anony, opowiedzcie mi jakieś fajne historie z dzieciństwa z początku tego stulecia
wiecie, ten okres pomiędzy siedzeniem tylko na dworze a siedzeniem tylko przed kompem. że grało się na kompie tylko jak było za późno, żeby grać w piłkę.
ja zacznę dla zachęcenia, proszę, podzielcie się również
>poziom dziesiąty
>kolega znalazł w krzakach scyzoryk
>wszyscy mu zazdrościli
>więc wszyscy jak wychodziliśmy to obowiązkowo łaziliśmy po wszelkich krzakach, bo może ktoś zgubił drugi
>no i był taki adam
>adam był drobniutki malutki i wszędzie się potrafił wcisnąć
>było dzień po ulewie i był upał, tak jakoś czerwiec
>adam wchodzi w krzaki i coś grzebie, my stoimy obok krzaków
>'o cholera!'
>'co, scyzoryk?'
>'nie, gołe baby!'
>w życiu wcześniej nie widziałem porno
>wychodzi adam i ma w łapie zaschniętego po rozmoknięciu przez deszcz świerszczyka, kartki sztywne i pomarszczone pamiętam jak dzisiaj
>otwieramy na losowej stronie
>na podłodze leży trzech typa obok siebie, na środkowym siedzi na kowboja jakaś brunetka
>pozostałym dwóm wali gruchę
>nad tym wyjebisty napis 'KASIA I JEJ TRZY DŻOJSTIKI'
wasza kolej, anony