Jest tu jakiś anon pracujący dorywczo? Jaką pracę na weekendy można sobie ogarnąć w dużym mieście? W tygodniu mam standardową 9-5 job, gdzie siedzę przed kompem.
>korepetycje
niby spoko hajs, lubię pracować z gówniakami, ale dojazdy, okienka i obcowanie z rodzicami to smród, also zdarzają się gówniaki lvl 6-7 wchodzące pod stół i siedzące tak godzinę gdy rodzic je wywabia a ja xD
>bar/pub
można pić piwko i zjeść dobry obiad za free, ale w pt i soboty jest zawsze zapierdol, a na jeden dzień w niedzielę pewnie mało kto by chciał
>recepcja w jakimś hostelu
w sumie spoko opcja, bo bym sobie pogadał w innym języku niż polski/angielski, kliknął dwa razy w booking com i hostelworld i resztę czasu lurkował
inb4 >uber, mam gównosamochód plus kiepski ze mnie kierowca
Piszcie swoje propozycje anones.