Follow up do postu Filip Pietryga.
Muzyka klasyczna stoi wyżej od muzyki popularnej ze względu na swoją złożoność poniżej porównanie zapisu nutowego op.15 H.Wieniawskiego i pewnego popowego utworu.
Klasyki rozkłada i interpretuje się latami, muzyka jest bardzo złożoną matematyką w której bardzo istotną rolę grają logarytmy i gdybyśmy mieli porównać to do programu komputerowego w którym jeden umie tylko dodać 2+2 a drugi bez problemu przechodzi test Turinga.
Haydna, Mahlera czy Glassa można ciągle odkrywać to za każdym razem coś nowego w tym samym utworze znajdując coraz większą głębie i ogrom rzeczy które kompozytor chciał przekazać.
Jak chodzi o popowych wykonawców to mamy wjazd na najbardziej prymitywne instynkty (co nie musi być złe ofc czasem nawet trzeba się odmużdżyć) rytmiczny bit do przytupnięcia, łatwo przyswajalna linia melodyjna i tekst o dupie Maryny.
A co do gustu, pewnie dużo osób gustuje w żarciu surowej kiełby zagryzając troszkę już sczerstwiałą kajzerką z promocji ale nikt chyba nie zasugeruję że subiektywnie jest to równowartościowe z jedzeniem kolacji w restauracji z gwiazdkami michelin.
Edit:. Ok może jednak złożoność nie jest najistotniejsza ale zostawiam do dalszej dyskusji bo fajna nitka wyszła.