Sport
najlepiej uczący czegoś i wymagający koordynacji, psychoruchowej.sztuki walki są ebin ale nie wymagające obijania sobie mordy przy treningach. Dodatkowo czesto organizowane są wyjazdy na zawody na kilka dni albo obozy w wakacje, gdzie gowniak sie moze dodatkowo sie socjalizowac i rozwijać Social skillsy. A gowniaki są czesto namawiane do tego przez instruktorow żeby to robić, organizowane są zabawy w jakieś białe śluby czy coś takiego…
Nawet najwiekszy bananowy spierdoks jakiego znałem miał calkiem pieniężną loszke z obozu(Ale to akurat nie ze sztuk walk xD)
>god tier: sumo/judo/ chyba zapasy (czegoś się nauczy przydatnego A składy są mieszane i jest dużo loszek)
>Mid tier: sporty druzynowe: siatkówka, koszykowka,piłka nożna etc… oraz pływanie
>Low tier: bieganie, siłownia,skok przez płotki/lekkoatletyka, tenis
>shit tier: Aikido, karate
Muzyka
Gra na jakimś instrumencie(ważne żeby gowniaka uczyli grać oprócz tradycyjnych melodii te z to co sam lubi słuchać, bo sie szybko zniecheci)
Nauka tańca ale bez przesady(tak z pół roku, rok) głównie 2na1, jakiś latynoamerykański dyskotekowy , na kursach często forsuja jakieś walce na kiju albo polki, co poza kursem się tego nigdzie nie tańczy xDDD (upewnij sie ze wcześniej trenuje/trenował sztuki walki, żeby zazdrosne sebki na dyskotekach go nie wysmialy)
Angielski
Jak się gowniak nauczy mówić, pisać i czytać to zacznij mu forsować oglądanie filmów/seriali/bajek po angieksku z napisami.
Szkola
Niech się gowniak dobrze uczy Ale w późniejszych latach wpajaj mu żeby kładł nacisk na majze, fizyke, chemie, dokładnie w tej kolejności xD a na resztę może mieć tbw, byle zdać na 3. Jak trafi mu sie z jednego z tych przedmiotów chujowy (A w każdej szkole taki jest) to forsuj u dyrektorki zmiane klasy albo załatw mu korki). Forsuj naukę w stylu lepiej zrozumiec temat i dostać 4 A nie wkuwania wszystkiego na pamięć i zapominania po dostaniu 6stki.
Rap, jako hobby smród Ale jako muzyka do sluchania, niech se słucha (nie chcesz kurwa żeby twój dzieciak był tym gościem którego nikt nie zaprasza na imprezę, bo wpierdala się wszystkim i od razu zmienia muzykę na jakieś swoje gowno, co go nikt nie słucha)
>>268988
Sztuki walki też uczą pracy zespołowej i bycia częścią grupy wbrew pozorom anon, wg mnie nawet bardziej od sportów druzynowych .