/vichan/ - https://atenszon.net/b/

nigdy się nie rozstawałem, więc nie wiem.

>>271858

ja jak zerwalem ze swoja czulem sie jak jebany bóg i pan swiata i rozpoczalem kolejne polowanie

8)

>>271858

pierwsze rozstanie boli jak cholera, potem uczysz się to rozgrywać

smutno było trochę dla mnie ale to przez 2 tygodnie może a potem nie

po pierwszym przez pierwsze 2 tygodnie żeby wytrzymać włóczyłem sie po całym mieście i lasach i jeździłem rowerem, nic nie jadłem tylko piłem mleko, szukałem jakiegokolwiek sposobu żeby sie zajebać. żeby w miare funkcjonować zajeło mi kilka miesięcy, a zupełnie zapomniałem dopiero po kilku latach. drugi raz potrwało to 3 dni itbw.

>>271858

nigdy mi nie dali to się trudno wypowiedzieć

najbliższe do tego co miałem to jak mi kiedyś kruszynka kosza dała jeszcze w szkole średniej

zgrubsza to tak się czułem że blisko rok spędziłem w ciągu na kodzie i tramalu XD

>>271874

wy jacys pojebani jestescie? tak ginac z powodu suki xD

i romantyk hir

>>271875

>pojebani jestescie

chyba tak

wciąż trochę płaku płak smutny anon jak sobię przypomnę. Uczucia do tej szmaty nigdy nie odeszły

>>271882

ja przed 1 zwiazkiem bylem uczuciowy

potem jak juz mialem jebnieta babe dlugo i ja rzucilem XD no to kurwa potem było eldorado

polowanko na juleczki xD i to ja sagowałem

>>271858

pierwszy raz to waliłem dinx caly miesiac z rozpaczy, a potem to tbw bo juz zgorzkniały dziad here, dla mnie teraz oczywistym jest ze laska to chwilowa zabawka i zaraz sobie pojdzie w chuj wiec juz sie nie napalam na jakies dlugie zwiazki heh zestarzec sie razem, za to BIAŁE WĘŻE SĄ NAJLEPSZE i one nigdy mnie nie opuszcza.

>>271888

japa kurwa bo nie bedzie mikołaja!

>>271888

pa jak cwela boli że vichen w topce boardów, polacy za granicą!

nigdy nie miałem, ale kilka razy się nieszczęśliwie zauraczałem, i leczenie tego trwało wiele miesięcy

ale teraz już wiem że latałem za niedostępnymi lochami, więc już wywalone w przemysł damskomęski, czarodziej hardy here, no cóż pozostaje mi samotnośc do końca życia

Pierwszy raz był pojebany, wydawało mi się, że świat pierdolnął dla mnie całkowicie i kilka miesięcy mi zajęło ogarnięcie się, ale teraz wiem, że to było potrzebne

>>271858

ja pierwszy zwiazek sam zakonczyłem i tbw od poczatku, natomiast drugi zakonczył sie dośc nagle i enjoy ponad rok smutanie z życia. Bo stało sie to w najgorszym momencie jaki mógł sie wydarzyć. Potwierdza sie że dupa spierdala przy pierwszym trudnym okresie dla faceta

>>271943

Ja cały czas powtarzam, że z kobietą jak z psem obronnym. Silnego człowieka będzie słuchać, ale ruszy do ataku przy pierwszej oznace słabości.

>>271943

>dupa spierdala przy pierwszym trudnym okresie dla faceta

no nie wiem, ode mnie jak rok siedziałem na bezrobociu jakoś nie uciekła xD

>>271945

to, o ile nie jest to 5 letni związek i mieszkanie razem to każda oznaka słabości bedzie wykorzystana pozniej podczas sprzeczki, a w ogole laski mają uczulenie na problemy, pojawia sie problem to laska znika wpizdu, 90% loszek to wory na sperme niewarte uwagi, poki jest dobrze to jest dobrze a potem konczysz sam z ręką w gównie, jak ktos po pierwszym związku sie nie nauczy że laska to tylko dodatek i erotyczna zabawka która trzeba trzymac na dystans to juz cale zycie bedzie miał przesrane, zanim trafi normalną kobiete to 15 razy nawinie sie tzw. kurwisko.

