>>204099
W każdym kraju w którym strzelectwo w takiej formie jest możliwie powstaje rynek szkoleń itp. Nic w tym nadzwyczajnie komercyjnego ani „psolackiego”. To właśnie leśne dziadki co gatekeepują są najgorsze bo blokują rozwój strzelectwa w Polsce swoim dziadowskim podejściem (patrzę na was myśliwi). Wiele osób leje na to sage i strzela sobie samodzielnie. Dużo szkoleń to chujowizna, ale czasem trafi się dobry instruktor który nauczy Cię czegoś wartościowego, poprawi błędy itp. Jak to w życiu.
A szpej szpejem, nikt Ci go kupować nie każe. Luknij sobie na komercję w USA a potem do nas i sobie sam oceń czy to jakieś zajebiście komercyjne środowisko xD
Jeden se strzela .22lr na jednej osi całe życie z tego samego karabinka co pamięta lata 60-te, drugi kupuje AR-15, ładuje 10 koła w niego żeby wyglądał jak najnowszy karabinek Navy SEALS i plate carriery, hełmy i noktowizory.
Każdy robi co mu się podoba i dobrze.
Zawody są obowiązkowe dla przedłużenia licencji zawodniczej i utrzymania pozwolenia sportowego, ale nic ponadto. Da się to odjebać jeżdżąc raz do roku. Taki stan rzeczy zawdzięczamy aktualnemu kształtowi prawa i Polskiemu Związkowi Strzelectwa Sportowego, który ma monopol na wydawanie licencji zawodniczych.
>>204137
Nie słyszałem o tym ale brzmi jak goowno. Kup lepiej gnata anonie i ćwicz na sucho (na tym się robi ogromny progres) i regularnie strzelaj. Jak chcesz być rzetelny to od statyki do dynamiki czeka Cię trochę pracy, więc nie warto wybiegać za daleko do przodu IMO, ale to Twoje życie więc się oczywiście nie wpierdalam :3