>>280837
Nie wiem xD Najmądrzejsza rada to po prostu się nie napierdalać, jeśli absolutnie nie musisz.
>>280838
No i znowu to samo xD Nie, sport walki nie jest po to, by bić ludzi na ulicach. To patusiarskie, karaczanerskie podejście. Sport walki to przede wszystkim fajne hobby, możliwość poruszania się, ćwiczenia, ale przede wszystkim nauka tego, czego op chce się nauczyć, czyli konfrontacji z przeciwnikiem, postawienia na swoim, wiary we własne umiejętności i tak dalej. Tego uczy sparing i nie, to nie jest dziadek.
Oczywiście znajdzie się tu 50 ekspertów od wszystkiego, natomiast po sobie powiem, że regularny sport (żeby się dobrze bić, musisz być /fit/) i sparingi zrobiły mi z główką bardzo dobrze, byłem ciapą, ale już nie jestem. Also w większości krzywych sytuacji jakie miałem, napięcie karku, bojowa postawa i ryknięcie czegoś na skurwiela rozładowuje sytuację, bo go miażdżysz psychicznie i traci mores bez ani jednego ciosu. Also przychodzą do nas ludzie i widzę po jakimś czasie, że też im się zmienia charakter, ogólnie robią się twardsi, bardziej asertywni. Wychodzą ze spierdolenia? xD
No, jakby nie było, ja poletzam. Możesz mnie posłuchać, albo nie, twój wybór.