>>271963

>trudny okres w sensie bezrobocie i zycie z oszczednosci

murzynku, prośba, jak siedziałeś cały rok na dupie to musiales miec odłożone hajsy, nie uwierzę zeby laska cie utrzymywała i nie robiła przedstawien, taki naciągany argument, ja tez miałem w tamtym roku 3 miesiace neetingu ale starzy mi pożyczali siano wiec laska miała tbw.

ja nie wiem, nigdy nie miałem lochy więc nie miałem jak się rozstać

>>271965

Ja osobiście nie lubię tych ich małych teścików, bez przerwy podgryza, bada, testuje możliwości, granice. Znaczy lubię, ale czasami człowiek by chciał po prostu odpocząć xD

>>271965

>zanim trafi normalną kobiete to 15 razy nawinie sie tzw. kurwisko.

od takich trzeba się trzymać z dala.

>murzynku, prośba, jak siedziałeś cały rok na dupie to musiales miec odłożone hajsy, nie uwierzę zeby laska cie utrzymywała i nie robiła przedstawien, taki naciągany argument, ja tez miałem w tamtym roku 3 miesiace neetingu ale starzy mi pożyczali siano wiec laska miała tbw.

anon znaczy przewidujący, miałem hajs swój odłożony na podstawowe wydatki, trudno mi sobie wyobrazić życie od 1 do 1 i w momencie utraty pracy zonk i jakieś dorabianie na fuchach z gumtree po 100 zł, żeby sobie colę i cziperki kupić. jakieś grubsze wspólny zakupy ona wtedy robiła, w sensie ja jej kartą przez neta, a ona tyle zarabia, że tbw na to miała. also teraz zarabia też 3 razy więcej niż ja, nie ma z tym problemu.

a w sumie bezrobocie nie dlatego, że jestem leserem czy jakimś wyznawcą filozofii comfy neetingu, tylko tak się złożyło, że się kilka pewnych opcji wyjebało po drodze no i wyszło, że z 3 miesięcznej planowo przerwy się rok zrobił.

>>271972

podaj jakiś przykład takich teścików, bo ciekawłem.

>>271974

no to nie był żaden problem i trudny okres jak mieliscie pieniądze, trudny okres to byś miał z lochą zapierdalającą za 2k netto i tracąc nagle dochody, na 99,9% byscie juz nie byli razem.

>>271975

Wiesz co, to przybiera formę takiej małej gierki emocjonalnej. Generalnie kobiety uwielbiają kontrolę, a kontrolują przez emocje. Jest to coś, z czym mało który facet jest sobie w stanie poradzić, ponieważ nie są uczeni walki emocjonalnej, którą lochy mają od niemowlęcia.

Do rzeczy. Kobieta lubi prowokować i wkurzać, np. wywołując zazdrość, szukając słabości i kompleksów, badać małymi kroczkami co cię wkurza najbardziej, gdzie są twoje słabe strony. Na tej podstawie buduje sobie obraz co może, a czego nie może. Jeśli nie jesteś świadomy, to raz dwa nazbiera materiału i będzie cię wodzić za nos za twoje najsłabsze miejsca. Jeśli jesteś świadomy, wtedy zaczyna się gra, bo robisz to samo na niej, oczywiście w formie flirtu. Kobiety ogólnie lubią dramę i często wywołują ją na tobie dla zabawy, jak im się nudzi. W zależności od tego jak sobie z tym poradzisz, tak będziesz oceniany jako partner.

Oczywiście wszystko to należy wziąć w potężny nawias, ponieważ kobiety nie są tak hiperracjonalne jak malują je spierdoxy, często są naiwne, wierzą w bzdury i skonfrontowane z reverse redpillem twierdzą zwykle coś w deseń "tak, wiem że powinnam, ale co ja poradzę że naiwna/głupia jestem?

Ogólnie to dość skomplikowana sprawa.

>>271976

Ja się na tym nie znam bo tym nie zajmuję ale anony zazwyczaj mają patologiczne style przywiązania, niech się jakiś psycholog wypowie.

Nie, nie wszyscy chcą cię dorwać i wielu ludziom można i warto i opłaca się zaufać.

