>>271698
>jak można mieć do kogoś pretensje że zachorował xD
jako dziecko byłem chorowity, chorowałem z 2-3 razy w roku, za każdym razem przypał. nie muszę mówić, że jak złamałem rękę to chodziłem cały dzień, żeby mnie zawieźli do szpitala i awantura na czternaście fajerek. a pretensje mieli o wszystko zawsze, coś w domu nie zrobiłem, to przypał, bo nie czytam w myślach.
<TRZEBA BYĆ DOMYŚLNYM!
wysyłanie po zakupy w 90% przypadków z za małą kwotą i musiałem coś zostawić w sklepie i wracać się po skrupulatnie wyliczoną co do grosza kwotą i dopiero iść. to były sytuacje typu
>w lato pomidory kosztują 2 zł/kg
>daj anonowi 2 zł
<idź kup kilogram pomidorów
>nie uwzględnij tego, że jest zima i pomidory kosztują 3 razy tyle
wtedy chodziłem na bazar, biedronek jeszcze nie było i dosłownie obchodziłem wszystkie stoiska, żeby kupić po jak najniższej cenie, bo inaczej przypał. ogólnie przypał i wpierdol zawsze był dla mnie dawany jak nie zaspokoiłem oczekiwań realnych lub całkowicie z czapy. btw. nie byliśmy biedni.
>>271713
niestety mam. trochę się poprawili od czasów mojego podwiectwa albo po prostu zdziadzieli, ale czasem taki kwas jak dzisiaj jeszcze zapodadzą. oboje zaawansowana prowansja, matka bez prawa jazdy, ojciec już kilka lat ma zakaz prowadzenia pojazdów od lekarza.
tyle dobrze, że żadnych objawów i prawie dwa tygodnie płatnego L4.