deprawowaniu dziewcząt i chłopców w wieku dzieciencym? Wy siejecie zgorszenie i skandal kalając własne gniazdo Ojczyzny którą trzeba kochać. Odpowiec sobie jeden z drugim durnoto jedna co ty zrobiłeś dla twojej Polski i co by powiedzieli twoja Matka i Ojciec twoi rodzicieli kochani gdyby wiedzieli co ty ze sobą zrobiłeś. Czas ratować ojczyzne , bronić honoru Orła Białego i BIało Czerwonej Flagi świętej.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

1bda34 No.500462

bump

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

3493a8 No.500779

File: c0af07fe9d11045⋯.jpg (216.58 KB,1324468044493.jpg)

GÓWNO KURWA GÓWNO, IDZIESZ Z RĘKĄ W KIESZENI I MÓWISZ CO MASZ MÓWIĆ. JAK MOŻNA BYĆ TAK POPIERDOLONYM ŻEBY NIE WIEDZIEĆ CO POWIEDZIEĆ W ŻYCIU SKORO WIE SIĘ CO POWIEDZIEĆ W INTERNECIE ? JA PIERDOLE LUDZIE ROZMAWIAJA Z DUPAMI TAK SAMO JAK Z KURWĄ NA CZACIE I RUCHAJĄ JEDNĄ PO DRUGIEJ A TY ZADAJESZ JAKIEŚ CHUJOWE PYTANIA I BOISZ SIE PRZYPAŁU!

NIE MA KURWA ŻADNEGO PRZYPAŁU, WYPIERDALAJ

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

3493a8 No.500781

File: c0af07fe9d11045⋯.jpg (216.58 KB,815x691,815:691,1324468044493.jpg)

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

3493a8 No.500784

File: e6960ad5ae178bb⋯.jpg (70.76 KB,500x375,4:3,1324659725003.jpg)

Miałem dziś wolną lekcję na matematyce, bo facetka cos tam musiała sprawdzać, to rozjebałem się na środkowej ławce, założyłem słuchawki i czytam se jakąś tam książkę SF.

Mija 20 minut. Nagle klasa cichnie, więc zdejmuje słuchawki - myślę se, co jest? Dzwonek?

Najgrubsza kurwa w klasie macha rękami i pierdoli coś o mnie. Inne zjeby się chichrają. Ta gruba kurwa myśli, że jest śmieszna, zawsze opowiada jakieś zjebane żarciki z victor junior czy cos tam. Teraz pierdoli o mnie, że jestem "yntelygent czytam książke etc."

- co masz do czytania książek - się pytam

- no nic, nic - próbuje uśmiechać się sarkastycznie, ale jej nie wychodzi, jej morda ginie pod ulewającym się tłuszczem

- co ostatnio przeczytałaś? - pytam

- ehehehehe no kurwa ja to nie czytałam książki z 5 lat co nie hohohoo

- no to co chcesz ode mnie? - pytam

- nic, nic. załóż sobie słuchaweczki i czytaj dalej dziecko - odpowiada, ktoś tam się chichra

Tak się wkurwiłem, że nawet olałem przyglądającą się facetke:

- ale ty jesteś gruba kurwa co nie?

- co?? - ona pyta

- gruba kurwa jesteś, wypierdalaj - odpowiadam i zakładam słuchawki

Nauczycielka wstaje z miejsca i idzie do mnie, zabiera mi słuchawki i wyciąga z ławki za ramię, żebym podszedł do niej i przeprosił. Szarpie mnie jebana kurwa że prawie podrze mi nową bluzkę z ciuchlandi.

Stoję twarzą w twarz z tą grubą kurwą, zieje jej z mordy czymś ciepłym, skrzyżowała ręce i gapi się na mnie.

No to wyjebałem jej z plaskuna w ryj aż się wyjebała

nie wiem czy mnie ze szkoły nie wyjebią, bo u dyrektora wciąż miałem chłodną twarz

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

7671af No.500811

>>500808

Interpol please knock on the door of the person who sent this post.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

d41f38 No.500848

>>500820

Interpol please knock on the door of the person who sent this post.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

6d90a4 No.500884

>>500878

Interpol please knock on the door of the person who sent this post.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

f1903f No.501343

File: 577045bd5f0e98c⋯.jpg (32.8 KB,438x600,73:100,13034177373.jpg)

nigdy nie miałem dziewczyny, przez całe życie zawsze byłem sam, nie wyobrażasz sobie tego cierpienia, gdy śni ci się, że masz kogoś, kto cię potrzebuje i nagle budzisz się w pustym łóżku, a okno jest otwarte i wpada taki zimny wiatr.. dlatego uprzejmie proszę cię, byś przestała, do kurwy nędzy, pisać o swoim chłopaku, o szczęściu, o czymkolwiek i wiem, że jestem w tym momencie sfrustrowany i tę wiadomość wysyłam pod wpływem impulsu, ale mam na to wyjebane, mam wyjebane na twoje chujowe szczęście w związku gdzie ty i ten twój przydupas to jebane pizdy tak głupie, że nie wiedzą czym jest miłość

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

937e14 No.501407

Ten nie może spaść.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

937e14 No.501408

>>490473

Tego anona w ogóle pamiętam, to był tzw. "anon ze zgniłym kutasem". Jego cecha charakterystyczna to zgniły kutas xD Anonki mu doradziły co ma robić i mu się poprawiło [czesc]

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

ad6819 No.501428

>>501414

Иди нахуй, вы все равно проиграете эту войну.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

fb9cc3 No.501451

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

0649ed No.501715

File: 629d7e04f9bea19⋯.jpg (127.02 KB,375x500,3:4,131636303147.jpg)

Za górami za lasami żył se SEBA z wącholami ych wącholi dużo miał bo ich sążnie pokochał Lecz pewnego dnia przy ścianie SEBA zgubił swe śniadanie Zaraz przeprowadził śledztwo bo za duże miał kalectwo Wynik śledstwa wszcząsnął nim i dlatego SEBA nie zawołał glin Bo śniadanie wzieły mu wąchole i dlatego SEBA nie je teraz w szkole Głodny chodzi dzionek cały, i już nie urośnie mu mały. SEBA pizda strasznie wielka, już go nie uratuje nawet rechabilitacja Teraz chodzi na warsztaty terapio-zajęciowe u swojego taty Nic mu kurwa nie pomoże, może być tylko gorzej. Straszy dzieci w całym mieście, aż go smerfy zamknęły w cieście. SEBA brzydki, strasznie głupi, matka już mu nic nie kupi! Siedzi w pierdlu cały rok, aż mu wysechł prawy bok! Wszyscy go ruchają w dupe, nawet gdy mu sie chce kupe! Nic już kupy sie nie trzyma, bo już każdy go wydymał Kupa leci bez kontroli, całą cele upierdolił! Osrał całe otoczenie, bo ma w dupie nadciśnienie. Zanieczyszcza cały świat, on nie wyjdzie już zza krat. W pewien brzydki dzień poranny, SEBA uciekł z pode wanny. Miał tam dziure jak swój rów, pasł tam nawet siedem krów. Kto go widział ten współczuje, nawet jego głupi wujek. Gdy go z groma zobaczyli, to pistolet przyłożyli. Powiedzieli mu od siebie: "Ryj twój wszystkich nas odraża, aż mi ziemniaki w piwnicy kiełkują" SEBA na to odpowiedział: "Nie po oczach prosze pana! Wiem że jestem pojebana ale ja tak mam od urodzenia" Gdy mu czerep rozjebało, pusto w środku zadźwięczało. SEBA jęknął coś pod nosem, a to były gazy ustrojowe. Morał z tego właśnie taki, Morgiel ma trzy cycki"

