A teraz wyobraź sobie wybory jesień 2023 załamany i zmęczony życiem po wielu latach ostrego penetrowania
analnego przez rzad piss , jesteś sobie na wiecu wyborczym Donalda Tuska jest 20:55 czekacie na wynik, jesteś praktycznie obojętny co będzie to będzie piss tak cię wyruchał analnie w dupsko że już ci wszystko jedno. ale nie wybija 21 wstępne wyniki co się dzieje platforma wygrała wybory donald przemawia na wiecu wyborczym jak w 2007 czyżbym się znowu w czasie cofnął czy znowu w polscę będzie dobrze. zauważasz że nagle koło ciebie się zjawiła 30 letnia emo dziewczyna ale w twoim typie bezdzietna o dość młodej urodzie, zaczynacie rozmawiać rozmowa się miło klei. Tusk jeszcze jakiś czas przemawia ale ty jesteś zajęty swoją panną atmosfera jest super, wszyscy zadowoleni czujesz się jak nowonarodzony chce ci się żyć, po jakimś czasie spotkanie się kończy, spacerujecie po mieście czujecie lekki rześki jesienny wiatr po deszczu ale jest super romantycznie, zapraszasz ją do siebie, ona się zgadza.
Przyjeżdzacie ona ci robi ciasto potem oglądacie film i opowiadacie sobie różne rzeczy wierząc w lepszą przyszłość, dobry czas dla polski i dla was właśnie nastał, przytulacie się uprawiacie seks ale w gumce bo ona jest childfree i brzydzi się dziećmi jest super.
Mija ROK
Mieszkasz sobie ze swoją ukochaną którą poznałeś na konwencie o depresji zapomniałeś w międzyczasie byłeś na wakacjach bo miesiąc po przyjściu do władzy Tuska dostałeś ładną podwyżkę 1000 zł netto, w tym samym czasie zostały zniesione programy jak 500+,300+ 13 i 14 emerytury, bony turystyczne, świat się zmienił ale nie dla każdego samotne matki musiały się zająć prostytucją gdyż rząd przestał wypłacać 500+ rzekomo z braku pieniędzy w praktyce to celowe działanie mające na celu uratować budżet wstrzymanie rozdawnictwa, co do kobiet one także zmieniły podejście do mężczyzn zaczęły w nich widzieć partnera wierzyły że wspierając mężczyznę same będą miały z tego korzyść, praca na rzecz społeczeństwa zaczęła się opłacać a kraj pięknie bogacić. seks nie był już towarem deficytowym a zwykłą rzeczą jak zakup chleba w sklepie.