>>271976

no to inna sytuacja wtedy jak nie ma co do garnka włożyć, a sobie anonek neetuje xD. ktoś tam wyżej pisał, że loszki uciekają jak się pojawiają problemy. ja bym powiedział, że uciekają jak się pojawiają problemy, a facet jest wobec nich bierny. imo jest różnica jak anon z zarobkami po 2k na łeb traci pracę i szuka wszelkimi dostępnymi środkami nazajutrz nowej, a jak siada na dupie i załamuje ręce.

<And a man, a man provides. And he does it even when he's not appreciated, or respected, or even loved. He simply bears up and he does it. Because he's a man.

takie są oczekiwania społeczne, mężczyźni bierni i ze skłonnościami do depresji mają zazwyczaj przejebane [czesc]

>>271979

Aha, uważaj też to na co tu piszę, ponieważ mam skłonności do "hiperanalizy czegoś, co ludzie robią zupełnie naturalnie, nie zastanawiając się nad tym". Moja brzydka cecha, że rozwalam na kawałki i konstruuję proces z dosłownie wszystkiego xD

>>271980

Zaufanie to inna nazwa na myślenie życzeniowe xD

Okoliczności mogą się zmienić w dowolnym miejscu w dowolny sposób i trzeba się będzie z miejsca przystosować do nowej rzeczywistości. Nie da się ufać, można co najwyżej mniej lub bardziej trafnie przewidywać czyjeś zachowanie na podstawie zachowań poprzednich.

>>271979

podałeś wersję opisową ok. a jakieś konkretne przykłady? czy np. jak moja loszka notorycznie nie odwiesza ścierki do rąk na haczyk, choć wie, że mnie to wkurwia, ale zapomina to jest taka gierka xD?

>>271979

to, lochy sie dzielą na naiwne i cwane, zupełnie jak faceci, tylko u facetów działa to tak że 80% jest naiwnych spermiarzy a 20% adrianów sitków, a u kobiet tak 50/50, jak laska zaczyna gierki to sa dwie opcje, albo na nią wydrzeć ryja albo zostawić bo to bedzie męczący związek, also tak samo jak laski potrafią z dupy robic afere i drzec ryja tak jako facet tez czasem musisz przyjsc po pracy o 22:30 najebany do domu albo odpierdolic jakaś błahostkę, chodzi o to że jak laska wyczuje że tobą rządzi i chodzisz jak w zegarku to żeś przepadł.

>>271981

GUS miał całkowitą rację i dlatego bezzębny Seba z fabryki smrodu i Mykoła ruchają a spierdocci nie ruchają ale Ty jesteś praworządny zły oczywiście biorąc pod uwagę że to bardzo niedoskonały model.

>>271983

Pierdolenie niemcy też nie wiedzieli ile wytrzyma III rzesza a niektórzy fanatycznie się za nią bili.

Racjonalizujesz i przegejuszkualizujesz redukcją do absurdu swoje style przywiązania i głęboko ukryte skrypty. To działa inaczej. Ludzie są zaprogramowani na bycie zwierzętami stadnymi na wysokim poziomie i mają hardwarowe podstawy do ufania innym od zawsze i to po prostu tak działa. Nawet negując to że ufasz i mając BOB w 3 skrytkach na mieście i 4 inne prace na wypadek gdyby jutro cię wyjebali z korpo ufasz ludziom którzy ufają tobie i to się kręci.

>>271984

Może być, choć ciężko to skonkretyzować do konkretnych zachowań. To jest tak naprawdę wypadkowa wielu małych rzeczy, która złożona do kupy okazuje się być kobiecym teścikiem. Facet działa na konkretach typu daj komuś w ryj, kobieta właśnie na takiej dużej ilości małych rzeczy, które razem dają określony kierunek.

>>271985

Jest jeszcze trzecia opcja i można bawić się w to, co ona się bawi. Kobiety ogólnie nie są przygotowane na faceta, który umie w ichnie gierki i czuje się w nich dobrze. Oczywiście wszystko w granicach smaku, nie należy krzywdzić bez potrzeby. Sadyzm jest bardzo nieszlachetny.

>>271987

W ogólnym zarysie się zgadzam, tak działa ludzkość, czyli ja też. Natomiast ja widzę to jako pewne kontinuum możliwych rozwiązań, gdzie na jednym punkcie jest typowo normikowe, instynktowne zaufanie, a na drugim utylitarystyczny, interesowny skurwiel jak ja.