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

0649ed No.501927

File: 9e9ae9253e2a9bc⋯.jpg (33.02 KB,490x468,245:234,1314203908671.jpg)

Moj sylwester

Przyjechalem w gory, dojechalismy po czym zajebalem z seba kreche i walnelismy po 3 driny whisky po czym pojechalismyna stok na nocna jazde, ale prowadzenie po pijaku najlepsze. no ale nie liczy sie na wakacjach przeciez. Potem jak wrocilismy to znowu krecha chlanie i jaranie i poszlismy spac. Rano kreska, na stok 2 litry whisky o 16 znowu krecha i chlanie i krecha krecha krecha okazalo sie ze obok mieszka malzenstwo ktore jest malzenstwem od 4 miechow z naszego miasta i pilismy z nimi i wciagalismy, po czym on wyszedl a ona zaplila blanta z nami i ja przelizalismy szkoda ze sie nie chciala ruchac. Poszla spac my walnelismy kreche i sie zrobilo rano i na waleta przyjechal nasz kumpel o 8 rano spac do pokoju na sylwka wiec walnelismy kreche i wodke z nim robilismy. Pamietam jak patrze na zegarek i jest 15 a potem sie obudzilem o 19 w poprzek lozka przytulony glowa do dupy kolesia ale nie przeszkadzalo mi to bo i tak sie czulem jak szmata. No ale w koncu sylwester, wiec zajebalismy po kresce na pobodke, zaczelismy chlac i przypomnialo nam sie ze nic chyba nie jedlismy wiec zamowilismy sobie pizze i ja zjedlismy a potem walnelismy kreche i wypilismy na 3 dwie flachy whisky po czym walnelismy kreche i zeszlismy na krzywy ryj do pubu na dole w osrodku bo nie mielismy wykupionego balu ale chuj - walnelismy po kresce na odwage tam wydalem z 300zl na drinki przy barze po czym poszedlem na gore walnac kreche zszedlem i bylo fajnie wtedy ale ktos powiedzial ze sylwester i dal mi ktos jakis kielisze z szampanem i go wypilem patrzac na fajerwerki po czym pomyslalem o kresce ale jak wszedlem na gore to sie zrzygalem na wlasna posciel i zasnelem, nie wiem czemu bo byl dopiero kwadrans do pierwszej. Obudzilem sie o 5 poszedlem walnac kreche ale jej nie bylo patrze a tam na korytarzu seby pala blanta i pija to walnelem 4 kielichy zapalilem blanta i sie pytam co z krecha a oni ze ok ale to ostatnia bo juz nic nie ma wiec zmieszalismy to co bylo tzn mefedron amfetamine i koks i walnelismy taka kreche po czym wypilem pare kolejek tequili i zagryzlem papryka (WTF??!) po czym koles mnie popchnol i upadlem, ale ok bo wlasnie gasil pudelka po pizzy ktore sie palily obok mnie ktorych nie zauwazylem, korytarz byl ujebany gasnica prochowa po czym zachcialo mi sie zygac wiec sie pozygalem znow na posciel swoja i zasnelem i rano sie obudzilem o 18 nastepnego dnia i seby tez i bylo fajnie wtedy. Ps to prawda.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

4b1023 No.501989

>>491219

Zajebista

>>491486

A to mi wygląda jak chestplate bardziej niż prawdziwe cycki, jakieś za ładne.

>>492200

fajna. Szkoda że pasta taka z dołkiem

>>497891

Aralka wspaniała, nawet jako kolorowanka. Ciekawe co się z nią dzieje teraz po tym skandalu…

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

c98e9f No.502208

File: 585d5803727d51d⋯.jpg (39.53 KB,453x604,3:4,1312062259026.jpg)

Czas na nasze zboczenia, dziwne nawyki i chore przyzwyczajenia, jak również dziwaczne talenty.

Ja zacznę.

Gdy wchodzę do pomieszczenia, sprawdzam wzrokowo lokalizację wszystkich wyjść

Często też sprawdzam, skąd mnie widać

Gdy idę ulicą, wykorzystuję odbicia w witrynach sklepowych do obserwacji ludzi idących za mną.

Albo też oglądam się za przejeżdżającymi samochodami, by niepostrzeżenie spojrzeć do tyłu

Jestem mistrzem skradania, przez lata praktyki dopracowałem do perfekcji ciche i szybkie przemieszczanie się.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

910c29 No.502209

mój ulubiony fred bo mogę wynosić na grupki, d i wykop i dostaję dużo łapek

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

961a17 No.502214

>>502209

a ja walę konia do loszuń

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

8a764e No.502409

File: 52ca1ca0fbda5c9⋯.jpg (62.72 KB,533x800,533:800,1319926288001.jpg)

JAKO STUDENT MATEMATYKI NA UNIWERSYTECIE, CZŁOWIEK KTÓRY MOŻE CZAROWAĆ MATEMATYKĄ, DOWODZIĆ, PRZEPROWADZAĆ GŁĘBSZE ANALIZY, ETC (GDZIE INŻYNIERZY MOGĄ MI BUTY PASTOWAĆ, BO JA MOGLEM STUDIOWAĆ NIEMAL NA KAŻDEJ POLITECHNICE NA KAŻDYM KIERUNKU, A ONI W TURNIEJACH MATEMATYCZNYCH NIE MAJA SZANS Z MATEMATYKAMI Z UNIWERSYTETÓW), SPECJALISTA Z DZIEDZINY, KTÓRA ZBUDOWAŁA TEN ŚWIAT (BO INFORMATYKA, WSZELKIE INŻYNIERIE ITD SA BARDZO ZALEŻNE OD MATEMATYKI, I TO NAJLEPSI MATEMATYCY ODKRYLI WIELE WAŻNYCH WZORÓW ETC DZIĘKI CZEMU MAMY TAKA TECHNOLOGIE JAKA MAMY) MOGĘ WAM POWIEDZIEĆ TYLKO JEDNO: JA JESTEM PIĘKNYM, SAMOTNYM WILKIEM, BĘDĘ PRACOWAĆ JAKO MATEMATYK FINANSOWY I UBEZPIECZENIOWY LUB NAUCZYCIEL MATEMATYKI- KRÓTKO MÓWIĄC FACHMEN, KONKRETNY SPECJALISTA, CZŁOWIEK NAUKI. Z POBŁAŻLIWOŚCIĄ PATRZĘ NA NAUCZYCIELI HISTORII, WOS, ETC. TO MOŻE KAŻDY WKUĆ NA PAMIĘĆ. JA JESTEM KONKRETNYM SPECJALISTĄ UMYSŁOWYM, MATEMATYKIEM, FACHMENEM. NIE BĘDĘ SIĘ TAK JAK WY PROSIŁ, NIE BĘDĘ REKLAMOWAŁ (CZYLI KRÓTKO MÓWIĄC PROSIŁ) SWOICH USŁUG I PRODUKTÓW, ŻEBY KOWALSKI ŁASKAWIE JE KUPIŁ, NIE BĘDĘ ZALEŻNY OD WIDZI MI SIĘ JAKIEGOŚ ZWYKŁEGO POLSKIEGO PRZECIĘTNIAKA. JA PRZYCHODZĘ, JAKO KONKRETNY FACHMEN, SPECJALISTA, MATEMATYK, BIORĘ KREDĘ W DŁOŃ I ROZWIĄZUJE PROBLEMY MATEMATYCZNE, JAKO CZŁOWIEK NAUKI. 18 GODZIN TYGODNIOWO, A W LECIE 2 MIESIĘCZNY PŁATNY URLOP, MOGĘ JEŹDZIĆ DOOKOŁA ŚWIATA, I NIE MUSZĘ NIKOGO PROSIĆ O URLOP TAK JAK WY, NIE MAM POZA TYM SZEFA, BO DYREKTOR TO NIE SZEF. ALE NAUCZYCIEL MATEMATYKI TO TYLKO DLA WYBRANYCH, WY SIĘ JEDYNIE NADAJECIE DO PRACY W JAKIŚ URZĘDACH I INNYCH BZDETACH (WIDZIAŁEM KOMPETENCJE PRACOWNIKÓW TAKICHŻE I PO PROSTU ŚMIECH NA SALI), LUB JAKO JAKIŚ PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY, CZY W OBSŁUDZE KLIENTA (KRÓTKO MÓWIĄC WŁAŻENIE W TYŁEK KLIENTOWI, I SZEFOWI, NIEGODNE CZŁOWIEKA Z KLASĄ).

