Lurkuję od bodajże 2007 roku. Lurkowałem i jak miałem prześliczną, mądrą loszkę i bez niej. Na studiach dolce vita, po studiach, na bezrobociu i w długach, w depresji, potem gdy szukałem pracy, potem gdy ją znalazłem, potem gdy osiągnąłem w niej duży sukces, w międzyczasie trafiła się młoda femka złowiona na vichanie, przyszła i poszła, potem był awans, drugi awans, szykuje się teraz trzeci, plus wszystko to co robiłem pomiędzy- zawsze z anonami.
Tak już mam i spowiadał się z tego nie będę.