zapytaj kitkarza czy oddałby wakacje egzotyczne w zamian za trzeźwość to będziesz wiedział ile one są warte xD miesiąc po wyjeździe na takie wakacje znika jakikolwiek efekt tego wyjazdu na psychikę. a gdybyś był bardzo bogaty i rozrzutny, i po miesiącu wyjeżdżał znowu, to po 2-3 wyjazdach egzotyka przestanie być egzotyczna, palmy szybko się nudzą. bardziej się zastanów czy jesteś bidokiem zapierdalającym w smrodeksie za minimalną albo mieszkającym u matki, bo wtedy smutek jest uzasadniony

>>521913

Według mnie kołpujesz po procesorsku. Sugerujesz, że ludzie ledwo na to zarabiają i piją, bo robota ich tak zajeżdża? Albo przeliczasz jak się przelicza na samopoczucie?

bo widzisz tylko to co chcą żebyś widział

>>521914

ale projektor to ty wyłącz xD

>trzeźwość

istotna sprawa

>egzotyczne wakacje

chuja warte

i tyle

>>521919

Twierdzisz, że nie da się zarobić kasy bez picia i palenia? Egzotyka nic nie znaczy? Prowokujesz czy serio jesteś takim anonem?

>>521920

w tym poście

>>521919

nie napisałem już nic o zarobkach bo nie mają związku z tym że trzeźwość jest ważniejsza niż egzotyka

>Egzotyka nic nie znaczy?

gównem jest, zwłaszcza w tym wydaniu że płacisz i masz. jesteś dosłownie jak klient w burdelu. masówka. fajna egzotyka może być jeśli znasz język który rozumieją tubylcy. powodzenia z tym w krajach trzeciego świata. w przeciwnym wypadku chodzisz tylko wyznaczonymi ścieżkami i słuchasz ludzi którzy za pieniądze obsługują jak najwięcej takich jak ty

>>521928

ps trzeźwość to tylko przykład. zamień sobie na zdrowie, spokój, zgodne małżeństwo, wyjdzie na to samo

Nie ma mnie na fejsie i m.in dlatego jestem szczęśliwy, lubie popatrzec jak znajomi pokazuja swoje zdjecia z wakacji. Jeżdżę z rodziną na wakacje dwa razy do roku ale nic specjalnego.

nie wiem co oni robią, mnie tylko pocieszyło jak moje znajome zaliczyły ściane

>Egzotyka nic nie znaczy?

a co znaczy? mnie w ogóle nie pociąga

>mienie socjali jako anon

rozumiem do defeków dla grup po notatki i kontakt z ludźmi z roku

ale każdy anon nie normik mająca jakiekolwiek socjale to jest dla mnie kurwa niepozorumienie

also

>zazdroszczenie all inclusive za 500 euro

kurwa to nie rok 2001, teraz podróże są za grosze wszędzie

do tego ten cyrk normicki wygląda tak tylko fajnie z zewnątrz i na zdjęciach a to jest burdel na kółkach

tak jak związek potrafi być z zewnątrz super i szczęśliwi a w kuluarach piekło i przemoc

dorośnijcie knypki

dziwne to jest jak w trzecich miejscach nikt cię nie pyta ile zarabiasz i czy masz seks żonę i dzieci

no może czasem pyta ale dużo bardziej się liczy jak się zachowujesz

>>521947

Gdzieś było wytłumaczone że exotic znaczy w sumie tyle co zewnętrzny i nieznany co przy globalizacji jest trochę absurdalne

>>521912

Oj tak, czasem jak przeglądam fejsa i widzę znajomych z dawnych lat na jakichś rajskich plażach, z drinkiem w ręku i uśmiechem od ucha do ucha, to gdzieś tam w środku coś zakłuje. Niby wiem, że to tylko wycinek ich życia, że każdy pokazuje to, co chce pokazać, ale mimo wszystko pojawia się ten cichy głosik: „A co ja robię ze swoim życiem?”. I choć staram się nie porównywać, to jednak trudno całkiem się od tego uwolnić. Ale potem przypominam sobie, że każdy ma swoją drogę, swoje tempo i swoje zakręty, których nie widać na zdjęciach. I że może zamiast zazdrościć, warto się zainspirować albo po prostu odłożyć telefon i wrócić do swojego świata, który - choć może mniej instagramowy - też ma swoje piękne momenty.