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

f87126 No.502863

File: 4134359b874ea8e⋯.jpg (111.75 KB,624x800,39:50,1324412681834.jpg)

Nigdy nie pokazuje kobiecie, jak bardzo niepożądane przeze mnie jest wspominanie o byłym.

Wręcz przeciwnie, niecierpliwie czekam, aż z jej ust wydobędzie się "tak jak Tomek". Wtedy rozpoczynam test wierności.

Zwabiam ją do piwnicy pod pretekstem znalezienia jakiegoś rupiecia. Ufa mi. Niespodziewa się, że gdy tylko przekroczy próg

pomieszczenia, zamknę za nią drzwi. Nawet przez myśl jej nie przejdzie, że nie ujrzy słońca przez najbliższy miesiąc.

Sześć godzin po zamknięciu suki w budzie, wchodzę do jej tymczasowego mieszkania. Szmata ma do mnie pretensje.

Uderzam ją w pysk. Prawidłowo. Z jej oczu zaczynają lecieć łzy. Biegnie do wyjścia. Zamknięte.

Tego dnia przyjęła jeszcze dziesięć ciosów.

Dziesięć dni później każde moje pojawienie budzi w niej paniczny strach. Wita mnie załzawionymi oczami, drży jak osika.

Przyjmuje kopniaki na nagie ciało. Jej jedyny obowiązek.

O pierwszej w nocy urządzę jej bolesną pobudkę. I tak każdej nocy.

Po czterech tygodniach schodzę do niej, lecz nie zamykam za sobą drzwi. Biorę ją na ramiona i opatruje rany.

Urządzam jej romantyczną kolację i gorącą kąpiel. Jest mi taka wdzięczna.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

f87126 No.503098

File: cb9849fbbdd937d⋯.jpg (484.76 KB,1200x1800,2:3,131695652977.jpg)

Ja tez mam ostatnio pewna fantazje ktora nawiedza mnie wrecz obsesyjnie od jakiegos roku.

Niby nic wielkiego ale na 99% sie tego nie podejme..

Chce nieistotne jakim sposobem, obezwladnic i zwiazac(bondage) moja 17 letnia corke w takiej pozycji zebym mogl spokojnie okladac ja po twarzy jakims ciezkim ale tepym przedmiotem, pala policyjna, deska, noga od krzesla, gazrurka itp

Chce ja obijac i tluc tak po tej twarzy, szczegolnie rozwalic luki brwiowe, polamac nos, szczeke, wybic zeby, polamac wielokrotnie wszystkie kosci twarzy i czaszki ALE NIE ZABIC JEJ PRZY TYM. I TERAZ NAJWAZNIEJSZE! Kiedy jej twarz bedzie juz totalnie zniszczona a jej oczy zamienia sie w wielkie czarne od krwiakow spuchniete pizdy, takie ciasne paseczki, ze nie bedzie mogla nic widziec ani otworzyc oczu od tej opuchlizny, to biore noz i wpycham go w jej prawe oko, w ta spuchnieta pizde i rozwalam jej cala galke oczna. Wyplywa jej oko powlutku w formie mazi z tej ciasnej szczeliny a ja JEJ WTEDY PAKUJE TAM FIUTA i RUCHAM JA W TO OKO W TEN OCZODOL! Mysle ze gdzies po 2 minutach juz bym doszedl i spuscil sie poteznym wytryskiem na jej cala zdewastowana twarz ktora by byla jednym miksem tkanek, porozrywanej skory, polamanych kosci, chrzastek i krwi. taka czerwona plynna masa.

To jest wlasnie moje marzenie ktore chyba nigdy sie nie spelni.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

af1dcd No.503325

File: 9ba90eb70b1ce32⋯.jpg (471.83 KB,1024x725,1024:725,129747390513.jpg)

Jaki jest stereotyp metala? Musi byc smierdzacym, niemyjacym swoich dlugich wlosów alkoholikiem, w którego slowniku istnieja same wulgarne slowa. Ale czy tak rzeczywiscie jest? Czy moze przypadkiem taki stereotyp stworzyli ludzie, którzy nie znaja sie na samej genezie subkultury metali, a jedynie bazuja na swoich, czesto odpychajaco ograniczonych obserwacjach? Nie chcialam z tego miejsca nikogo obrazac, ale dla mnie ludzie, którzy krzycza za mna na ulicy "brudas", choc gówno wiedza o moim prywatnym zyciu, znajduja sie na samym dnie w moim osobistym systemie wartosciowania ludzi. Powyzszymi slowami nie chcialam w zadnym wypadku przedstawic Wam swojej cierpiacej osoby, a jedynie zrobic wprowadzenie do tego, co zaraz zamierzam napisac.

Otóz, prosze panstwa, nie da sie ukryc, ze jestesmy tylko ludzmi. Mamy swoje wady, zalety i wierzenia. Sluchamy muzyki, która nam sie podoba i czesto sie z nia identyfikujemy. Moze robimy to podswiadomie, a moze po prostu chcemy komus zaimponowac. To jest dobre do momentu, gdy nie zaczniemy czegos udawac. Bo wtedy stajemy sie czescia powszechnego zjawiska zwanego pozerstwem. Pozerstwo bylo, jest i bedzie nieodlaczna czescia kazdej subkultury. Szanse w walce z nia mamy naprawde niewielkie, no chyba, ze sejm uchwali wniosek o kamienowaniu pozerów, co jak na dzien dzisiejszy jest niestety nierealne (no chyba, ze szanowny pan premier zapusci sobie wlosy, a wraz z nim wszyscy poslowie). Jednym slowem nie chce tutaj skupiac sie na pozerach, bo nie sa tego warci, a jedynie ukazac róznice pomiedzy nimi a prawdziwymi metalami.

Pozer nie zna sie na muzyce. Dla niego metal to metal i koniec. Rozróznia jedynie Linkin Park i ewentualnie Limp Bizkit, a Mansona zaliczy do black metalu. Jego wlosy zwykle siegaja do ucha i chca byc na sile zwiazane przez pozera w kucyk. Jak rozpoznac takiego przykladowego osobnika na koncercie? Rzuca sie pod scena, kompletnie nie do rytmu, jakby mial padaczke, masakrujac przy okazji wszystkich i wszystko. Pozer dumnie kroczy ulicami miasta i zaluje zapewne, ze nie moze sobie naszyc naszywki na czolo, bo to jedyne wolne miejsce, jakie posiada. Natomiast kiedy zobaczy prawdziwego metala, skurczy sie do rozmiarów myszy i bedzie sie staral wtopic w tlum. Metal natomiast - i nie ma tu znaczenia jakiej jest plci - kocha muzyke, której slucha i zna sie na niej. Nie zalozy koszulki zespolu, którego nie zna, poniewaz podoba mu sie jego logo. Owszem, metal czasem na obwiesza sie cwiekami i mocno wymaluje, ale robi to bynajmniej dla wlasnej satysfakcji. Metal nie musi miec dlugich wlosów, bo nigdzie nie jest napisane, ze musi miec, ale jezeli juz je ma, to czy je myje, czy nie, jest jego indywidualna sprawa. Metalem sie pozostaje cale zycie, a z pozerstwa sie wyrasta. I to jest zasadnicza róznica.

