Jesteście niedojebani z urzędu.
Mylicie fakt że rosja nie wjedzie legionem kilku tysiecy czołgów w 72h do Berlina (bo te czołgi spłonęły na terytorium rosji-Ukraina nie istnieje wg rosjan)
Z tym, że nie grozi nam(Polska, UE, NATO)wojna w sensie nie ma prądu wody i spadają bomby.
rosja może chociazby w kilkadziesiąt godzin dokonac serii cyberatakow paralizujacych kilkanascie krajów, zamordowac kilkaset kilka tysiecy osób w zamachach terrorystycznych niszczacych strategiczne cele, przeciac większość kabli od internetu, PONOWNIE (skripal, nawalny, litwinienko)użyć broni masowego rażenia na różną skalę, moze rozjebac pol lotnictwa NATO dronami jednej nocy, może którejś nocy puścić 1200 tanich pocisków manewrujących Geranium zamiast Ukraińcom na głowy na polską sieć elektryczną i infrastrukturę komunikacyjną z ktorych zdążymy przy pomocy NATO zestrzelic może trzysta albo zająć kawałek Litwy i zacząć kopać schrony.
Albo wszystko jednocześnie.
Albo wszystko jednocześnie z chińską blokadą Tajwanu.
Kwestia decyzji politycznej.
Przypominam że rosjanie uznali że wysłanie 100 000 żołnierzy w chujowiznie zwanej Batalionowa Grupa Taktyczna na niepełnym składzie do Ukrainy i jebanie tam dzieci to dobry pomysł bo Ukraińcy przecież pragną dołączyć do rosji xD