>>521913

Może i palmy się nudzą, ale nie każdy wyjazd musi być terapią - czasem chodzi po prostu o chwilę oddechu, zmianę perspektywy, oderwanie się od codzienności. Jasne, że to nie rozwiązuje życiowych problemów, ale też nie musi. A co do smutku - nie zawsze wynika z braku kasy czy miejsca zamieszkania. Czasem nawet ludzie z pełnym portfelem i własnym mieszkaniem czują pustkę. Porównywanie się i ocenianie innych przez pryzmat statusu czy trzeźwości to trochę ślepa uliczka. Każdy ma swoje demony, swoje potrzeby i swoje sposoby radzenia sobie. I nie każdy, kto marzy o egzotyce, robi to z desperacji - czasem po prostu chce zobaczyć coś więcej niż smrodeks.

>>521915

Zgadzam się w pełni - social media to teatr, w którym każdy pokazuje tylko wybrane sceny. Widzimy to, co ma wyglądać dobrze, a nie to, co jest prawdziwe. Za uśmiechami i egzotyką często kryją się rzeczy, których nikt nie wrzuca na tablicę.

A ja nie czuje takiej potrzeby bo wiem ile takie drogie wakacje kosztują wyrzeczeń ale niektórzy są bogaci jak metzen to dla nich takie wakacje to jak dla nas pójście na hamburgera, troche kosztuje ale żyjemy. w sumie już jestem w takim wieku że nikt się nie chwali i nikt już nic nie wrzuca, ale przeżyłem to ok.10-15 lat temu i wtedy bolało mocno.

bardziej mnnie boli jak jakiś anon pisze że sobie zamawia pizzę bo lubię pitcę ale mnie nie stać na takie zachcianki

>>521949

co rozumiesz przez normicki cyrk?

>>521974

o to że to przygłupy i zwierzęta kurwa

wiele razy byłem na jakichś spędach, domówkach bo obracałem się trochę na defekach w paru towarzystwach

bydło najebane się kłócące, psiapsiółeczki się napierdalające o kutasy, zazdrość, zawiść

muszą spędzać czas wśród innych ludzi bo to zwierzęta stadne ale nie zmienia faktu że to jebane bydło niezrównoważone

zresztą nie ważne czy to licbaza, studbaza, dorosłe życie czy ludzie z kryzysem wieku średniego

wszyscy są niezrównoważeni i nienormalni

jeszcze teraz socjal media wszystko bardziej pokomplikowały i łby im rozjebały to jest maskarada kurwa

>>521975

Odnośnie domówek mam to samo, nigdy mnie to nie bawiło. Jedyne dla kogo to jest fajne to lochy i kolesie co akurat trafią na taką, że potem są razem. Tyle, że to dotyczy studenciaków, starsi są mądrzejsi.

Anonymous Rajzer 01/11/2025(Sat)13:20:00 No.40919

>>40917

>anonów

to nie anony, to jakieś ekstremalne nowocioty które tu napłynęły z wykopu albo innych kurwidołów dla inceli. Każdy kto pamieta czana z okolic 2015

juz nie wspomne o tym co bylo wczesniej

ten wie że czan był pełny osób z bardzo dużym potencjałem intelektualnym, niestety spierdolonych. Tematyczne nie były martwe, dyskusje były interesujące, pojawiało się wiele tematów z radami dotyczącymi życia

słynne forsowanie kucowania i korpo, idź pobiegać xD

nic dziwnego że po 10 latach większość z tamtych postujących wyszła ze spierdolenia, zarabia dobrą kase i założyła rodziny

aktualnie czan przejeły nowokurwy pracujące jako bioroboty na tasmie i forsują cośtam o robocie za minimalną i zakazie ruchania xD