>>271987

I nie, nie masz wglądu w kod źródłowy matriksa nikt nie ma.

Oceniasz ludzi cały czas jak wszyscy, lepiej niż większości ale tylko ci się wydaje że na podstawie poprzednich zachowań sobie wyrachowujesz w chłodny racjonalny sposób.

Co do zaufania w związku to ja zadaję pytanie zawsze PO CO jesteś w związku i dlaczego z TĄ osobą jak ktoś ma problemy i ta druga osoba to samo to podstawa bo to wcale nie jest oczywiste wcale nie jest domyślne wcale nie jest pewne trwałe ani stabilne że z automatu spędzisz resztę życia oglądając filmy na laptoku z ręką na cipce dziewczyny jak to ładnie anon ujął

Zgadzam się że dziewczęta są w totalnym szoku kiedy lepiej od nich grasz w ich gierki xD jest to jedna z najlepszych rozrywek jakich zaznać można w życiu doczesnym, to lepsze niż przeciętny seks.

po 1 loszce czulem fizyczny bol, przekrecalem sie na lozku z jednej strony na druga i nie wiedzialem co mam ze soba zrobic, jezdzilem w miejsca ktore mi sie z nia kojarzyly xD

>>271990

Nie mam wglądu w kod źródłowy, ale mapuję go na podstawie dostrzeżonych prawidłowości. Tak samo prognozuję zachowanie przyszłe na podstawie przeszłych, dwa. To się nazywa doświadczenie życiowe i wszyscy to robimy, Ty też. Oczywiście mowa tu też o pewnym kontinuum wyrachowania, nazwijmy to. Na ile świadomie prognozujesz, a na ile po prostu żyjesz spontanicznie. Myślę, że to jest nic innego, jak cecha osobowości.

A co do po co jesteś w związku… Nigdy nie umiałem na to odpowiedzieć, choć byłem w paru xD Racjonalizuję to w ten sposób, że ludzie nie potrzebują innych ludzi, tylko tego, co od nich dostają. Nieważne kto, ważne co nam daje. Jeśli daje nam pozytywne uczucia, ciepło i tak dalej, to z nim jesteśmy. Jeśli nie, to szukamy dalej, prędzej czy później. Nigdy tego nie rozgryzłem, ale podejrzewam, że może to być jakaś moja immanentna cecha charakteru, ponieważ zauważyłem już dawno, że nie odczuwam pewnych rzeczy tak jak inni ludzie.

jak sie od początku udaje figo fago i szasta kasiorą, obiecuje cuda wianki i rozpieszcza laske to pozniej sie tak konczy ze przy wpadce laska wykurwia do innego, ja sam znam wielu którzy mimo że jebią jak te jelenie nadgodziny to

>moja księżniczka nie bedzie sie przemęczać

dla porównania kuzyn na początku związku załatwił prace dla swojej laski która była wtedy typowym neetem bumelantem, na poczatku było

>koledzy w pracy mówią że jakby mieli taka dziewczyne to by nigdy nie kazali jej pracować

a pozniej jej przeszło i są od prawie 3 lat razem, maja wspolny kredyt na mieszkanie i bachora.

wszystko zalezy kim jestescie dla laski, czy chwilowym żywicielem czy rodziną.

>>271994

>>koledzy w pracy mówią że jakby mieli taka dziewczyne to by nigdy nie kazali jej pracować

XD

utrzymywanie siebie samego i księżniczki na raz to zadanie dla jakiegoś przodownika pracy rodem z komuny norma 20 godzin dziennie

>>271998

Mój kuzyn tak robi, poważny przedsiębiorca 30k na miesiąc, dzieci nie chodzą do szkoły tylko uczy je matka w domu, która nie pracuje od 15 lat.

>>272000

Stać go to niech robi, różne rzeczy działają dla różnych ludzi.

Dla mnie kobieta która nie zarabia na siebie jest mocno podejrzana, ale też ja jestem samotny drapieżnik, więc też mam inne podejście.

>>272000

Mentalny pastuch, wypiłbym z nim litra z ciekawości.

Ciekawi mnie też jak sobie w życiu poradzą dzieci po wyjściu w świat z namiotu księciunia.

