Niczego, skoro doprowadziło mnie to tu gdzie jestem.
Jego włosy pachną jak pierwsze dni wiosny.
Jego pachy - poci się skunem.
Jego sperma pyszną jest.
Usta wyborne jak poziomki.
Oczy elektryzują bystrym, świadomym spojrzeniem.
Pociąg pędzi ku totalnej błogości.