kurwa, ja myślałem, że to trzeba czcić jakiegoś żyda przybitego do krzyża i przestrzegać zasad, jak np. kupować niewolników tylko od sąsiednich państw, a to wystarczyło, żeby jakiś schizol na zdechłym chanie mnie namaścił. Nieźle się jebus i bozia zdziwią, jak mnie w raju zobaczą.
A pamiętacie, jak mówili, że jak żyjesz nie wiedząc o chrześcijaństwie, to cię bóg nie skaże na piekło? Wystarczyło zamknąć mordy i mieć nasrane we łbie prywatnie w domu, dla siebie, a zbawilibyście świat.