Na koniec pozostala jeszcze jedna, dosc kontrowersyjna (doprawdy, nie wiem skad to sie bierze) kwestia. A mianowicie satanizm wsród metali. Nie bede sie powtarzac, wiec napisze tak: z pozerstwem wsród metali jest tak samo jak wszedzie indziej. Ktos powie: "Kazdy metal to satanista". Oj, pozwole sie stanowczo z tymi slowami nie zgodzic. Znam metali wierzacych w Boga i rzeczywiscie praktykujacych swoja wiare. Nie zalezy sie z nich zasmiewac, bo wiara jest tak indywidualna sprawa kazdego czlowieka, ze ingerencja w nia jest przekroczeniem i tak juz dawno przekroczonych zasad moralnych. Watro bowiem zaznaczyc (czego wiele osób, swiadomie lub nie, nie robi), ze istnieje wiele metalowych kapel, które bez cienia watpliwosci glosza swoje chrzescijanskie przekonania. Tak wiec wykrzykiwanie za kazdym ubranym na czarno mlodym czlowiekiem "satanista", jest czesto zwykla glupota, czym osobiscie gardze. Jest jednak taka odmiana metalu, o której chcialabym tylko wspomniec, a nie zbytnio sie skupiac, która dumnie nosi nazwe Black Metal. W tej muzyce, jak w zadnej innej, nie wiaze sie ona tak mocno z ideologia. W tym przypadku satanistyczna. I znowu powracamy jak bumerang do pozerstwa. Kiedy widze na ulicy osobe z pentagramem na bluzie, czy innym symbolem satanistycznym gdziekolwiek, który zmierza w kierunku kosciola - nie wiem czy mam sie smiac, czy plakac z rozpaczy? Szlag mnie po prostu trafia. Pewne jest natomiast, ze prawdziwy satanista, a nie jest nim na pewno ani demolujacy cmentarze wandal, ani fanatyczny przywódca sekty, ma wszystko w dupie i to czy nosi sobie pentagram na bluzie czy nie to inna bajka.

PS. W komentarzach prosze o obiektywne opinie ludzi, którzy znaja sie na rzeczy.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

0cac0d No.503691

File: 386a49f1798c570⋯.jpg (206.64 KB,1095x857,1095:857,129148207743.jpg)

Prawda jest taka, że muzyka ewoluuje, a metal jest jej najwyższą formą. No bo niby co miałoby być lepsze od np. Slayera? Cipiarski pink floyd czy inny king crimson, czyli żałosne wycie do mikrofonu i zupełny brak skilla w grze na instrumentach? W metalu wszyscy są witruazami i napieradalją szybko i idealnie trafiają w nuty, a nie grają jeden dźwięk przez 15 sekund jak w tych żałosnych zepołach dla pedałów.

Szopen, mozart schubert? Nie rozśmieszajcie mnie, cała muzyka klasyczna to losowe nawalanie w instrumenty. W zespołach metalowych wszyscy zgrywają się świetenie, w muzycy klasycznej jest drygent i tak to chuja daje bo wszyscy grają jak chcą i wychodzi kurwa jedna wielka kakofonia. Techno to wogle nie jest muzyka bo to komputer tylko robi w sumie. DJ tylko robią jednen dźwięk i ctrl c, ctrl v i już wielki hit dla blachar i dresów idiotów.

Ja pierdole, jak można nie słuchać metalu, nie rozumiem was chuje.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

0cac0d No.503759

File: 1b0fcccd51cb366⋯.jpg (136.79 KB,1280x960,4:3,129148403485.jpg)

Spotkałem dzisiaj Wilda, po raz pierwszy od dłuższego czasu. Uśmiechnięty, zadowolony jak cholera. Zrazu go nie poznałem go; chyba zaczął zapuszczać włosy, ale gdy zawołał „Heil Greven” od razu dotarło do mnie kto to.

-Dlaczego nie byłeś wczoraj na MANOWARZE?- powiedział a ja zbladłem.

-Kurwa, był MANOWAR?

-No jasne, w Ostrawie.

Ja pierdolę, jak mogłem zapomnieć o takim wydarzeniu… No trudno, nie mogłem wyjść na kolesia, który zapomina o czymś takim więc musiałem ściemniać. Choć żal ścisnął moje serce a zwieracze zapłakały nad straconą szansą poczucia dotyku Królów.

-Nie miałem kasy.

-Jak to?

-Normalnie. Nie wiem czy wiesz, ale sponsoruję aryjski terroryzm- powiedziałem patrząc na niego z wyższością.

-Chodzi Ci o Jacola? I paryskie krakersy?

-Dokładnie. Czytałeś o tym na jego blogu?

-Na blogu nic o Tobie nie ma. Powiedział mi to osobiście. Wczoraj na MANOWARZE.

-Jacol był na MANOWARZE?

-No pewno. I Pyra też był. Zgadnij za czyje pieniądze, hehe.

Pociemniało mi w oczach. Dotarło do mnie, że Jacol mnie wyruchał. Za moje 300 PLN pojechał na MANOWARA a ja siedziałem w domu i oglądałem Wiedźmina w TV.

-Jacol mnie wyruchał?

-Hmmm… Tak dosłownie to wyruchał mnie. A Pyra stał i walił sobie konia.

-Wyruchał na kasę idioto!

-A to tak. Posunął Cię jak byle dziwkę.

-Kto jeszcze o tym wie?- spytałem. Miałem nadzieję, ze Jacol utrzymał to w tajemnicy.

-Jacol utrzymał to w tajemnicy.

Odetchnąłem z ulgą.

-Ale Pyra się najebał- ciągnął Wild- i rozpowiedział to wszystkim. Nawet chłopaki z MANOWARA mieli ubaw aż po same pachy.

Pociemniało mi w oczach.

-Chłopaki z MANOWARA? Oni rozumieją po polsku czy Pyra gadał po angielsku???

-Faktycznie. W takim razie musieli zlewać z gęby Pyry.

No, chociaż to poprawiło mi nastrój. Pierdolę tych wszystkich kinder pseudo nazimetali. Ale gdyby MANOWAR ze mnie zlewał to byłby koniec.

-Nie przejmuj się Greven. I tak jesteś wielki. Jesteś legenda i nikt Ci tego nie odbierze.

-Ech, Wildu… Wiem… Ale mimo wszystko przykro mi, ze mnie Jacol wyruchał… Brat aryjczyk…

-Fakt. Co zamierzasz teraz zrobić?

-Obciągnąć Ci.

-OK.

I poszliśmy do niego.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

b6f5a2 No.504390

File: 0a34fe4e3f90659⋯.jpg (205.79 KB,540x720,3:4,129313769265.jpg)

Poziom tej dyskusji jest poniżej dennego. Część ludzi wypowiadających się na tym forum jest żałosna - iq na poziomie frytki. Jak całe społeczeństwo jesteście marionetkami i tańczycie do tego co wam zagrają media. Wystarczy napisać "wraca moda na lata 80" i od razu wszyscy kochają lata 80. Niedługo wróci moda na to żeby chodzić w worku na śmieci, już wam współczuje. Pod gusta podciągacie swoje muzyczne skrzywienie i to że rozumiecie tak naprawdę tylko to co łatwe i puste. Zero jakiegokolwiek gustu, wypowiadanie się na tematy, o których się nie ma pojęcia. Który z was lamusy słuchał kiedyś metalu? Znacie coś "metalowego" poza satanistami z Bon Jovi, których można usłyszeć w radiu? Metal to muzyka! Muzyka dla ludzi z jajami i z charakterem.

