/vichan/ - https://atenszon.net/b/

kupuje serwer wiczana i czaksa i zamykam ten pierdalnik

Co pół roku mieszkam w innym kraju, gram w gierki i wpierdalam pizze, angażuje sie w jakiś sport ekstremalny

>>293892

To, tylko jem zdrowo, ogólnie PRZYGODO WITAJ.

>>293888

przepierdalam wszystko na berlinki jalapeno

gubię je po drodze

$? Kupuję kobbena z polskiego demobilu, maluję z zewnątrz na żółto w środku Nautilus kapitana Nemo i wkładam go sobie do przydomowego basenu.

inwestuje w nieruchomosci, krypto itp i za kilka lat mam kolejne pare milionow

a wiec tak:

splacam te marne 120k kredytu ktore mi zostalo za kawalerke, moze jakis delikatny remont bym zrobil i zainwestowal w lepszy sprzet rtv-agd, tak naprawde mi do szczescia wiele nie potrzeba.

rzucilbym robote na pewno, ale nie od razu, najpierw posiedzialbym na L4 z 3 miesiace za 80% pensji i pomyslal co dalej

potem bym kupil sobie jakies comfy mieszkanie w wiezowcu na ostatnim pietrze w nowym budownictwie i je odpierdolił pieknie dla siebie a kawalerke wynajal komus

kupilbym kilka btc zeby sobie lezaly i troche ETH.

kupilbym dzialke w malym miasteczku i pierdolnalbym tam mala chatke drewniana, ewentualnie dom mobilny (zeby bylo gdzies czasem sie najebac blizej natury z ogniskiem czy jakims grillem.

kupilbym kilka fajnych teleskopow na ktore normalnie szkoda byloby mi szekli, do tego osprzet soczewki, kamerka ASI wypasiona jakas itp pierdoly.

kupilbym jakies porzadne auto w koncu, ale nie za miliony monet, to mnie nie kreci, a 5 baniek to znowu nie tak duzo kasy zeby rozpierdalac na jakies fury typu rolls royce wraith, raczej zadowolilbym sie jakims uzywanym mesiem w coupe, albo jaguarem xkr, wiec do 80k bym sie zmiescil.

kupilbym jakis fajny motocykl dla tatełe, bo on kiedys mial mztke 250 i zawsze z nostalgia wspomina

a za reszte otworzylbym jakis biznes z czasem nieduzy, zeby miec czym sie zajmowac i nie zwariowac, a jednoczesnie nie wypruwac sobie zyl tylko spedzac pare godzin dziennie max na ogarnianiu.

podliczajac:

splata kredytu+remont+kupno nowego mieszkania, dzialki i postawienie malego domku/holenderki - zmiescilbym sie w bance (kredyt + remont kawalerki to jakies 160k, nowe mieszkanie + wyposazenie to jakies 500k, dzialka okolo 100k i maly domek lub holenerka/mobilniak i formalnosci - od 100 do 200k.

smocze monety - drugi milion

teleskopy - 40 k

autko - 80k

motocykl - 15-25k

reasumujac - niecale 2,5 miliona bym wydal na takie rzeczy a reszte bym zaczal przepierdalac/inwestowac, troche podrozowac, troche zdrowie polatac itd. wbrew pozorom 5 baniek to nie jest az taka fortuna ze cale zycie mozna zyc jak dan bilzerian xd

>>293888

za 500-800k postawiłbym ładny dom gdzieś przy lesie, a swoje obecne mieszkanie sprzedał lub wynajął

za 50-100k kupiłbym jakiś comfy samochodzik

50-100k zostawiłbym w kieszeni na jakieś zachcianki, na które normalnie szkoda byłoby kasy zawsze miałem fantazje, zeby kupic sobie jakąś broń i poszczelać pif paf, pewnie coś jeszcze by się znalazło i za kolejne 50k kupiłbym coś ładnego rodzicom

1 mln wpłaciłbym na specjalne konto, z którego jedyna możliwość wypłaty to osobista wizyta w banku i z tego konta ustawiłbym stały przelew w wysokości 5-10k/msc na normalne konto przeznaczone do codziennych wydatków gdyby ktoś chciał mnie okraść to i tak wypłaciłby max te 5k

za 1 mln kupiłbym złoto fizyczne oczywiście, tak na wszelki wypadek

zostałoby trochę ponad 2 miliony, wynająłbym papugę i jakąś firmę maklerską, która inwestowałaby moje pieniądze i wypłacała dywidendę, żebym już do końca moich dni mógł leżeć chujem do góry

rozpierdalam jak najszybciej póki te pieniądze są jeszcze coś warte

kupuje działke buduje dom z fotowoltaiką i innymi bajerami dającymi mi absolutną niezależność, nieironicznie robie zapasy żywności i zasobów na ciężkie czasy

w sumie by to była opcja win/win, wszystko pierdolnie - nie budze sie z ręką w nocniku, nic nie pierdolnie - mam nowoczesny dom i zapasy które se będe powoli wyjadał

>>293888

To nie to co ciotka do tej pory.

Wrzucam całość w nieruchomości polskie na obecnej górce.

A co do stylu życia to nie zmieniłbym nic.

Kupuje Michalowi Gieresiowi z Teorii Chaosu w kazdy piatek po polnocy nowy mikser bo zrzutka 4000zl na poprzedni zostala zdefraudowana na smalec i napierdalanie guinessow w pubie gdzie pije z Afganczykiem ktory rucha jego Gosie jak ten ma audycje

kupuję mieszkanie i je remontuję, kilkanaście innych przedmiotów, które są na mojej wishliście, robię sobie zęby, zlecam zabójstwo kilku osób a resztę inwestuję/lokuję aby uchronić przed inflacją i żyję sobie spokojnie realizując pasje