Mam spoko babe, rodzice maja kaske wiec sie nie martwie, robótke mam, studia mam i cisne juz trzeci ich level, stary, ale jary samochodzik mam i co? I gówno
nie moge byc produktywnym nic a nic tylko sie opierdalam i smaruje tu posta o 2 XD nie bawia mnie giereczki, muzyczka, koledzy juz sie ohajtali i maja mnie w pizdzie
i tak sobie kurwa siedze nic nie robie i jak raz na sobote i niedziele moja dziewczyna przyjezdza to moze cos lepiej czas sie spedza ale wiekszosc go to marnuje na lurkowanie czy sluchanie muzyki, ktora i tak mnie wkurwia
nawet sprzatac mi sie nie chce
jeszcze ta polityka pierdolona mnie wkurwia, jutubek z tymi frizami spierdolonymi i zoomerstwo mnie wkurwiaja, nowa muzyka mnie wkurwia, nowe anime mnie wkurwia
wszystko mnie wkurwia i 95% życia jest chujowe, mimo, że gdy kiedys miałem duzo mniej i nie trzymalem za reke to perspektywy na przsyszlosc byly fajne a teraz to chujoestwo jebane oszustwo