Wiem jaki jest jej poziom współczesnego ciężkiego grania bo pamiętam jaki był jego poziom kiedyś. Jest dziś kilka zespołów, które nadal trzymają metal na wysokim poziomie - tak wysokim że jest to prawdziwa sztuka. W przeciwieństwie do całej reszty muzyki rozrywkowej artyści rockowi mówią wprost o istotnych tematach, krzyczą z imienia i nazwiska kto jest sk?..em i za to im chwała! Tylko co wy możecie o tym wiedzieć skoro żadnego prawdziwego metalu ani nawet rocka nigdy nie słyszeliście więc nie wmawiajcie zdrowym ludziom że wasza dewiacja muzyczna jest normalna. Brandzlujcie się po klubach przy swoim techno łomocie i faktycznie - lepiej nie wgłębiajcie sie w poważne problemy społeczne bo może nastąpić globalny kataklizm. Muzyka ma być łatwa przyjemna i niech tak zostanie - najważniejsza jest zabawa i dobry bicik a nie poważne sprawy czy jakaś tam sztuka.

Zawsze będą normalni ludzie, którzy będą walczyć o to żeby nie zrobić z nich zboczeńców i to się nie zmieni. Dewiacje i zboczenia zawsze pozostaną zboczeniami, słuchajcie sobie bełkotu i tłuczenia i wmawiajcie że to normalne? ale wmawiajcie sobie. Normalnego, zdrowego na umyśle człowieka na przekonacie do intelektualnej pustki i głupoty, której tak bronicie. Sami możecie ją prezentować ale nie namawiajcie innych bo zawsze będzie to powodowało agresje i frustracje.

Bełkot szybko się pojawi i szybko zniknie, prawdziwa muzyka ? szczególnie ta ze złotej ery czyli lat 70 zawsze będzie miała swoją publiczność ? czyli ideową oraz intelektualną "elitę" społeczną, oczywiście nie tylko bo także zwykłych prostych ludzi ale mających odpowiednio ukierunkowany światopogląd. Tak było 10 lat temu, tak jest dziś i tak będzie za 20 lat. Sztuka nie musi być modna, broni się sama. Zawsze też będzie miała swoich naśladowców, którzy w porównaniu do sezonowych gwiazdek nie znikną a wy razem z nimi. Lepiej udawać że nie istnieją na świecie piętrzące się problemy - najważniejsza jest kasa, dobra zabawa i przekraczanie granic.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

7c247f No.504541

File: b58385daacb4385⋯.jpg (111.67 KB,480x640,3:4,12914836776.jpg)

Chciałem pomówić, kurwa, o METALACH. Metale są jak karaluchy. Nikt ich nie chce, a jest ich wszędzie pełno (w internecie oczywiście, nie w realu). Wpierdolą się zawsze w jakąkolwiek dyskusje która ma cokolwiek wspólnego z metalem czy muzyką w ogóle. Ale najbardziej mnie frapuje, że nie zdają sobie sprawy z własnej głupoty i totalnego faila jakim od zawsze był metal. Jak można być tak głupim i sądzić, że jak się będzie w nieskończoność zaklinać rzeczywistość i mówić, że czarne jest białe, pierdolizować to nagle nastąpi jakaś rewolucja. Co roku ma być ROK METALA, co roku powtarzanie, że metal jest lepszy a w techno są bluescreeny, doczepianie się do drobnych wad hip hopu czy popu a milczenie o ogromnych brakach metalu. Co chwila jakieś przepowiednie, to już jest przecież żałosne. Co to miało być, metal miał opanować całkowicie świat, muzykę, potem już tylko 10 % murzynów, potem laptopy prezydenta i premiera, potem rozdawane Murzynom koszulki zespołów, potem komórki szare, potem piórniki i ołówki, ostatnio szansą był kryzys i obcinanie penisów. Wszędzie ten sam fail za failem a te metalowe cioty wiecznie pierdolą, że to spisek MTV lub głupota ludzi. Jak już się stało jasne, że metal nigdy się nie wybije, to zaczęło się pierdolenie "Każdy już codziennie uzywa metalu, bo korzysta z internetu, routerów i szpachlosprężarki". Nosz trzymajcie mnie, kurwa. Zawsze kurwa jest czyjaś inna wina, a nie metalu bo METAL TO HUJ:

1. Było pierdolenie, że Metallica się sprzedaje, bo jest przereklamowana. No to kurwa Krzysztof Ibisz zaczął sprzedawać laptopy z metalem, w supermarketach są tańsze laptopy z metalem lub bez metalu. I co? I chuj.

2. Potem było pierdolenie, że metal ma mało sterowników, bo producenci nie otwierają specyfikacji. Timbaland i Rick Rubin otworzyli się i co? I chuj, metalowe koncerty są chujowe jak skurwysyn, teraz nie ma na kogo zwalić.

Po prostu wbijcie sobie to, metalowe cioty do głowy. Jeżeli nikt nie chce waszej muzyki, nawet ZA DARMO i to również w pubach, gdzie grają polkę. Nosz kurwa, nawet na wiejskich dyskotekach, gdzie większość szmat które są z łysym dresem nie występuje, większość już obecnie woli płacić za seks niż słuchać metalu. Więc kurwa, jak ktoś nie chce za darmo to znaczy, że coś jest kurwa nie tak i nie jest to globalna konspiracja Kaczyńskich. Także metale, zamknąć ryje, wypierdalać, żebym was więcej w internetach nie widział! METALE TO HUJ

To jeszcze nie koniec skurwysyny, wracam po przerwie.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

7c247f No.504866

File: 41a0cc6a70eaffe⋯.jpg (373.13 KB,768x1024,3:4,129148366916.jpg)

Witajcie ananiasze; słuchajcie co mi się ostatnio przydarzyło.

Od pewnego czasu zerwałem kontakty ze wszystkimi znajomymi (kilka osób). Mając dość tego wszystkiego postanowiłem tym razem iść i sie napić do jakiejś knajpy. Samemu. Umyłem się, wyperfumowałem itp. Poszedłem do pierwszej lepszej. Napis na szyldzie brzmiał: pod białym krukiem. Wydało mi się to intrygujące i wstąpiłem tam. Spodziewałem się, że towarzystwo będzie alternatywne albo ekstrawaganckie, we frakach i cylindrem na głowie; ale prawda była zupełnie inna. Takiego stężenia metali na metr kwadratowy jeszcze nie widziałem. Pewnie było po koncercie, bo wszyscy gadali, a jacyś faceci odłączali kable od sprzętu grającego. Chcąc być chłodnym podeszłem i kupiłem sobie tyskie. Facetka mi nalała i stanąłem pod drewnianym filarem rozglądając się za jakimiś fajnymi dziewczętami. Niestety była tylko gruba metalówa i jakieś alt-metal gimgówna. A wokół nich pełno chudych metali z arafatkami. Nie miałem szans. Postanowiłem że troche powkurzam ludzi. Zacząłem normalnie: ale slejer najlepszy, co nie kolego? Pierwszy metal spojrzał na mnie i odwrócił się. Podeszłem do grupki i powiedziałem głośno: ale slajer frajer najlepszy. Zdziwili się i zaczęli coś tam mruczyć pod nosem. Dopiłem do końca tego browara i wpadłem na szatański pomysł. Zawiązałem ponownie buty, zapiąłem kurtke. Przy wyjściu, upewniając się że nie ma żadnych metali na zewnątrz, obróciłem się w strone całej izby. Krzyknąłem: ej ludzie. Wszyscy momentalnie spojrzeli na mnie. Jeszcze raz krzyknąłem: metale to chuj. Podniosły się krzyki i hasały. Ja mając banana na twarzy wyszedłem podśmiechując się. Idąc do domu zorientowałem kątem oka, że idzie za mną dwóch metali. Jeden gruby i wysoki z długimi włosami. Ubrany w dżinsową kamizelke i koszulke ze znakiem pentagramu. Drugi chudy i niższy i z napisem slipknot. Obaj patrzyli się na mnie i cośtam gadali ale byli zbyt daleko bym mógł usłyszeć. Szybko ułożyłem na prędce jakiś plan ucieczki. O tej godzinie autobusy nie jeżdzą więc pozostaje jedynie powrót z buta. Ale jak ich zgubić ? Schowam się gdzieś i przeczekam. Skręciłem w pierwsze lepsze podwórze. Kuwa, byłem w ślepej uliczce. Szybko myśl, myśl. Powtarzałem jak mantrę. Mam! Wskoczyłem do wielkiego kosza na śmieci który stał w cieniu lampy. Metale oczywiście dobrze węszyły ale mnie, siedzącego cicho nie udało im się znaleźć. Po chwili poszli, a ja wyczłapałem się. Śmierdziałem i to mocno jakimiś śledziami a buty były czerwone od sosu pomidorowego. Po przyjściu do domu wszystko wrzuciłem do pralki. Rano mama znalazła zgnitego banana w mojej kurtce ale nic nie powiedziała. To był mój pierwszy i ostatni raz gdy zawitałem do gniazda metali.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

