>weee nic nie ma sensu
ty cwelu nihilisto, jeśli nie istnieje obiektywny sens to równie dobrze możesz robić cos co lubisz i czuć dobrze zamiast płakać w poduszkę.
>nie istnieje wolna wola
Więcej czytaj. Oczywistym jest że fundamentem działania ego jest id, ale mimo wszystko duża część wyborów (np jakakolwiek twórczość artystyczna) jest twoim świadomym wyborem.
Dał im wolną wolę, język i oczy,
uszy i serce zdolne do myślenia.
Napełnił ich wiedzą i rozumem,
o złu i dobru ich pouczył.
Położył oko swoje w ich sercu,
aby im pokazać wielkość swoich dzieł. (Syr 17, 6-8)
>Czy można związać się z osobą zupełnie dla nas nie atrakcyjną?
Tak, chyba że mówisz o miłości a nie o związku. Ale wtedy musisz zdefiniować atrakcyjność. Czy mówisz o fizycznym czy psychicznym aspekcie potencjalnego towarzysza romantycznego? Powinno się rozróżniać miłość biologiczna jako popęd namietnosci a miłość metafizyczna która często rodzi się po wypaleniu tego pierwszego.
>Czy możliwe jest słuchanie muzyki, której nie lubimy?
Tak, zagadnienie preferencji estetycznej jest dużo bardziej złożone niż "nie słucham czego nie lubię" chociaż w gruncie rzeczy do tego się sprowadza. Rozszerzanie horyzontu estetycznego często polega właśnie na wchodzeniu w odłamy kulturowe których podświadomie nie lubimy.
>W każdym działaniu jest jakaś nuta naszego prawdziwego ego.
I dobrze bo ego to właśnie tym co jest w nas świadome. Poczytaj o osobowości w ujęciu Freuda, później jego krytykę, a jeszcze dalej Fromma.
>Dzisiaj nim jesteś, a jutro zmienią się okoliczności i kim będziesz? Po-celebrytą? A może wskoczysz w nową skórę i wykreujesz się na kogoś innego?
I chuj? Właśnie dzięki temu że człowiek jest tak plastyczny życie jest ciekawsze. Wyobraź sobie że żyjesz w takiej deterministycznej rzeczywistości jak u Huxleya
>Wszystko to tylko proch i pył, a ludzie tańczą wokół tej kupki atomów wmawiając sobie, że to ich Bóg, wart więcej niż oni sami.
Jakiej kupki atomów, mówisz o ziemi czy co