>>272003

Pewnie zajebiście przygotowane przez wysoką jakość odebranej edukacji i ponadprzeciętną socjalizację z innymi bananami.

>>272010

Nie pisał nic o socjalizacji tylko że siedzą w domu z matulą kurą domową.

>>272011

Bo przypominam dla kontrastu że dzieci właścicieli świata chodzą do szkół i to różnych i często daleko. I poznają różnych ludzi i to często daleko.

Nawet Szanowny Przywódca Korei Północnej.

>>272017

Mądrzy ludzie rozumieją, że nie da się uciec przed przeciwnościami życia. Wybór polega tylko na tym, jak wcześnie i jak szybko gówniak nauczy się z nimi radzić.

Mam starego kumpla ze szkoły co nigdy matury nie napisał, obibok z niego, matka go wykopała z domu bo miała go dość ale wolałbym być nim niż się urodzić w bogatej rodzinie. Koleś przystojniaczek więc dosłownie nigdy nie był sam dłużej niż parę dni od wieku 14 lat (jak go laska rzuci to ma co najmniej kilka w kolejce), żyje na fali i ma zajebiste życie, cały czas u tych lasek mieszka na krzywy ryj i tylko wiecznie imprezuje. Debile którzy myślą że loszkę wyrwią robiąc jak wół to w ogóle całkowicie negują istnienie takich kolesiów.

>>272025

Jaki związek ma istnienie takich kolesi z faktem, że TRZEBA ZAPIERDALAĆ?

>>272028

A co to ma do rzeczy? Chodzi mi tylko o to że wielu sobie wmawia że jak jesteś gołodupcem bez kasy to z automatu nie będziesz się żadnej podobać, kiedy liczy się wygląd i wrodzone umiejętności społeczne

ja znajac życie miałbym wyjebane ale za młodości to pewnie bym płakał

>rozstawanie się z loszka

>niewybranie jednej i niespędzenie z nią reszty życia

smrood.tiff

humor wspaniały przez pół roku po a tera to jestem wrakiem człowieka xD

lepiej nigdy nie zaruchac i nie przechodzic pierwszego rozstania niz ruchac i łapać depresje, pierwszy związek to narkotyk, pierdolona heroina, najpierw chodzisz jak nacpany, 24/7 euforia, wszystko jest super, jest zajebiscie, potem przychodzi rozstanie i wpadasz do piekła, co ja przeżyłem to nawet nie chce pisać bo żenuncja w chuj, teraz to jest smieszne, ale wtedy była tragedia, prawie w wariatkowie wylądowałem.

>>272184

bo jesteś słaby anon, jak chłop przynajmniej raz nie dostanie bezpłatnego seksu od loszki, która autentycznie jest nim zauroczona, na niego leci i sama dobiera się do fiuta podczas oglądania filmu wieczorem, jeżeli nie dostanie w młodości potwierdzenia, że ma jakąkolwiek wartość jako mężczyzna, to potem będzie zakładał na czanie 10 fredów dziennie o tym, że nie ruchał bo lochy to kurwy a on jest wspaniały, bo musi sobie tak wmawiać, żeby nie ochujeć do reszty, będzie pogrążał się w tym marazmie i będzie wiódł najbardziej żałosny żywot, jaki tylko można sobie wyobrazić

nie idźcie tą drogą, anoni

>>272187

to sa pojedyncze przypadki, wiekszosc normalnych ludzi po prostu ma tbw i robi kariere, żyje życiem kawalera albo chodzi na dziwki.

>>271888

i shat and it smells [cool][cześć]

>>272184

tyle prawdy w jednym opie

ale warto i tak, potem kolejne juz az tak nie bolą, a zycie w samotnosci jest chuja warte

>>272184

mój kolega manlet miał 2 związki i nie poruchał nawet a mu kibicowałem

>>272187

to jest dopiero slabosc oraz mentalna feminizacja cwela kiedy swoja wartosc jako mezczyzny oceniasz na podstawie bezplatnego seksu od loszki i jej zainteresowaniu badz nie twoja osoba, typowe cuckostwo 10/10

>>272600

takie są biologiczne fakty, w skrócie - kto nigdy nie zaruchał, ten pozostanie w wiecznym przegrywie i tyle w temacie