prawda jest taka, że aralka jest większym przegrywem niż terka
terka nigdy nie otrzymywał szans od życia, raczej same kłody pod nogi, a to buraczek z niego gnił, a to anony wprowadzały w tarapaty, a to dragoni go jebali w dupę, nie miał szans wyjść ze spierdolenia
aralka miała w pizdu szans by wygrać w życie - a to wystąpiła w jakimś programie w japonii, a to gdzieś w polskiej telewizji, a to anoni walili do niej konia, mogła na luzie zebrać wierny i oddany fanbase i jebać go na kasę, mogła też zawsze omamić jakiegoś bogatego spermiarza i żyć jak pączek w maśle, i co? i gówno, stała się wrakiem człowieka, nikt prócz kilku anonów nie dają o nią jebania