Nie rozumiem dwóch rzeczy.
Co jest złego w yiffaniu osób, które ukończyły 15 rok życia a nie ukończyły 18 roku życia?
Czemu "atakowane" osoby się tak żałośnie bronią i udają, że tego nie robią?
Ruchanie małolatów jest zajebiste i mam zamiar to robić póki będę w stanie ich wyrywać i niech sobie psy szczekają - karawana idzie dalej. Nie ma czego się wstydzić bo i piętnować nie ma czego.
===============
Troche nie rozumiesz o co chodzi, wyjaśnię więc łopatologicznie.
Ten fandom przyciąga jak magnes jednostki słabe psychicznie, niedostosowane do życia w społeczeństwie i często pierdołowate. Taki człowiek który dorasta, jest zagubiony i potrzebuje kontaktu i zrozumienia, pewnie ma też problemy w rodzinie, ogólnie rzecz biorąc "nikt go nie rozumie" Znajduje fandom gdzie wszyscy są przyjacielsko do niego nastawieni nie ważne co zrobi albo napisze, nieważna jakim raszplem by nie był, ktoś napisze pod zdjęciem, że ma przyjazną/słodką/uroczą mordkę. Wiadomo też, że trafi na yiffarty gdzie w 80% jest przedstawiony seks gejowski, bardzo często w krótkich komiksach, spotykamy fabułę gdzie mały zagubiony piesek spotyka umięśnionego wilka który pomaga mu w trudnej sytuacji, fabuły może być mniej albo więcej ale kończy się to zawsze podbijaniem czekoladowej twierdzy tego mniejszego… i żyli długo i szczęśliwie.
Wracamy do naszego małego, zagubionego świeżaka. Poznaje on kilka osób, które z reguły są przyjacielskie bo po prostu są… ale jedna osoba spoufala się troche bardziej niż inne i tu się zaczyna, młody czując większą więź z takim osobnikiem jest gotowy na coraz więcej, myśli, że wzorem postaci z komiksów i obrazków w końcu znalazł swoją bratnią duszę. Prędzej czy później dochodzi do rozerwania cynamonowego pierścienia i…. nic więcej. Młodzik zostaje z bólem zaczynającym się w jego malutkiej dziurce miłości i ciągnie się do pękniętego serduszka.
Jedyne co potępiamy w tym temacie to Analne Piractwo. Wiadomo, że jeśli znajdzie się jakiś młodociany pożeracz kutasów to nic go nie odwiedzie od tego żeby zapraszał do swojej świątyni pielgrzymki zakapturzonych mnichów. Ale problemem są grasujący w tej społeczności Butt Pirates którzy zdobywają, podbijają, plądrują i zostawiają
=============
Jeszcze chyba nigdy nie było policji na konwentach - a było wiele sytuacji żeby ich wezwać :P (może przesadzam… może)
Fajnie by było gdyby nie letni wraz ze zgodą "opiekuna" czy tam rodziców podał bezpośredni numer kontaktowy. Przestańmy przymykać oko na to co robią….
Już ledwo wytrzymuje widok takich młokosów liżących się, obmacujących w miejscach publicznych… wiele razy (nie ważne czy Gdakon czy Futerkon na jednym i drugim dzieje się to samo) stoi grupka młodych obściskująca się między sobą i świecąca tym jak oni są napaleni…
Nie daj boże pojawi się Dziewczyna hetero to lata za nią masa chłopaczków sapiących i śliniących się na jej widok o każdej porze dnia >.> jak się podeszło do takiej grupki gdzie była tylko jedna dziewczyna i 15 chłopaków to jedyny temat na który gadali to sex…
Takie widoki czasami są obrzydliwe…
================
Droga, napalona na yiff mlodziezy. Kilka slow do przemyslenia przed kolejnym wyjazdem integracyjnym. Pomijajac kwestie szacunku do siebie i bezpieczenstwa trzeba byc wyjatkowa gimbaza i moronem, aby myslec, ze przez puszczalstwo, obrabianie druta i dawanie d. komu popadnie zdabedzie sie szacunek i popularnosc. Za to mozna stac sie obiektem plotek i drwin, dostac na lata etykiete sluta lub zalapac np: mono :P
Nie jestem za celibatem, ale lepiej znalezc sobie stalego partnera/partnerke do zwiazku. Jest fajniej, bezpieczniej, weselej i w dodatku inni beda zazdroscic. A jak sie go nie ma lub nie potrafi znalezc to od braku przygodnego sexu jeszcze nikt nie umarl.