Praktyka z zawodzie, z którym wiążesz jakieś nadzieje na potem.
>produkcja - stolarka/metalurgia/narzędziownia/elektro-cośtam
Na produkcji, na początku dadzą ci jakieś zapchaj dziury roboty, które każdy debil jest w stanie zrobić, byle byś nie zawracał gitary i nie przeszkadzał w produkcji. Po czasie liźniesz jakiegoś fachu, ale i tak większość czasu będziesz wykonywał gówno prace. Wpierdolą cie też np. do pomocy komuś tam. Opcja o tyle spoko, że możesz się opierdalać, nikt tego nie zweryfikuje i tak będą mieli to w piździe, bo świeżak.
>Budowlanka i inny zapierdol
odradzam
>magazyn/wózkowy
odradzam
>zbieractwo (owoce, chwasty, fanty z ulicy)
odradzam po raz trzeci
>ogólnie pojęte utrzymanie maszyn
odradzam, ale zależy jak trafisz. Bardziej prawdopodobne, że trafisz do kołchozu, pokażą ci taka, taką i taką maszyne, to działa tak, tu robisz tak i będą liczyć na to, że po okresie próbnym się tam zatrudnisz i będą cię wypierdalać na wszystko co popadnie. Elektronika, informatyka, mechanika, cuda na kiju, czyli wykonywanie iluś tam zawodów jako jeden frajer za jeszcze bardziej frajerską stawkę.
Szerokim łukiem omijaj firmy gdzie jest czterobrygadówka.