Wiesz gdzie skończe? W psychiatryku!
bo zbyt pojebany jestem by ciągle tak żyć tu.
Prosze niech nic tu nic nie pierdoli
bo to człowiek tip-tronic a nie człowiek melanholik
teraz do tych.. co sypali w oczy soli, przetarłem już łzy
kurwy nic mnie nie boli, jade dalej ejjj, puszczam lso fale
i nie jestem na ekranie jestem kurwa realem
nie przychodze tu z żalem niose dume na klacie
w imieniu takich jak my TDW bracie no i wreszcie..
byka za rogi weźcie, a ty sceptyku jeszcze raz jebał pies cie
cemazet nagrał rap, nagra jeszcze jeszcze !
Kto by tam się przejmował co mówia jakieś leszcze
bo ja jestem, TDW szamanem od zawsze na zawsze straszy z shotgunem
FATUM? jakie kurwa fatum, teraz ja rozjebie karty daje jemu ultimatum
bądz twardy wariat łapy swoje katuj a później odpoczywaj
swoich chwili wypatruj !
Moge iść w przód!
moge iśc bez obaw
tylko Boże mnie prowadz
żębym nie sfiksował
w sercu wciąż ważne słowa
ale pęka mi glowa,bo nie jest już zdrowa
perspektywa różowa
gorące jest słonce
lecz daleko za chmura
tu na dole padł deszcz
zimny klimat sie przesuwa
Już opuszczasz mnie?
i nerw mnie puszcza,
w jeden moment z grodu
róż czerwonych pojawia się puszcza.
Sine bardzo usta zwiastują co zwiastują,
nałogi niczym grzmoty całe ciało prądem kłują,
z telewizorów energia złych źródeł to potęga,
wirtualny szatan w młodych ludziach się wylęga
na chodniku worku proszkiem stajesz się małym bożkiem
chwilę słodkie będą mu oddane zamieniając w gorzkie.