>>362751
Gdzie ten serial jest fajny. To jest kac, to jest obudzenie się na zjeździe z chujem w dupie i brakami w uzębieniu a nie opowieść. Jeżeli o to chodzi w serialu to ok przyznaję rację udało się. Wykonanie też śliczne ale treść?
Zawzięty męski pedał z wyparciem z prominentnego bogatego wpływowego rodu kryptopederastów obnażony do majtek bije się na podłodze ze swoim jeszcze bardziej męskim ojcem kryptopedałem o to że są za mało męscy i że jeden zamaszyście ruchał w kakę bez smaru jailbait tranzystora a drugi do filmiku z tego wydarzenia ciągle wali gruchę.
Tranzystor z generycznie dobrym ojcem i generycznie złą matką.
Jedynym sensem istnienia tranzystora są ryzykowne zachowania seksualne i trochę troska o popierdoloną mulatkę która w odróżnieniu od swojej filmowej najlepszej przyjaciółki nie odsłania dupy ani tzytzków w scenach seksu bo jest GWIAZDĄ a nie tranzystorem. Tranzystor musi się rozbierać bo nie istnieje poza byciem trans i nie istnieje poza byciem seks. Drogi telewidzu kibicuj transowi w byciu trans i w byciu seks.
Konsekwencje kompromitacji cwela.
Bycie kamkurwą jest najlepszym co może zrobić szara myszka jeżeli chce bo musi każdy musi odnieść sukces osobisty szkolny i życiowy. Słodkie napoje i otyłość są ok jeżeli klient zapłaci za otyłość kamkurwie a potem idź się wyskakać na chuju za śmietnikiem a potem pocieszyć u dobrego chłopaka to jest tzw happy end dla nich.
Kompromitacja cwela na sekstaśmie nie ma konsekwencji w życiu ofiary i powoduje tylko drobny dyskomfort, wszyscy zapominają o sprawie w następnym odcinku.
Czternastolatka jeżeli jest szkolną gwiazdą ma prawo i obowiązek seksu i to ona po fakcie decyduje czy to był REJP czy nie zależy czy jej się podobało.
USAński system ochrony zdrowia to 💩 z tym że akurat to przygnębiająca prawda.
Ludzie kłamią że osiągną american dream i zagłuszają refleksję że to niemożliwe widowiskowymi scenami seksu kiedy ktoś ma chwilę refleksji zaraz do akcji wkraczają genitalia.