opowiedz mi o tym zakazie ruchania na czanie na którym moderatorem była martynka

Ta chuja. 80% poliniaczkow zapierdala na kredyt od żyda z Providenta albo innego kurwa vivusa czy bociana. Jak wystalkowalem kurwa wszystkich swoich znajomych z gimbazy, podbazy czy licbazy to wyszło że udało się może 10% wszystkich ludzi. I to udało się tylko dlatego że byli jebanymi bananami i zawsze mieli poduszkę w postaci starych. 90% skończyło albo jako ćpuni albo jako samotne matki, alkoholicy, robale na kredytach którzy zapierdalają po sądach bo nie są w stanie ich spłacić, po upadkach swoich gówno działalności, wiele osób się zacpało na śmierć, część rozjebała się na drzewach swoimi gruzami prowadząc je najebanymi, a część się już wyhustała na drzewie. Dobre życie ma może 8/10%

>>522533

to

i zdjęcia z wakacji, lansowanie się kurwa high lifem a druga strona medalu jest taka, że starzy oboje siedzą i robaczą na zachodzie i śmieciowi czy debilce wysyłają pieniądze na to bo sam/sama zapierdala za niewiele ponad najniższą krajową

często też normidla są w związkach w których nie są wcale szczęśliwi ale jedno i drugie zapierdala do roboty i jest łatwiej z dwóch wypłat i psiecko ma co żryć

>>522533

trochę przesadzasz. jasne, że

>egzotyczne wakacje typu zdjęcia na instachuju

są naciągane a i bez tego jak już pisałem chuja warte ale

https://wynagrodzenia.pl/kalkulator-wynagrodzen/wyniki

20% ludzi zarabia over 9k na rękę więc jeśli mówisz że dobre życie ma 8-10% to chyba oczekiwania masz trochę nierealne i to co nazywasz dobrym życiem to najwidoczniej jakiś kołpak że skoro sam jesteś biedny a kto inny jeździ autem za 100k a nie za milion to on też jest biedny xD

>>522536

ps. tak, dom za milion to jest dobre życie chociaż nie ma złotych kibli jak u ukraińskiej wierchuszki ani nawet złotych klamek jak u starej adriana sitki, auto za 100k też jest całkiem dobre chociaż to nie bugatti ani ferrari

pps ja ma dom i samochód jeszcze tańsze i to znacznie bo dom malutki a samochód stary i mi wystarczy

>>522536

>20% ludzi zarabia over 9k na rękę

ja mam iq w top 5% i zarabiam minimalną, domagam się wyjaśnień

Szczerze? To niezbyt. Jak czasem patrze na znajomych na pejsbuczku to wcale tych sukcesow nie widze. Gosc z ktorym siedzialem w ławce u salezjan zaraz po szkole wpadl na genialny pomysl wydawania gazety. Prowadzil to z rok, moze dluzej. Taka tam regionalna gazeta, nawet nie pamietam tytułu. Zbankrutował, rozpił sie i wychuśtał, lata temu. Drugi koles znalazł robote w rzeźni w sensie rzeźni ale chyba mu nie do końca odpowiadała bo nadużywał alko i też juz nie zyje, zapił sie jak Maj00r Suchodolski na smierc. Kolejny wyjechal do USandA do ojca, robi w jakiejs knajpie, nawet nie wiem co. Wiem ze kupil sobie Harleya i jezdzi z ekipa po stanach, troche sie w spolecznosci polonijnej udziela, nawet w tej slynnej Pulaski Parade kiedys bral udzial, był w telewizji. Spasł sie strasznie, na ulicy bym go na 100 % nie poznał. Inni ze szkoly tez w gnoju jedni wiekszym inni mniejszym ale jakos sukcesów nie widac.

