Trump to Antychryst. Zrobili z niego przegrańca, żeby wszyscy łyknęli bajeczkę, że to jest good guy.
"Pojawią się bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy, tacy, którzy będą nawet czynić wielkie cuda i znaki, aby wprowadzić w błąd, gdyby to było możliwe, nawet wybranych. (25) Tak więc zapowiedziałem wam to z góry. (26) Jeśli wam powiedzą: Oto jest na pustyni nie chodźcie tam; Oto wewnątrz domu nie wierzcie wcale. (27) Podobnie jak błyskawica ukazując się na wschodzie jest widoczna aż na zachodzie, tak też będzie i z przyjściem Syna Człowieczego. (28) Gdzie jest padlina, tam zbierają się sępy. (29) A wkrótce po ucisku dni owych słońce się zaćmi, księżyc straci swój blask, gwiazdy poczną spadać z nieba, a moce niebieskie będą zachwiane. (30) I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, wtedy też poczną narzekać wszystkie narody ziemi. I ujrzą Syna Człowieczego zstępującego na obłokach z mocą wielką i chwałą. (31) I wyśle On swoich aniołów z trąbą potężną, ażeby zgromadzili wszystkich wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba do drugiego. (32) Uczcie się przez podobieństwo od drzewa figowego. Kiedy jego gałęzie ożywiają się nabrzmiałe i ukazują liście, wiecie, że blisko jest lato. (33) Podobnie też gdy zobaczycie to wszystko, wiedzcie, że On już blisko jest, we drzwiach."