>>284074
normalnie przeżyli, ale pozniej alkohol i szlugi wszystkich wykonczyły, raki trzustki, marskość wątroby, raki płuc, babka na 64lv, dziade na 74lv, a od strony matki dziade sie powiesił w latach 80 a babka sie zapiła na 55lv, ogolnie juz zostałem praktycznie sam bo wszyscy sie szmacą jak szaleni, stary sra pod siebie, przez wóde i wpierdalanie przeciwbóli hurtem na kaca ma wszystkie flaki rozjebane, matka powoli staje sie menelicą, ciotka sie zapiła, stryjek sie zapił, druga ciotka padła na raka płuc, dodam tylko że każdy w mojej rodzinie jest/był wysoko funkcjonującym alkoholikiem i ci ludzie o zgrozo podorabiali sie sporych pieniedzy, co pozwala im teraz na jeszcze wieksze picie ze względu na stabilizacje i oszczednosci.