na produkcji na szczescie nie bylem, ale na wakacje poszedlem do kerfura na rozkladanie towaru bo myslalem ze to bedzie czilowa praca i odloze sobie na sluchawki i cziperki
no ale od samego poczatku juz dobra beka sie zaczyna bo przychodze umowionego dnia na zaplecze i wita mnie taka karynka i cos tam mowi nooo panie anon bo tak sie sklada ze na rozkladanie towaru to jzu nie ma miejsca, ale moze byc na dziale miesnym jak chcesz .. mysle sobie dobra chuj tam moze byc miesny. Karynka sie ucieszyla i mowi no to chodz dam ci koszulke. Przebralem sie ona cos tam pogadala ogolnie o systemie pracy, ze sa 2 zmiany jedna 6:00-13:30 druga 13:30-21:00, ja od razu dopytuje jak to bedzie wygladalo, bo druga zmiana ewidentnie jest chujowa i ja pierdole, karynka mowi, ze spoko beda dzielic po rowno. Oprowadzila mnie po wszystkich lodowkach pokazala gdzie co jest i mowi dobra to idz teraz na dzial i tam pani Krysia ci pokaze co i jak. Przychodze, Krysia mnie zlala cieplym moczem, wszystkie kurwy co tam siedzialy ogolnie tak tylko na mnie spojrzaly przedstawily sie i koniec. Nagle kurwa klient podchodzi i do mnie gada ze cos chce ja jestem jak ????? mowie ze sorry , ale dopiero co tu przyszedlem na zmiane nie wiem co gdzie jak tu sie robi. Dopiero po kilku minutach pani krysia raczyla podejsc i wzdycha i mowi dobra ja to obsluze i zaczela mnie szkolic w trybie ekspresowym. Cztery godziny dnia szkoleniowego zlecialy jak z bicza strzelil, troche sobie porobilem i na chate.
Nastepnego dnia przychodze juz na pelny dzien i dowiaduje sie ze grafik zostal rozpisany, anon jako swiezak dostal wszystkie drugie zmiany ofc :) Pytam karyny o chuj tu chodzi, ona cos tam piardla pod nosem i powiedziala, dobra nie mam czasu musze isc. Wchodze na dzial podkurwiony, jeden taki spoko ziomek tam byl i od razu sie zgadalismy - on mowi noo tu to tak wyglada trzeba sie przyzwyczaic. No i podsluchuje rozmowe dwoch typiar z dzialu, jedna z nich mina jakby sie dowiedziala ze ktos z rodziny zginal (z tego co sie dowiedzialem to tez tylko na wakacje tam byla, ale zaczela miesiac przede mna). No i w tej rozmowie chodzilo o to ze wyplaty nie dostala, a ta druga ja zacheca, zeby poszla z kims tam pogadac. Nagle przechodzi karyna co mnie przyjmowala pierwszego dnia i ta dziewczyna ja wola i pyta ej gdzie moja wyplata, Karynka ze cos tam ze mail byll yyy szyny byly zle yyy no i moze w przyszlym miesiacu bedzie. Mnie juz bierze wkurwienei mowie do tej dziewczyny, zeby poszla pogadac z kims powaznym, jakims kierasem bo nie ma czegos takiego ze kurwa maila zlego w przelewie wpisali i dlatego ona wyplaty nie dostanie xDD.
Jakos tak praca leciala od 13:30 do 18, potem nagle ghosttown i zero ludzi. No i stoimy sobie, ja patrze sie tak w strone sklepu na ludzi w oddali, nagle idzie jakis taki po ubraniu sadzac pracownik wyzej postawiony. Mysle sobie o super, moze umowe w koncu mi przyniesli, bo o tym nie bylo ani slowa xD Chlop wyjezdza do mnie z jakims tekstem ze mi zacznie robic zdjecia zaraz, jako ze troche komediowy chlopak jestem to mowie >a co podobam ci sie?
On cos gada ze zaraz mnie zglosi gdzie trzeba, mi juz podkurwienie sie zalacza, mowie o chuj ci chodzi typie?
>yy bo kurwa yy co ty sobie myslisz ze my tu za stanie placimy
ja sie rozgladam wokol dzialu, mowie no jakos nie widze klientow to co mam robic
>nooo posprzatac bys mogl na przyklad, albo cos, zobacz jak reszta pracuje
patrze na swoich wspolkompanow i widze ze kazdy stoi z glowa w dol i doslownie udaje ze cos wyciera
mowie mu, ze wszystko co mialem do sprzatania to posprzatalem, co wiecej pytalem slynnej pani krysi czy jest cos do robienia, to powiedziala ze poki co nic sie nie dzieje
>no kurwa guwniarzu nie pyskuj do mnie, zaraz ci pogadanke zalatwie i cie WYJEBIOM
ja sie zaczynam smiac, mowie ze jeszzcze nawet umowy na oczy nie widzialem i chuj mnie boli ta praca i ze ma sie ode mnie odjebac
>gbur odchodzi
po jakiejs godzinie gbur znowu przyszedl i podobnie sie zaczelismy wyzywac, a przy wychodzeniu mialem wypakowac doslownie wszystko co mialem w plecaku zeby ochroniarz sprawdzil czy nic nie zajebalem
doslownie sie zalamalem i to nie tyle nawet tym gburem czy czyms, tylko najbardziej postawa ludzi co tam pracuja na 'stale'. Cale dnie musisz udawac ze cos robisz, nawet jak nie ma co robic, a na koniec ci po takim miesiacu nie dadza wyplaty i swiruja pawiana ze mail zostal zle wpisany xD