Co do dziewczyn - to jedna sobie załozyła pizzerie w miescie na litere S ale chyba slabo idzie geszeft bo nie widze zeby jakos sie tym chwaliła. Reszta to nawet szkoda gadac, wrzucaja relacje typu wyjscie na kregle albo do kina xD czy tez ślub w wieku 45 lat xD porównując siebie to mozna powiedziec że calkiem nieźle mi sie w życiu powiodło mimo że startowałem z niższego poziomu ojciec alkoholik, matka kurwa i złodziejka typu złodziejka zostawiła mnie jak mialem 11 lat

>>522540

Ja mam 144 IQ i zarabiam 2800€. To dużo czy mało? Protip - to nie zalezy od IQ

>>522540

>The mathematician who solved a Millennium Prize Problem is Grigori Perelman, a Russian mathematician who proved the Poincaré Conjecture in 2002. In 2010, he was awarded the $1 million Millennium Prize for this achievement, but he declined the reward, stating he was not interested in money or fame.

jesteście biedni z wyboru

>>522552

właśnie nie. ten matematyk jest biedny z wyboru albo ja jestem biedny z wyboru a oni są najwyraźniej z innych przyczyn

>>521912

nie bo po tych wakacjach wracaja do zapierdolu za minimalna xD pod publiczke instagramik to pozory

>>521912

zajeb się płaczliwa pizdo

>>521975

>na jakichś spędach, domówkach bo obracałem się trochę na defekach w paru towarzystwach

>bydło najebane się kłócące

To tylko fragment społeczeństwa, nie rozciągaj tego na wszystkich. Pewnie w dużym mieście byłeś, tam pełno głąbów, co bawią się za kasę rodziców i udają, że studiują.

>>522533

Bez przesady, tak to może jest w Rosji albo Ukrainie. U nas większość żyje skromnie, ale nie nędznie.

>>522534

>starzy oboje siedzą i robaczą na zachodzie i śmieciowi czy debilce wysyłają pieniądze

Bez kitu, ale trafiłeś. Mam ziomka, co oboje jego rodziców robi w szklarni w Holandii od wielu lat i mu wysyłali hajs. Koleś otyły, ciuchy Nike, fury sobie zmieniał. Mieszkał z babką w rodzinnej wiosce, dopóki nie zmarła. Zapisała mu mieszkanie w spadku XD

Potem znalazł laskę (też gruba) i zrobił jej dziecko nieplanowane, bo lekarze twierdzili, że jest bezpłodna. Od pewnego czasu ten ziomek już pracuje, ale ma problem z kręgosłupem od roboty częściowo i otyłości.

>często też normidla są w związkach w których nie są wcale szczęśliwi ale jedno i drugie zapierdala do roboty i jest łatwiej z dwóch wypłat

W tym rzecz właśnie, że nawet jak typ ma laskę głupawą, to i tak we dwoje spoko, bo łatwiej spłacać mieszkanie.

>>522536

wyjaśnione

>>522540

powtórz test IQ, bo chyba trefny

>>522542

W tym roku spotkałem dwóch gości : jeden znał 4 kolesi co się powiesili. Drugi znał dwoje braci co się zabili. Mój znajomy w zeszłym roku się zabił, coś łyknął, ale ojciec nie chciał sekcji i nie wiadomo. W rodzinnej wiosce ojciec kumpla wyszedł z więzienia (siedział za zabójstwo żony) i rzucił się pod pociąg. Ale poza tymi przypadkami, to spoko u ludzi jak patrzyłem na fejsie. U mnie jest słabo, też ojciec popija.

>>522600

>jeden znał 4 kolesi co się powiesili

na wsiach jest tragedia. jak ktoś jest z dużego miasta to mógłby nie uwierzyć ilu ludzi na wsiach strzela samobója

>coś łyknął, ale ojciec nie chciał sekcji i nie wiadomo

weź tu się nie bój mieszkać w tym kraju xD wiadomo, że coś łyknął, ale nie wiadomo co, to skąd pewność że coś łyknął?

