No.302650
Jak raz leżałem w psychuszce, to był taki biało-brodaty staruszek, nałogowy palacz i kiedyś przyszedł na moją salę położył się na łóżko kogoś kogo w danym czasie nie było na sali i zaczął sapać, bo od kilkudziesięciu lat jarał szlugi i chwalił się, że jest nałogowym tytoniarzem, skręcającym sobie własnoręcznie szlugi w zaciszu mieszkanka. I w pewnym momencie inny pacjent położył się obok niego i zaczął go obejmować i mówił "Kocham cię św. Mikołaju", "Daj mi buzi św. Mikołaju". I cmokał jakby chciał go całować, a temten chociaż gadał jak zwykle do siebie jakieś monologi, to niezbyt chętnie odsuwał go od siebie.
Tak, pedalstwo wśród pacjentów to plaga, dlatego też jestem za zamknięciem psychiatryków w jak najszybszym tempie.
t. dinnerman
____________________________
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.