W Lublinie rynek jest ładny i okolice Zamku. Bardzo dobre wrażenie zrobiły na mnie. Lubię Białystok, miał (kiedyś) dużo zieleni i ogólnie bardzo estetyczne wrażenie, Siedlce są ładne- to jedno z niewielu miast opartych na klasycystycznej myśli architektonicznej z podwójną osią symetrii, tego się nie spotyka często, przynajmniej w Polsce. Budapeszt jest absolutnie prześliczny, architektura nad Dunajem= cudowna. Tuluza jest śliczna, cały rynek masz w czerwonej cegle, piękne są te uliczki. Narbonne wygląda jak kurort z filmu i jest mało uczęszczane w porównaniu do np. St. Tropez. Saumur to miasteczko w Normandii z malutkim chateau i bajkowymi kamieniczkami, dosłownie jak z Szeregowca Ryana, ale bez zniszczeń. Tak samo Weymouth w Dorset, gdzie promenada nad morzem jest pełna starych kamieniczek, cudowne miejsce.
t. oczywiście nie byłem w żadnych z tych miast.