>3 miesiące i 3 dni do ślubu mojego i Kitki.
>COVID na pełnej kurwie
Chociaż wszystko zgodnie z prognozami. To jest za cały kwartał i w zasadzie lato. Cały czas obstawiam, że pod koniec czerwca to będzie inna sytuacja. Plan na brak wesela też mam, ale wszystko okaże się na przełomie kwietnia/maja.
Mamy już zaproszenia - jakie śliczne wyszły, a ile roboty przy tym…
Jedna przyjaciółka "pomaga" Kitce wybrać suknie ślubną.
>o ta jak by pasowała do ciebie, taka w stylu boho
>atelier Rafael Spermocci w Jankach
>2300 zł
2,3 koła za suknie ślubną na ślub cywilny, no kurwa trzymejcie mnie. Ja tłumaczę Kitce, że to to pojebane. Niech sobie kupi suknię nawet za 1500 zł byleby była zajebista i wielokrotnego użytku.
Czuję, że znalazła się między młotem (swoją psiapsiułą) a kowadłem (czyli mną).
Eh, tak kończą ruchający xD