>własny system wtyczek elektrycznych w takim małym kraju
>żeby zrobić pranie musisz się wpisać na listę z godziną dwa tygodnie wcześniej
>godziny otwarcia wszystkiego popierdolone, w każdy dzień inne i krótko, w niedzielę nie pójdziesz nawet do knajpy
>kurwa dzwony dzwonią 24/7 co kwadrans xD
>bilet kolejowy na 3 dni 900 pln
>skomplikowany system wywozu śmieci, wszystko musi być posegregowane i wystawione przed 7 rano, każdy rodzaj innego dnia, wieczorem poprzedniego dnia nie wolno zostawiać w śmietniku bo sąsiedzi będą źli i trafisz do sądu albo policja śmieciowa przyjedzie i dostaniesz wysoki mandat skurwysynu. Worki na nieposegregowane śmieci towarem reglamentowanym obłożonym specjalnymi podatkami
>mimo tego wypierdalają masowe ilości jedzenia i elektroniki, nie naprawisz telefonu w serwisie bo szwajcarzy wyrzucają i kupują nowy jak się zepsuje
>wpierdalanie kotów jak w jakichś twardych chinach
>silne zróżnicowanie mimo małej powierzchni, każdy region robi wszystko po swojemu, jedni mówią po włosku, inni po francusku, niemiecku, retroromańsku, do tego jakieś mówione języki szwajcarskie z pierdylionem dialektów
>obowiązkowa służba wojskowa, bunkrów najebane jak w jakiejś albani
czy to ten słynny szczyt humanitaryzmu i kraj dla anona?