>>522600

>ojciec popija

e, jak tylko popija to jeszcze luzik xD pojebane są te eufemizmy, no ale wszyscy tak mówią więc ciężko to zmienić. albo te zdrobnienia

>piweczko wineczko wódeczka

>kawusia papieroski

ruchanko maleńkich dzieciątek

ciupcianko niemowląt kurwa

mój ojciec chlał w opór, po kilkudziesięciu latach jebnął go rak jelita grubego. u ochlejów udar jest bardzo częsty, zwłaszcza jak do tego palą szlugi. ogólnie nie dożywają 100 lat

>>522603

>skąd pewność że coś łyknął?

Miał dziewczynę, która na święta pojechała do rodziny i zostawiła go samego w mieszkaniu. Jak wróciła, to pokój był zamknięty i nie odbierał telefonu. Przyjechał ślusarz. Po otwarciu drzwi ziomek leżał w gaciach martwy na podłodze. Ratownicy stwierdzili zatrzymanie akcji serca czy coś.

>>522604

Źle napisałem : generalnie jest alkoholikiem, ale nie pije bez przerwy, tylko wpada co jakiś czas w cug. Potrafi nie pić miesiącami.

>u ochlejów udar jest bardzo częsty

Mój ojciec miał udar raz w 2019 roku. Nie wiadomo od czego, wtedy akurat nie pił o ile pamiętam.

>>522609

to faktycznie w jakimś sensie popija. ale jak po udarze nie przestał zupełnie nawet jeśli to nie było od tego to niezły ryzykant xD mój przestał pić po tym raku, bo jebany się z tego wylizał

>>522618

to po stokroć

a zamiast

>niewydolność krążeniowo-oddechowa

powinno być

>stara go wykończyła

>nerwica serca od ciągłego stresu w zmaganiach ze suką

>cuckold

>frajer

tą garstkę znajomych prawdziwych co mam dalej trzymam przy sobie i oni tak samo jak ja raczej nie biorą czynnego udziału w społeczeństwie

a ci typu z klasy dawnej czy coś takiego to teraz albo na instagówno wrzucają albo nie mam ich w znajomych bo nigdy nie dodawałem do znajomych kogoś kogo znałem z widzenia i to musiał być ktoś kogo znam dobrze i dogaduję się

>>522618

To ja napisałem o ziomku z zatrzymaniem akcji. Macie rację wyżej, że to nic nie mówi. Tam akurat były inne okoliczności, które wskazują na bohatyra. Rozbierał się do majtek, jak się mocno stresował, bo robiło mu się gorąco. Generalnie chorował na pewną formę depresji, ale nie był nigdy u psychiatry, bo uważał, że nie ma sensu. Pewnie wyczekał aż dziewczyna wyjedzie, żeby mieć spokój i jednak ze sobą skończyć. Zostawił coś na kompie na pożegnanie, nie list ale robił muzykę elektroniczną czy coś takiego.

>>522560

I to z reguły wracają zapierdalać na drugi etat bo trzeba spłacić kredyt na 9000 z Providenta rrso 2137% i trzeba oddać 16 000

>>522631

Nie znam dokładnych statystyk (#procesor), ale dużo ludzi pije alkohol, pali papierosy, biorą antydepresanty.

>>521912

nie?

te wakacje egzotyczne to też nie tak różowo, bo albo cżłowiek bieduje cały rok by sobie jedną pensje przepieprzyć na wyjazd (moja ex - nauczycielka, ale wyjazd co roku musi być żeby się w ciepłym kraju odstresować xDD) albo biorą kredyty na takie wycieczki, jedna znajoma z banku tak robiła na wycieczke do tajlandii xD

>>522633

Odnośnie decyzji finansowych kobiet, to znam z życia dwa przypadki gdzie laski niemal 30 lvl, wynajmowały całe mieszkanie w dużym mieście. Obie pracowały na słuchawce w banku. Jedna to przypadek sprzed lat. Większość wypłaty wydawała i miała bodaj dwa koty. Druga z tego roku, lekko niestabilna psychicznie, zarabia 5k jako menadżerka, na mieszkanie 2,5. Obie samotne.

