>>270817
>co alkoni i niealkoni też rozumieją przez stwierdzenie "ciąg alkoholowy" czy jest to dla was picie dzien po dniu bez trzeźwienia i kontaktu ze swiatem czy np. piwkowanie wieczorem przez tydzien uznajecie również za ciąg?
rozumiem przez to ciąg w sensie chlanie w opór kilka dni z rzędu >3dni, od rana, poczytaj sobie 100 razy umierałem, tam typ opisuje jak potrafił ojebać przyjaciółkę z hajsu i potem przez 2 tygodnie napierdalać się 21/37 wychodząc jedynie po alko do sklepu, wtedy w większości alkus mało co je bo to alko ma wysoki indeks glikemiczny, stąd też tzw alko głód jak już alko odparuje trochę, sam kiedyś miałem ciąg 4 dni gdzie wypijałem po 12 browarów dziennie, po tych 4 dniach zdychałem z osłabienia i torsji, nie polecam, miałem tez kilka epizodów gdzie w piątek zaczynałem a dopiero w poniedziałek rano kończyłem ale też wieje to chujem jak jesteś hardo najebany, najlepiej utrzymywać stan małego rauszu niż hardej najebki bo wtedy mało co ogarniasz.
obecnie tolerka mi wzrosła więc utrzymuje max limit 8 piwerek w każdy dzień tj piątek, sobota, niedziela, do tego jakieś max 2-4 w środy