>>192152
Nie spisała, szlag ją trafił któregoś dnia i nie zdążyła spisać testamentu.
Chyba ustawowo, pamiętam że byłem dość mały gdy babkę krew nagła zalała i nie orientowałem się w tego typu sprawach.
Matka chyba przyjęła testament (w sumie co po tej babci było, jakaś gówno-chatka z drewna i inne pierdolstwa nikomu nieprzydatne, nawet nie wiem co się z tym stało bo tbw).
Tylko teraz przypiex, bo co, pójdę do matki i zapytam "no elo, przyjęłaś testament po babci?" xD Nie chcę, by matka dowiedziała się o tych pieniądzach, mi anonowi też się coś od życia należy. Babka chyba się na mnie nie pogniewa.