[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / random / abdl / cuteboys / cyber / fit / furry / hnt / india / komica ]

/vichan/ - https://atenszon.net/b/

czan
E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
Archive
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webp, webm, mp4, mov, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


Status | Alternatywa (Atenszon.net) | /socpl/ | /fso/ | /fol/

File: cd8900441040e15⋯.jpg (78,61 KB, 799x533, 799:533, 1645919582418.jpg)

 No.364290

Mój pobyt w Warszawie skrócił się bo nie wytrzymałbym tam ani sekundy dłużej, jednak nie powinienem wypuszczać się dalej niż najbliższe powiatowe, poziom dynaminy i moggingu zdecydowanie poza skalą licznika.

Te tłumy, ten ruch, ten gwar ludzi przesiadujących w ogródkach restauracji czy barów zwyczajnie przytłacza.

Idąc wzdłuż Wisły w piątkowy wieczór obserwując to wszystko dookoła można odnieść wrażenie, że tam zwyczajnie nie da się przegrywać.

Wszędzie śmiechy, ładnie ubrani ludzie, żywe dyskusje, grupki znajomych, piękni młodzi mężczyźni i kobiety - wszystko na wyciągnięcie dłoni.

I to uczucie alienacji, zagubienia, niezrozumienia i rozczarowania towarzyszące tym obserwacjom gdy dociera do Ciebie, że tam pośród morza dobrych emocji ty jesteś zupełnie sam, nieinteresujący nikogo, istną dryfującą łajbą nieszczęścia.

____________________________
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364296

>>364290

ja zawsze czułem się brzydki ale po przeprowadzce do Warszawy dopiero poczułem skalę tego jakim żywym gównem jestem

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364331

>>364290

Opie, zesrałeś się. Strasznie negatywnie na to wszystko patrzysz i do tego w kurwę egocentrycznie.

Ja jak widzę szczęśliwych ludzi, którzy cieszą się swoim wolnym czasem w naszej tętniącej życiem stolicy, to raczej mam banan na mordzie, bo wiem, że jest dobrze i w ulu się jakoś układa. Jedni piją prosecco na ogródkach, inni browara na schodkach, ale wszyscy jesteśmy równi pod tym względem, że siedzimy w zbudowanym wielkim trudem i kapitałem pomniku z betonu, szkła i stali, w którym staramy się przeżyć i żyć. Wszystko co cię otacza zostało stworzone przez ludzi i dla ludzi.

Było iść wieczorem nad Wisłę, poczuć chłód bijący od rzeki. Usiąść na schodkach, spojrzeć na oświetlony most kolejowy po którym nakurwiają pociągi i słuchając chichotu zabawianych przez oskarków loszek, wypić w spokoju browarka patrząc na rysującą się po drugiej stronie linię brzegową. Potem wejść na Poniata i przejść się po moście, którego niektóre fragmenty pamiętają jeszcze niemieckie kule. Idąc Jerozolimskimi zobaczyć tą otwierającą się przestrzeń, ogromny budynek Muzeum Narodowego, a po drugiej stronie, ćpalnię Luzztra i klub ze striptizem Sogo. Obczaić śmieszną Palme na Rondzie De Gaullea postawioną tam totalnie z dupy i przy okazji zerknąć na światła Nowego Światu, gdzie praktycznie zawsze coś się dzieje. Idąc dalej w stronę centrum minął byś świecącą się replikę Globusa Orbisu, którego oryginał mój dziadek razem z Padyszem, swoim kolegą z pracy, spawali za ciężkiej komuny, gdy przyjechali ze wsi z głowami pełnymi marzeń na tyle, że nie zmieścił się w nich lęk wysokości. Zobaczył byś też budynki w starym socrealistycznym stylu, z elewacją z niegdyś białego piaskowca, który żółkł wraz z upadkiem starego systemu. Nim wkroczył byś w niskie, ale rozległe podziemia, by dostać się na stygnącą w tym momencie Patelnię, miał byś okazję spojrzeć na panoramę centrum, szklane wieżowce, wznoszące się do nieba i odcinający się wyraźnie na ich tle, ale nie ustępujący im wysokością Pałac Kultury.