54d5ff No.505133

File: 3366b89e00f5dfa⋯.jpg (61.66 KB,480x640,3:4,12931766512.jpg)

Jestem Bogiem! Udało mi się dokonać niemożliwego!

Odkąd pamiętam byłem metalem, tak metalem, kuce to takie małe koniki, a nie żadna subkultura. Nie narzekałem na swoje życie, ale przyznam szczerze, że moje kontakty z kobietami ograniczały się jedynie do dziewczyn związanych z subkulturą metalową, co mnie irytowało. Postanowiłem więc zmienić swój image nie wyrzekając się przy tym stylu, który pielęgnowałem przez lata. Usiadłem więc przy kominku ze szklaneczką szkockiej i zacząłem rozmyślać nad tym, co mógłbym w swoim wyglądzie zmienić. Postanowiłem zainwestować w ubrania, które są obecnie modne i popularne, a jednocześnie nie śmierdzą gimbazą. Wybór padła na modę, którą propagują koledzy z /fa/. Kupiłem kilka dobrze skrojonych marynarek, kilka par dobrze skrojonych jeansów. Zachowałem koszulki zespołów metalowych, których mam masę i swoje ukochane martensy. Połączyłem to, a efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania, wyglądałem bosko, a jednocześnie nadal byłem sobą. Zacząłem wygrywać jeszcze bardziej, ale to historia na oddzielny temat. Tak więc, zamiast hejtować wszystko z czym się nie zgadzacie, zacznijcie z tego czerpać i postarajcie się wyłowić coś dla siebie. Na pewno wyjdzie wam to na dobre. Pozdrawiam!

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

0494eb No.505417

File: f641c4eca6a0899⋯.jpg (53.34 KB,451x600,451:600,12914844458.jpg)

Jeżeli przed chwilą słyszałaś ten grzmot to wiesz, że o tobie piszę. Mieszkam niedaleko ciebie. Często widzę cię przez okno, jak gdzieś wychodzisz.

Czasami wychodzę wtedy za tobą i kawałek cię odprowadzam – oczywiście tak, abyś mnie nie zobaczyła. Nie obchodzi mnie gdzie idziesz, bo wiem, że i tak tu wrócisz.

Niedawno minęliśmy się na ulicy. Wymieniliśmy długie spojrzenie. Widziałem, że poczułaś się niezręcznie i pierwsza spuściłaś wzrok. Bałaś się mnie, prawda? Kiedyś się ujawnię i pokażę ci, po co to wszystko. Więcej sygnałów już nie będzie. Czekaj na mnie

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

3b28ab No.505959

File: 246309f8d180007⋯.jpg (117.37 KB,1064x1600,133:200,1324337008347.jpg)

Nie wchodze do zadnego. Nie mogac skorzystac z mojego ekwipunku, czas zabijam przechadzajac sie korytarzykiem przed przedzialami.

Chodzac latwiej znosze kolejowe turbulencje, lecz wciaz obawiam sie, ze ktos bedzie chcial przejsc obok mnie. Bezsposredni kontakt, dziwne spojrzenia, teksty "przesunalbys sie", "co tak stoisz i zastawiasz". Koszmar.

Przechodze przedzial pierwszy. Z uciecha stwierdzam, ze polaczki sa zbyt zajeci rozmowa o ojczyznie, by spojrzec na mnie z pogarda. Ha, dobrze wiem, ze widza mnie katem oka i gardza mocno.

Omijam przedzial drugi. Kuce mnie zauwazaja. Wygladaja jak podludzie, ale i tak daleko mi do nich. Poza tym sa w grupie.

Jeden z nich spoglada wpierw na mnie, potem na kolege i znów na mnie, jednoczesnie mówiac cos z usmiechem. Jego towarzysze reaguja smiechem i momentalnie odwracaja w moja strone swoje radosne oblicza. Przegralem.

Omijam trzeci. Karyny, o dziwo, jako jedyne byly na tyle inteligentne by zaslonic zaslonki i zapewnic sobie prywatnosc.

I komfort dla mnie.

Przedzial czwarty, policjanci tez sie pilnuja, zaslonka opuszczona.

Mija godzina. Dla bezpieczenstwa zmienilem trase i chodze miedzy trzecim i czwartem przedzialem. Czuje sie z tym troche glupio.

Z drugiego wychodzi kuc. Idzie w moja strone.

"Sorry kolego" rzuca.

Jak takie cos moze zyc!?

Wracajac, dotyka mnie mokrymi lapami.

Minelo dwie i pól godziny.

Karyny wychodza na fajke.

"Sorry". I ten pogardliwy usmiech na twarzy.

Palac, co jakis czas na mnie spogladaja.

Wracajac, zmuszaja mnie do zmierzenia sie z tekstem, którego tak bardzo sie obawialem - "co ty tak tu sam siedzisz?"

"Heee, nudzi mi sie". Czuje, jak krew doplywa do skóry na twarzy. Spuszczam wzrok i przepuszczam je do przedzialu.

Godzina… juz nawet nie sprawdzam czasu.

Spotykam posiadaczy czwartego przedzialu. W przeciagu jednej godziny pieciu z nich udaje sie do lazienki, z czerwonym ryjem i poplatanimi nogami.

Karyny ida na druga fajke. Mijaja mnie bez slowa, chyba im sie znudzilem. No, moze wymienily dwa kpiace spojrzenia.

Mam ochote zobaczyc, co u polaczków, ale boje sie przejsc obok kuców.

Odpalam laptopa, jest niewygodnie, chowam go.

W zamian cos przekasilem.

Polaczki wysiadaja. Na szczescie nie przechodza obok mnie.

Wykonuje brawurowa akcje przejscia przed kucami i chowam sie w polaczkowym przedziale.

Zakopcone jak chuj!

Moge miec przez to klopoty, ale lepsze to niz…

Na kolejnym dosiadaja sie alternatywki.

"Kolego, sam tyle wypaliles? xD"

A bylo gorzej.

