ty - chyba naprawdę jest tak, że ten wniosek o aborcję nie może przejść, bo to jest fallacy fallacy.
prawaki se wymyśliły hasła typu "nienarodzone dziecko", "morderstwo", "godność człowieka" i "jezus" i teraz siedzą na tym, bo jak wszystko obalisz, to przecież nie udowodnisz im, ze boga nie ma, a bozia gdzieś kiedyś powiedziała, że nie wolno aborcji.
fallacy fallacy to jest taki błąd, że myślisz, że twierdzenie nie jest prawdziwe, bo nie jest dobrze dowiedzione. Przykładowo w pudełku jest kot i ty mówisz "tam jest kot". A ktoś na to "skąd wiesz", a ty na to "przyśnił mi sie kot, wuęc to nie może być zbieg okoliczności". W pudełku jest kot, ale nie dlatego, że miałes taki sen.
Aborcja to nie morderstwo, bo morderstwo to bezprawne zabójstwo. Zabójstwo w obronie własnej to nie morderstwo. Legalna aborcja, gdzie płód ginie, nie jest bezprawna.
A drugi prawacki postulat, to "tobie musi zależeć". A jak ci nie zależy, to ty musisz przekonać innych, zeby przestali się przejmować, bo ci, co się przejmują, trzymają aktualnie władzę, niestety.