A potem kupił byś bilet i wsiadł w metro. Po 20 minutach był byś 12 kilometrów dalej, na Kabatach, w zupełnie innym świecie. Nie było by już tylu ludzi na ulicach, i tylko w co poniektóre oknach budynków mieszkalnych paliły by się światła, choć częściej był by to poblask telewizora, czy za chwilę mającej zgasnąć nocnej lampki. Idąc tymi cichymi ulicami mógł byś udać się wtedy na Górę Kazury, znaleźć jakieś sensowne podejście, albo wspiąć się na wariata po najbardziej stromym zboczu i wejść na szczyt. I stamtąd ujrzał byś koniec miasta. Miejsce w którym kończą się światła i zaczyna ciemny las przechodzący w pewnym momencie w rozgwieżdżone niebo. Granicę habitatu który stworzyliśmy. A za twoimi plecami, na tle delikatnej, fioletowawej łuny spowodowanej zanieczyszczeniem światłem, rysowały by się wielkie, senne cielska bloków, w których smacznie spali by ludzie, zmęczeni po całym dniu pełnym przeżyć i wysiłków.

I gdzieś by się paliły te pojedyncze okna. I w każdym takim oknie potencjalnie był by anonek taki sam jak ty, który jeszcze nie wyłączył komputera. I tak jak oni, tak i ty, był byś jednym z wielu okien w tym mieście. I za każdym z tych okien, niezależnie czy by się w nim paliło światło czy nie, był by człowiek taki sam jak ty, ze swoimi marzeniami i problemami, wadami i zaletami. Bo wszyscy mamy tak samo jak ty, miejsce swoje a w nim…

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364365

>>364290

kurwa typie te błędy myślowe.

to że widzisz gdzieśtam pięknych młodych ekstrowertyków mężczyzn i kobiety to nie znaczy że oni stanowią 100% warszawki tylko taką masz po prostu próbkę zafałszowaną przez selekcję na dane cechy.

ogarnij leczki na depresję i terapię kognitywno-behawioralną (CBT) to się poprawi.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364370

>>364365

>ogarnij leczki na depresję i terapię kognitywno-behawioralną (CBT)

parchata kurwa post

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364377

>>364370

ja rozumiem że u was na podlasiu panuje przekonanie że depresję to żydzi wymyślili żeby sprzedawać ssri a terapia to dla pedałów jest i wystarczy się przestać użalać ale w cywilizowanych zachodnich krajach jednak te rzeczy są powszechnie stosowane i jakimś cudem mają o wiele mniejszy odsetek samobójstw no kurwa zbieg okoliczności

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364379

File: b5f3b832429c7f5⋯.jpeg (3,22 MB, 4032x3024, 4:3, 58950119_F26A_43F9_A1BE_5….jpeg)

>>364331

potwierdzam, Warszawa fajne miasto, chociaż rzeczywiście trzeba tolerować a może nawet lubić ludzi

nieruchomościarz ze śródmieścia here [czesc]

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364381

>>364379

o, zamożny anon skoro stać go na mieszkanie w punktowcu

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364384

myślałem że to będzie sprawozdanie trapiarza z jego wycieczki na brazylijskie trapy w warszawie

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364405

>>364384

w Warszawie nie ma ładnych trapów a nawet ze zwykłymi jakoś wyglądającymi kurwami nie jest łatwo

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364425

>>364290

powiatowe here, ja tez niedawno byłem w stolicy i dosłownie jestes kurwa mną, oszołomiło mnie tak że nawpierdalałem sie xanow a potem to sobie chodziłem po miescie i fajnie bylo, maja duze wybiegi dla psów ale tak jak na muranów sie wjebałem to tam taki sam syf jak u mnie, same komunistyczne bloki i obrzydliwe wrzuty wszedzie, duzo dzieciaków, duzo oskarków, nastepnym razem od razu ruszam na wilanów zobaczyc jak żyją polskie kasty bo smród stolicy i centrum juz widziałem, nie chciałbym za nic tam mieszkać, to jakas pierdolona czarna dziura szalenczych odmętów że ludzie wynajmuja tam klitki po 2,5k i zapierdalają w korpokołchozach żyjąc w takim pośpiechu, kiedy ja u siebie mam cisze i spokój, dosłownie kurwa może w lato troche turystów z całego swiata a tak to nic tu sie nie dzieje, warszawa to cpuny i złodzieje i kurwy i hajs jak spiewał klasyk, nie ma tam niczego ciekawego, spierdalam na mazury.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.364432

przecież tak jest w każdym większym mieście

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.



[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Losowo][Post a Reply]
[]

[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / random / abdl / cuteboys / cyber / fit / furry / hnt / india / komica ]