>>523570
W sumie jestem w stanie w to uwierzyć. Ponoć Piotr Pęcak narkomańsko-czanowa legenda przedawkował czerwone muchomory gdzie kurewskie przedawkowanie LSD było wcześniej jego ulubioną opowieścią typu imponującego ((znaj mi mówił ale pewnie mitomanił, że Pęcak boi się ze mną spotkać bo się zakocha na zabój czy że razem się zajedziemy bo mamy ochotę i nas stać,. coś takiego) nota bene czaks też w chuj do mnie pisał na irc, szczególnie poroBiony, a pod koniec jak się coś spieliśmy to dojechał mi że pisał tyle ze mną tylko po to żeby mnie wyruchać)…
Jakoś nie chcę się wierzyć, bo miał mocno buddyjskie podejście, ale on chyba też miał schizofrenię i najbardziej lubił mocne stumulanty, najgorsze połączenie pod względem samobója dla faceta, ale też był paranoiczno ostrożny i chętny "wygrać przetrwać wyjść na wierzch". Jakoś mam.wrazenie że czaks od dłuższego czasu próbuje zabić swoją personę i bytność na necie i czanach. Może jakieś antypedo antyliberał chłody go jebią psychicznie albo jego paranoje same? Przecież on mógł mieć wrogów robiąc takie trochę rzeczy typu Edward Snowden czy jak on miał.