/vichan/ - https://atenszon.net/b/

>>325291

>nigdy nie weźmiesz dziewictwa młodej, ciasnej, gorącej dziewczyny, spuszczając się głęboko w jej cipkę w stylu misjonarskim, mając ją patrzącą ci w oczy i mówiącą "kocham cię".

>>325291

15-letni człowiek nie jest jeszcze na tyle dojrzały i nie ma na tyle ukształtowanej psychiki żeby przeżywać głęboko uczucie miłości i przywiązania. Taka miłość w wykonaniu 15-latka jest dopiero zabawą i nauką, jest testowaniem gruntu, próbami przed dorosłym życiem i sprawdzaniem na ile można sobie pozwolić. 15-letni człowiek nie jest jeszcze zdolny stworzyć prawdziwą relację uczuciową z rówieśnikiem.

Co do młodej, ciasnej cipki to wcale nie jest tak idyllicznie gdy kutasy są monstrualnych rozmiarów, a cipki ciasne jak naparstek, to hiperbolizacja wykreowana przez podniecone umysły, które chcą wyrazić coś jakby wulgaryzm, jako parafrazę mocnego wyrażenia, chcą wyrazić coś intensywnego, co zadziała niczym splunięcie przekleństwem, takie wyplucie z siebie szokujących słów, wulgarność, moc, szok, niespodzianka, niedowierzanie. To jest cel takiegoz wymysłu jakoby ciasna cipka była lepszą niż niemal nie za ciasna. Najlepiej jest gdy jest na granicy, że jeszcze delikatnie za ciasna, wtedy kutas rozkosznie ją rozpycha, co jest doprawdy wyborne. Uwielbiam dopasowane narządy. Nawet jeśli kutas jest mały, za mały, to i tak cipka ma ten mechanizm zaciskania mięśni z podniecenia i niczym autokalibracja cipka dopasuje się do niego idealnie podczas pieszczenia łechtaczki czy ogólnie odczuwania przyjemności, które prowokuje zaciskanie się mięśni.