>byń gnojkiem, dostań zaświadczenie o dysleksji
>nabzdyczona grażyna, która cię testuje pyta czy masz ADHD
>zignoruj
>xx lat później przeczytaj opis życia gościa z ADHD typu drugiego
>"…oj chuj, jakbym czytał własny pamiętnik"
>10tki różnych małych rzeczy, wszystko się zgadza
Anony, jak trudno jest dostać w Bolsce leki na dorosłe adhd? Zrobiłem risercz i widzę że jest sporo do zjebania w leczeniu tego gówna. Np. dawki są w chuj za duże, dają specyfiki które cię za mocno nakręcają itd. Jakbym chciał adderal po 10mg w pigule to będę musiał o to walczyć czy konował wysra mi to grzecznie na rękę? I gdzie z tym najpierw iść?