Ale szanujmy polski język. OK?
Z takich dziwnych rzeczy to ostatnio miałem sytuację że jeden programista się nie wyrobił z zadaniem, a była taka presja na dostarczenia wdrożenia na czas, bo był koniec projektu i firma miała dostarczyć coś tam na testy akceptacyjne. No i jeden członek zespołu powiedział na codziennym spotkaniu statusowym takim załamanym głosem do kierownika projektu, jakby zaraz miał się rozpłakać, takie coś
>Dawid, ja już nie daje rady, dnia mi brakuje, nie dam rady tego dostarczyć na czas…
i typ się rozłączył ze Statusu (kleszcze memiczne) student AGH-u na 4 roku. Po tym zapadła grobowa cisza, ale sytuacja była smutna bo pokazuje jak ta osoba się zaangażowała emocjonalnie, on nawet po nocach siedział za darmo by dostarczyć jak najwięcej więc kierownik go chciał w wykorzystywać jak najbardziej, a tym razem przesadził i młody nie wytrzymał presji xD miał coś w sobie że nie potrafił powiedzieć że stop, że nie da rady czy miał jakieś inne powody