Murzynek Floyd w Ameryce mieszkał,
lubił se przyćpać ten nasz koleżka.
Z rana fentanyl i MDMA,
żeby też wiedział, że z życia coś ma.
CV bogate od swych wyskoków,
pięć prawomocnych, karnych wyroków.
Policjant krzyknie: „Kładź się na ziemię”,
niż ten nam wyda ostatnie tchnienie.
Wyrywał się biedak ponad swe siły,
bo się od dragów żyły zwęziły.
I umarł, a potem rzekli koledzy z getta:
"Teraz nasz czas – święta vendetta!"
"A krzywdy zmyje, załatwi sprawy,
para butów NIKE z rozbitej wystawy!"
Tak przedstawiłem pokrótce zatem
historię ruchu: BLACK LIVES MATTER