>>469775
Moja matka tak w 55% zjebana, ale psychika jej umysłu podbija do stu procent. Stary to jebana tragedia. Ciągle główkuję co ją motywowało żeby z takim czymś płodzić guwniaki. Jakby chciała na złość światu zrobić rodząc spieerdoliny z podatnością do uzależnień, nieporadnych i jakichś niedopierdolonych z grubsza.
Spędy rodzinne to była chujoza.
Plus chujosystem gdzie jesteście wszyscy tak wyekstrahowani od siebie że to chuj nie rodzina i tylko irytujecie siebie.
Czytam posty atencyjnych nastolatków na fb i piszą dokładnie to co ja miałam wtedy w głowie.
>Nienaawidze świąt, nienawidzę tych ludzi, wszystko takie na siłę, a tylko jeszcze bardziej dobija mnie że muszę z nimi siedzieć i nie jestem ani trochę szczęśliwa, kiedy święta takie powinny być.
Coś w ten deseń.
Jebana tragedia kurwa.
Wieśniaki sto lat temu, i 50 też xd, chociaż w polu razem robili, a tak to odkleja jak chuj przecież. Nic wspólnego poza lodówką nie masz z rodziną tak naprawdę. Szkoła, praca, plus błędy rodzicielskie.
>Ja nie popełnię błędów swoich rodziców.
Tak, bo wymyśliłaś narcystyczna idiotko nowe.