Próbuja wciagnac mnie w dyskusje, mimowolnie wybieram najkrótsze, kurewkowe odpowiedzi. Olewaja mnie. Pewnie mysla, ze sa lepsi. Maja racje. Po pewnym czasie mam ochote popelnic samobójstwo.

Wtedy przychodzi mi do glowy genialna mysl.

Wyciagam laptopa i wlaczam pornola. Sciagam spodnie do kolan i zaczynam sie masturbowac. Alternatywki sa zarumienione, jedna butthurtuje. Ich towarzysz krzyczy "Co ty robisz? Ja pierdole, to przesada"

Jestem caly zarumieniony. Wiem, ze sa tylko dwa wyjscia: wycofac sie, albo…

Wstaje, wyciagam sterczacego penisa w kierunku jegomoscia w arafatce i mówie "ciagnij. ciagnij jak ciagnik"

Niepewnie bierze mój penis w usta. Jedna z alternatywek zaczyna sie masturbowac, reszta wychodzi czym predzej.

Uprawiam seks analny z rozochocona alternatywka, alternatywek wsadza sobie w odbyt butelke po tymbarku.

CHodzmy na korytarz! Wybiegam z gola fujara przed przedzial kucy. Maze penisem brudnym od spermy po szybie. Biore moja alternatywke i uprawiamy seks w pozycji "aktorzy przed kamera w kiepskim porno". Kuca na poczatku próbuja sie powstrzymywac, ale po pewnym czasie wspólnie trzepia konia.

Niepokojace krzyki dobiegaja z czwartego. Policjancji gwalca grupowo dwie alternatywki.

Jedna z nich jest rozciagnieta jak jezus na krzyzu podczas obslugi trzech pijanych psów.

Karyny wbijaja do kucy.

Na koniec oblizuje penisy policjantów.

Gubie laptopa.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

cf5f68 No.506002

File: a4d4e979b9d1ee8⋯.jpg (74.47 KB,1024x675,1024:675,a4d4e979b9d1ee8cbc133a6ce0….jpg)

>>505999

Русский провокатор из ФСБ, иди на хуй!

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

385aa7 No.506809

File: bbf9bee5af7f9b6⋯.jpg (94.65 KB,600x685,120:137,131499985922.jpg)

Opowiadanie erotyczne nt. rajstop

Cześć. Mam na imię Mateusz i skończyłem 15 lat. Onanizuję się od 12 roku życia. To przyszło do mnie dość nieoczekiwanie. W zasadzie nigdy nie interesowało mnie to skśd się biorś dzieci i czy siurek ma jakieś dodatkową funkcję poza sikaniem. Wszystko zaczęło się, na początku zimy, jak miałem 12 lat.

Moja siostra cioteczna odwiedziła nas ze swoimi rodzicami z okazji imienin mamy. Jest jedynaczką, tak jak ja, więc nie mieli z kim ja zostawić, a poza tym, to dość dobrze się rozumiemy.

Ja jak zwykle grałem na komputerze, jak przyszła ciocia z wujkiem i z Anią. Poszedłem się przywitać i jakieś ciarki przeszły mi po plecach, jak zobaczyłem Ankę. Niby nic, bo przecież widywaliśmy się dosyć często, ale jej ubranie wywarło na mnie jakieś nadzwyczajne wrażenie.

Przyszła ubrana w jakśą bluzkę, spódniczkę i takie grube rajtuzy w prążki (chyba każdy nosił takie jak był mały). Nie wiem dlaczego te rajtuzy przyciągły mo wzrok. Anka miała wtedy 10 lat, ja sam nosiłem takie rajtki jeszcze w wieku 11 lat. W każdym razie poszliśmy do mojego pokoju i zaczęliśmy grać na kompie. Później przyszli sśsiedzi z synem (moim kumplem z klasy) Piotrkiem. Trochę pograliśmy, a poźniej graliśmy w gry planszowe. Kiedy graliśmy w "Monopol", usadowiłem się na podłodze tak, aby móc swobodnie spoglądać na nogi Ani. Wtedy jeszcze nie wiedziałem co się dzieje, ale mój członek zaczął sztywnieć. Twardo i ciasno zrobiło mi się w spodniach, więc poszedłem do ubikacji obczaić sprawę. Kiedy zdjąłem spodnie i ściągnęłem majtki okazało się, że fujarka była naprężona. Chyba nigdy wcześniej nic takiego mi się nie zdarzyło. Wróciłem do gry, ale cały czas czułem coś, czego nie rozumiałem.

Po imieninach, jak wszyscy poszli zacząłem się zastanawiać co to mogło być i postanowiłem przypomnieć sobie jak to jest nosić rajtuzy.

W zeszłym roku mama pytała mnie, czy jeszcze będę nosił rajtuzy czy ma je komuś oddać, ale ja nie chciałem już ich nosić, więc prawie wszystkie oddała jakiejś pani z pracy, która ma chyba 5 dzieci. Zaczśłem szukać w szafce, tak gdzie zawsze były rajtuzy i znalazłem jedną jedynś parę (mama mówiła mi chyba, że zostawi na wszelki wypadek jedna parę). Rajtuzy były koloru jasno niebieskie. Założyłem je i już kiedy je zakładałem wróciło dziwne uczucie i fujarka znowu urosła. Położylem się ubrany w rajtuzy do łóżka i zaczśłem pocierać swoja fujarkę przez rajtki. Było to dosyć fajne uczucie i po jakimś czasie zrobiło mi się bardzo przyjemnie (miałem orgazm, ale tego nie rozumiałem) i z siurka pociekła taka biała maź.

Było fajnie, ale przejałem się tym wyciekiem. Wytarłem się wtedy w pościel, zdjąłem rajtki i schowałem je do szafki. Usnęłem. Następnego dnia po powrocie ze szkoły postanowiłem znowu się tak pobawić. Kiedy wyciągnęłem rajtuzy okazało się, że jest na nich biała plama. Najpierw się pobawiłem, poźniej wypłukałem rajtki a w te miejsce wysuszyłem suszarką. Tak mijał mi czas na zabawie, aż kiedyś kiedy wracałem z Piotrkiem ze szkoły zapytał mnie, czy się onanizuję. Nie wiedziałem o co mu chodzi. Zapytał jeszcze raz, czy walę konia. Speszyłem się bo nie wiedziałem o co pyta. Zmieniłem temat. Po południu Piotrek przyszedł do nie z jakąś płytą. To była encyklopedia seksu. Włączyliśmy i pokazał mi wszystko co się z dysku dowiedział. Zostawił mi płytę do przegladania. Kiedy tak oglądaliśmy, członek również twardniał mi. Jak Piotrek poszedł dogłębnie poczytałem tą encyklopedię i już wiedziałem co to jest podniecenie, orgazm i onanizm.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

385aa7 No.506810

File: df76b6f2f4a77ce⋯.png (336.76 KB,850x760,85:76,132009604064.png)

>>506809

Następnego dnia Piotrek zapytał jak podobałe mi się płyta i czy jestem już uświadomiony. Pogadaliśmy trochę, a Pioterk powiedzial, że za kilka dni podrzuci mi niezły filmik. I tak się stało. Kiedyś, kiedy mieliśmy mało godzin w szkole, a rodzice pracowali do 16, przyniósł filmik i zaczęliśmy oglądać. Po pewnym czsie jeden spoglądał na drugiego, a Piotrek zaproponował wspólne walenie konia. Nie wiedziałem jak to się robi więc powiedziałem, żeby pokazał. Spytał, czy się nie onanizuję. Powiedziałem, że się onanizuję, ale nie wiem co to walenie konia. Powiedział, że pokaże mi, jak ja pokażę poźniej jemu, jak ja się onaniuję. Zgodziłem się. Piotrek spuścił spodnie i majtki i objął swojego sztywnego członka ręką. Zaczął nią poruszac do góry i do dołu. Po jakimś czasie zaczal sapać jego ciało zaczęło się dziwnie wyginać i doszło do wytrysku. Poprosił o papier, wytarł się i ubrał. Teraz już wiedziałem co to znaczy walić konia i postanowiłem spróbowac tego jak Piotrek wyjdzie.

