ateizm nie polega na tym, że odrzucasz sens istnienia świadomości, ale na odrzuceniu dziadka o dziadku na chmurce
Jeśli wierzysz w Boga, to wierzysz w kogoś stojącego od ciebie wyżej w hierarchii bytów, a więc stawiasz się niżej. Wiara w Boga to mentalne niewolnictwo, które popycha cię w nieskończone oddawanie czci wyimaginowanym postaciom, poprzez rytuały, modliwy, różańce, całowanie dywanu, czasami odlanym w brązie, czasami wykutych z kamienia, albo opisanym w książeczce dla ludzi z iq szympansa. Czasami prowadzi to do skrajnego radykalizmu patrz wysadzanie się dla Nasrallaha, jakieś Jacki wyMiędlone z dupy, wielcy wojownicy o prawdy testamentowe, albo Hołownia stawiający się wyżej od samego episkopatu.
Spierdolenie nie ma końca, odkąd człowiek zapalił pierwszego skręta, zjadł muchomora, albo wilczą jagodę do genów wdarł się niepostrzeżenie chochlik pod nazwą Jehowa i niestety, ale jest nieusuwalny operacyjnie jak rak.