>>303807
>recife
Współczuję ziomkowi, murzynowo, ludzie mają tulipany z butelek zatopione w betonie na płotach, druty kolczaste, na bogatych osiedlach są uzbrojeni po zęby ochroniarze w sensie ochroniarze, a nie dziadki z grupą inwalidzką, więc biedny próbuje okraść innego biednego, który jest o 1mm wyżej w hierarchii społecznej niż on.
Legalną broń mają powszechnie w sklepach - często są bramki i ochroniarz z karabinem, jak mniejszy sklep to za ladą ma sprzedawca, na ulicy nie jest powszechna legalna.
Also, ja bym tam wolał nie mieć broni, bo przeciętny latynos nie szanuje swojego życia - Polak po zobaczeniu gnata by spierdalał w podskokach, latynos wyciągnie swojego i się będzie strzelał, ah ta gorąca krew xD.
Część ludzi ma dwa telefony - jak idą na miasto to przekładają kartę do jakiegoś starego smartfona z porozbijaną szybką, praktycznie każdy Brazylijczyk jest napadany kilka razy w życiu, kartą zapłacisz wszędzie, nawet za hotdoga u obwoźnego handlarza na ulicy, gotówki się nosi mało, bo zaraz ktoś cię okradnie.