Przyszła kolej na mnie. Trochę się ociągałem, nie chciałem pokazać Piotrkowi jak to robię, ale nalegał. Bałem się najbardziej tego, że będzie się śmiał z rajstop. W końcu uległem namowom. Wyciśgnśłem rajtki, a Piotrek zdębiał.Spytał po co mi one. Powiedziałem, by się zamknśł. Zdjśłem spodnie, skarpetki i majtki. Założyłem rajtuzy i zaczśłem pocierać członka. Efekt był jak zwykle ten sam. Po skończeniu Piotrek zapytał dlaczego używam do dego rajtuz. Powiedziałem, że mnie podniecają. Kiedy Piotrek wyszedł powtórzyłem zabawę z rajtuzami w walenie konia, ale tak jak pokazywał Pioterk. Było o wiele fajniej. Zabawa była przednia, ale wisiało nade mnś widmo, że kiedyś wyrosnę z rajtuz i co wtedy (już były nieco małe, takie na styk). Poza tym kwestia prania była nierozwiśzana. Nie mogłem przecież dać do prania matce. I wtedy przyszedł mi do głowy pomysł. Kiedy zrobiło się zimniej, wrzuciłem do prania rajtuzy. Kiedy mama zrobiła pranie, przyszła do mnie i zapytała dlaczego wrzuciłem rajstopy do prani. Powiedziałem, ze zrobiło się zimno i ubrałem je jak byłem na dworze, by było mi cieplej. Łyknęła kit i zapytała czy nie są zbyt małe. Powiedziałem, że troszkę. Następnego dnia po powrocie z pracy powiedziała, że coś mi kupiła. Byłem ciekawy co. Myślałem, że może jakśą nowś grę. Nie mogłem się doczekać jak mi to da. Po obiedzie przyszła do mojego pokoju jak odrabiałem lekcje i przyniosła mi 4 pary rajtuz. Ale byłem w szoku. Powiedziała, bym przymierzył, bo jak będś za małe to wymieni. Przymierzyłem wszystkie 4 pary. Fujara stwardniała mi niesamowicie. Wszystkie rajtki były idealne.

Od tej pory codziennie mogłem na legalu nosić rajtki i walić konia do upadłego, co czyniłem. Mama dokupiła mi jeszcze 4 pary rajstop, a ja onanizujac się spuszczałem się na brzuch i wycierałem papierem.

Do tej pory nie mam problemu. Kiedy jest wf w szkole (jeden dzień w tygodniu) to zakładam getry (kazałem mamie kupić), czyli rajstopy bez stóp. Zresztś większość kumpli nosi albo kalesony, albo getry i nikogo to nie zastanawia. A może wszyscy co noszą getry onanizują się w ten sam sposób co ja. Piotrek też nosi getry ..

pa pa.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

000000 No.506968

>>506810

A juz myślałem że bohater zacznie się ubierać w rajtki 12+ letniej kuzynki, a może i jej spódniczki i majteczki i zaczał mi sztywnieć fajfus, a tu nic…. ale rozczarowanie

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

000000 No.506969

>>506968

a najlepiej by było jak by go wtedy przyłapał kolega Piotrek i zmusił do tego i tamtego

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

f41af6 No.506977

Przebrnąłem przez może 3 pasty. Dobitnie pokazują, że czanowa kultura w Polsce to zawsze były oskarki i wykopki.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

62bac2 No.507243

File: 157378b2b7adbee⋯.jpg (48.44 KB,600x899,600:899,132016663089.jpg)

Pewnego dnia siedziałem w biurze i kończyłem raport dla szefa. Było sześć minut po fajrancie. Gdy robiłem swoje zadanie coś przykuło moją uwagę.

Siedziałem przy oknie. Odwróciłem się i spojrzałem na trawnik. Leżało tam jakieś zdjęcie. Gdy wychodziłem z pracy podbiegłem tam gdzie je widziałem.

Podniosłem je i się uśmiechnąłem. Zdjęcie przedstawiało najpiękniejszą dziewczynę jaką widziałem. Nosiła czerwoną sukienkę i czerwone buty. Ręką pokazywała gest pokoju.

Była tak piękna, że postanowiłem ją odnaleźć za wszelką cenę. nie wiem po co bo stuleja umysłowa motzno

Pytałem znajomych ale nikt jej nie znał.

Wróciłem do domu bardzo późno więc poszedłem spać. Zdjęcie położyłem na stoliku nocnym koło biurka.

W środku nocy obudziło mnie stukanie w okno, jakby ktoś stukał paznokciem. Przestraszyłem się. Zaraz potem usłyszałem chichot. Zauważyłem cień koło okna, więc wstałem z łóżka, podszedłem do okna i odsunąłem firankę chcąc odnaleźć źródło.

I nagle jak coś nie pierdolnie w szybę, chwyci mnie za rękę, patrze a tu Kobieta Małpa, żona największego zbrodniarza wojennego. Przyjebałem jej z gazrurki aż spadła w dół. Nie myśląc długo złapałem za laptopa i skryłem się w szafie. Cały czas słyszę to głośne KRAAAAAA. Siedzę tam do tej pory żywiąc się okruchami spod klawiatury.

Przyszła po męża.

Co mam zrobić?

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

3b8fb3 No.508413

File: f55411426ac1cc9⋯.jpg (1.06 MB,1200x1600,3:4,129353986753.jpg)

Podepnę się pod pierwszy komentarz żeby odpowiedzieć na te over 9000 komentarzy które już się pojawiły i będą się pojawiać i dostaje przez tych baranów bólu odbytnicy.

Widzę że na Wykopie siedzi elita znawców "kultury chanowej" i potrafią od razu rozróżnić co jest "chanem prawdziwym" a co nie, na podstawie 4chana.

Więc większości z was chyba coś się poprzestawiało jak i dzieciakom z "we are legion, we are anonymouse" i myślicie że chany to miejsce na którym gromadzą się użytkownicy którzy maja bronić moralności, praw człowieka, wolności na świecie jak i w mediach.

Ale niestety to nie prawda, 4chan to już nie "chan" to już tylko zwykłe forum dla 15 letnich gimbusów myslących że w zbawią świat za pomocą LOICa, masa niedorozwiniętych gnojków którzy bawią się w "anonimowy internetowy legion".

Anonimowość? Wiecie co to znaczy? Ludzie z Ka… to pseudoanimowi?

Znacie nasz dane? Nasze Adresy albo chociaz imiona? Nie. To wejdź na 4chan, co 3 temat "Hi /b/, rate me" nie mówie już o dziale Social.

Nie, nie, to nie jest tylko opinia "gimnazjalistów z K…" na świecie istnieją dziesiątki chanów (prawie każdy kraj ma swój) i jak ci z K.. jak i inni wstydzą się że dzieciaki które bawią się w takie rzeczy są kojarzone z chanami. Wejdzie na chan Niemiecki lub Rosyjski i napiszcie że jesteście z 4chana i zaproponujcie im taką akcje zbawicielską xD

Nie będę więcej sie rozpisywał, pozdrawiam Wykopowiczów. Wykopujcie sobie pięknie napisane przemówienia o internetowym ratowaniu świata.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.



[Return][Go to top][Catalog][Nerve Center][Random][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / random / ausneets / cyoa / random / rzabczan / tf / tingles / warroom / x ]