>upokarza
a co jest upokarzającego w segregacji śmieci xD
ja mieszkałem na defekach z ziomkiem, do którego 'wprowadziła' się jego ulana locha, którą poznał na jakiejś sympatii. Niby miała swoje mieszkanie, ale siedziała u nas non stop.
Nie dość, że zajebałą pół łazienki swoimi kosmetykami, nie dokładała się do rachunków, to jeszcze była leniwą kurwą i nie przeszkadzało jej to poniżać ziomka na każdym kroku. Przykład: wchodzę do kuchni, pełny zlew naczyń. Wkurwiony, bo chciałem se zrobić jeść, ale nie mogę bo muszę po kimś zmywać. Myję te naczynka, oni akurat wychodzą z pokoju
>o siema anon, robisz sobie obiad?
>taki był plan, tylko nie mam w czym.
ziomek speszony
>no, ktoś obiecał że umyje (tu patrzy na nią) i poodkurza
>O NIE! Ja mówiłam że nie będę odkurzać, bo to ja w tym związku zarabiam gruby hajs!
Ten stoi jakby mu w mordę dali, mnie żeżu zjada, bo jakby mi kurwisko tak powiedziało, to bym ją wyjebał w tej sekundzie, a on tylko postał jeszcze 10 sekund i wyszedł do pokoju xD innym razem wbijam do niego podźwigać zelastwo, ta leży rozjebana na łóżku, wylewa się z piżamy. Ćwiczymy i gadamy sobie i tej zaczęło przeszkadzać że nie jest w centrum zainteresowania
>ej, gdzie jest cola?
>nie wiem, gdzieś tu była
>to znajdź!
Ten lata po pokoju, szuka, polazł do kuchni. Widzę że butelka jest koło łóżka, pod jej nogami. Pokazuję i mówię
>tu jest jakaś
>O! Anon znalazł! jest pod łóżkiem
I rozumiecie że kurwisko się nie obróciło, tylko czekało aż ten wróci z kuchni, schyli się i jej poda? xD