0. W ostateczności wobec braku dostępu do cenzodiazepinów i pogarszającego się zespołu odstawiennego powinieneś iść na ten słynny SOR. Odczekasz swoje, ale jeżeli będziesz tam na ewidentnym skręcie to dostaniesz rolki do żyły albo do poślada, będzie ulga no i najważniejsze-nie przekręcisz się na padaczkę. Zespół odstawienny od cenzodiazepin to stan zagrożenia życia. Na przerwanie heroinowego ciągu nie umrzesz, na brak alprazolamu w skrajnych przypadkach możesz zdechnąć na ulicy jak zwykły żul. Zatelepiesz się, upadniesz i już nie wstaniesz albo odratują cię z rozjebaną o krawężnik głową bo krwiak zamiast połowy mózgu a stan padaczkowy sam w sobie też niszczy.
1.
>co się dzieje
różni pacjenci, różne sytuacje, różni lekarze, różne decyzje.
Jesteś wpierdolony w benzo więc potrzebujesz benzo patrz wyżej ALE należy napędzać Twojego nałogu bo doktor szopping i dalsze używanie alprazolamu jest szkodliwe.
Co JA bym zrobił?
Odmowa wypisania alprazolamu, wypisanie klorazepatu nie mylić z klonazepamem i odesłanie do psychiatry celem dalszego leczenia. Klorazepacik jest słaby, długodziałający, znikomy potencjał rekreacyjny, idealne cenzo do odstawiania i redukcji. Chroni przed konsekwencjami odstawienia idealnego leku dla anona do wpierdolenia się w śmiertelnie groźny nałóg-alprazolamu xD leczy lęki i umożliwi funkcjonowanie przez kilkadziesiąt godzin do czasu kontaktu z psychiatrą. Nie będziesz chciał schodzić z cenzo pod opieką psychiatry to chuj ci w dupę ale dostałeś szansę, ja pomogłem. Pozdrawiam.