>>344645
Dokładnie, pamiętam te czasy gdy chciałem ze sobą skończyć chodziłem przy torach i wyobrażałem sobie że skacze pod pociąg,wypłakiwałem się kobietom przez tel. i smsy. wyobrażałem sobie jak się wieszam. życie wydawało się już dla mnie nie mieć sensu
Ile płaczu wtedy wylałem, łez zmarnowanego czasu depresji,z jednej strony była kobieta było pięknie a potem ogromny ból po odrzuceniu.
A teraz,no jest kobieta to dobrze nie jest też dobrze, czasem by się chciało znów poprzytulać, pobawić stópkami, pogłaskać i całować, ale potem patrzysz na współczesne polskie kobiety i myślisz sobie no nie, gdzie się podziały te miłe i sympatyczne kobiety z lat 2010-15, czasem się znajdzie perełka ale przypomina to szukanie igły w stogu siania. a do kobiet używanych z bachorami czuje zwyczajne obrzydzenie tyle.