Z Twojej opowieści, to przynajmniej jedna się nie narobiła jako nauczycielka, ale zależy w jakim wieku dziecioki. Przy młodych trzeba się trochę natyrać. Do dziś mnie wkurza, że te pindy dostawały pieniądze za te ich usługi w gimbazie i liceum. Stare torby stały i czytały podręcznik na głos, potem kazały przepisywać do zeszytu. I za takie coś potem jedzie sobie za granicę.

Jeszcze z wydawania kasy pamiętam ludzi co brali iPhone'a na raty XDDDDD

Nie, raczej mam smutek gdy widzę zepsutych, kłamiących, wykorzystujących okazję do kradzieży i zepsucia, czy podrywania w miejscu pracy ludzi.

Faceci to pierdolone dno i część kobiet również i uważam że wielu ludzi powinno zostać uznanych za zwierzęta pociągowe, a nie pełnoprawnych obywateli - traktować ich tak jak traktują oni innych.

>>522636

Prawie każda nauczycielka ma w sobie coś z lenistwa. Najpierw studia, często dziennie, potem kurs nauczycielski i cyk do szkoły. Na magazynie czy produkcji takie nie pracowały. No ale do rzeczy. Te nauczycielki to wcale tak mało nie dostają. Ja na produkcji razem z nockami dostawałem tyle co ona w 18h pracy. I to stękanie że jest zmęczona., a niedawno się dowiedziałem że kupiła telefon za 6 koła bo chce też robić nim fotki i selfie…. Nauczcielki to też cwaniary, lubią robić w dwóch szkołach. Zwłaszcza jak taka skończyła angielski, to może obskoczyć dwie szkoły i ma 8k w około 40godzin. A w wakacje sobie latają do ciepłych krajów czy USA….. Z jedną miałem matcha na szybkich randkach, i sama mówiła, że szuka kogoś z kim mogłaby jeździć na wycieczki xD

Także jeśli słyszysz stękanie nauczycieli że mało zarabiają TO KŁAMSTWO.

>>522640

nie, to nie jest kłamstwo. nie każda nauczycielka to cwaniara i nie każda czyta z podręcznika. moja siostra na przykład jest taką frajerką że przygotowuje się skrupulatnie do lekcji a zarabia niewiele ponad minimalną. jak dostawałeś z nockami tyle co nauczyciel za 1 etat to albo robiłeś 2 nocki w miesiącu i wielkie halo albo mówisz o nauczycielu dyplomowanym który najpierw przez 10+ lat jebał prawie za minimalną a potem dostał łaskawie tysiąc złotych więcej albo na starość za wysługę lat, ewentualnie jakieś dodatki wiejskie, wychowawcze, praca z patusami z młodzieżowych ośrodków wychowawczych, no kurwa wolałbym nockę jako opcję żeby zarobić więcej xD na 2 etaty robi mniej niż 20% nauczycieli.

ps moja siostra ma męża i 4 dzieci więc na tinderze jej nie spotkasz

>>522637

>podrywania w miejscu pracy ludzi

gdzie ty mogłaś widzieć ludzi w miejscu pracy xD chyba patusów w makdonaldzie na kasie, to się nie dziw że to chamy

>>522640

jest podtyp nauczycielek co mają bogatych mężów i pracują tylko żeby się nie nudzić

>>522670

to jest najgorszy podtyp k0biet. Mają bogatych mężów i pracę traktują jako hobby. Szykanują tych, którzy chcą się dorobić, jednocześnie gatekeepują i traktują wszystko w ramach hierarchii. Nie nienawidzi się ich dostatecznie.

>>522651

To ja wcześniej napisałem o dzieciokach. Nic nie mam do tych co pracują w żłobkach, przedszkolach i podstawówkach. Ale nie wiem czy szkoły średnie nie powinny być sprywatyzowane. Zostawić tylko dotacje na kursy tam gdzie potrzeba techników i bony edukacyjne, żeby rodzic dostał kasę i sam z nastolatkiem decydował na co wydać.

Powtarzam : jebać stare raszple z gimbazy, szacun tylko dla tych od angielskiego i wf.

>>522670

był podtyp co wyżywał się na dzieciokach, ale już nie ma tego tyle co kiedyś