/vichan/ - https://atenszon.net/b/

(ciąg dalszy)

Później mieliśmy jeszcze kilka sytuacji gdzie próbowaliśmy to robić, ona siedziała na mnie i przygniatała mojego kutasa i wmawiała mi że już wszedł w jej cipkę, podczas gdy ja wyraźnie czułem że nie wszedł i że robi mnie w chuja. Powiedziałem jej że to nie jest seks i że ma przestać udawać. Obraziła się o to ale sytuacja powtórzyła się kilka razy i powiedziałem jej że uważam że w sumie chyba ona nie chce się ze mną kochać i chyba jest aseksualna. Po tym obraziła się i mieliśmy ciche dni, nigdy też potem nie podejmowaliśmy prób seksu. Śpimy razem, mamy dobry kontakt, dogadujemy się w sferze emocjonalnej, dzielimy się fajnie obowiązkami domowymi, oboje pracujemy na pełny etat. Obecnie wynajmujemy swoje mieszkanie. Żyje nam się dobrze, ale niestety seksu mi brakuje. Ona jest atrakcyjna, silne 7/10, ma fajny charakter, jest wierna i wiem że nie zdradza mnie. Wiem to na pewno, bo nawet się nie mastrubuje. Nie ogląda porno, nie chce rozmawiać o seksie. Nie daje mi się nawet dotykać w miejscach intymnych, gdy próbuję to robić ona reaguje alergicznie i odpycha mnie, czasem nawet grozi. Nie widujemy się nago, przebieramy się w łazience albo gdy jesteśmy w innych pokojach. Nie ma między nami żadnej intymności, właściwie to nawet się nie całujemy. Czasem ja inicjuje pocałunek ale ona układa wtedy usta w dziubek jakby chciała dać mi całusa w policzek, nie ma szans na całowanie z języczkiem. W łóżku po prostu śpimy, leżymy obok siebie. Ona nie dotyka mnie, ja nie dotykam jej. Czuję że przez te wszystkie lata moja frustracja narasta, czuję zażenowanie sobą samym, bo mam w łóżku fajną loszkę która mnie podnieca seksualnie a jednak nie mogę nic z nią robić. Żyjemy jak brat z siostrą albo jak dobrzy przyjaciele. Poza tymi łóżkowymi problemami nie mamy za bardzo innych trosk. Ona co prawda narzeka że chciałaby mieć swój dom, naciska abyśmy wzieli kredyt i się wybudowali gdzieś pod miastem, ale ja czuję że przerasta mnie to psychicznie bo branie kredytu na 30 lat z kimś kto nie widzi we mnie choćby obiektu pożądania, jest kurwa trochę depresyjne. Co jakiś czas wspomina też że żałuje że nie mamy dziecka, bo w dla niej to już ostatni dzwonek i nie chce chodzić na wywiadówki gdy będzie miała 50 lat. Ale temat szybko sie urywa gdy dociera do niej że aby mieć dziecko trzeba najpierw uprawiać seks. Co jakiś czas wspominała też o adopcji i że fajnie było by adoptować jakiegoś małego murzynka czy coś xd temat porodu ją też przerasta bo mówi że dziecko napewno nie przecisnęło by się przez nią bo ma 'tam na dole' (jak to ona określa) za ciasno aby cokolwiek tam weszło, nie mówiąc już o dziecku. Czyli sugeruje ze ma za ciasną cipkę, ale skąd ona ma to wiedzieć skoro nigdy nie współżyła ani nie masturbowała się? Trochę tego nie rozumiem. Wina leży też po mojej stronie i w sumie nie dziwię się że nie pociągam jej bo jestem skinnyfatem erise z męskimi cyckami, nie wstydzę się przy niej pierdzieć i robić inne odpychające rzeczy i ogólnie chyba przez to wszystko nie widzi we mnie faceta. Jest mi przykro że wszystko się tak spierdoliło i że prawdopodobnie do końca życia będę żył w takim pojebanym układzie. Codziennie walę konia dwa razy pod popierdolone porno, potrzebuję coraz mocniejszych bodźców żeby się zaspokoić bo mam wysokie libido. Ona nie ma libido wcale, jest absolutnie zimna i obojetna, temat seksu mógłby dla niej nie istniec. Oczywiście nie muszę dodawać że nie rozmawiamy o tym wszystkim i nigdy nie zdobył bym się na odwagę aby powiedzieć jej wszystko tak wprost jak teraz to opisuje. Udajemy ze problemu nie ma i tak leci sobie dzień za rokiem. Wiem że to nie jest normalne, bo dla większości ludzi związek=seks, ale my tak żyjemy jakiś czas i muszę przyznać że da się tak żyć. Jest ciężko i momentami frustracja mnie rozpierdala, często mam potrzebę przytulenia się gołym ciałem do kobiecego gołego ciała i po prostu leżenia razem. Nie chodzi już o penetrację i seks sam w sobie, tylko o przytulanie się, bliskość ciał. Ale ona nie daje mi nawet tego. Poza tym kocham ją, chcę dla niej dobrze, chcę aby była szczęśliwa. Ale nie wiem do czego to wszytko doprowadzi. Albo mi odpierdoli albo kiedyś ją zdradzę idąc a na jakieś dziwki które mnie rodziewiczą. Znajomi mają mnie za farciarza bo mam ładną żonę, myślą że co noc ją rucham i ogólnie wygrałem na loterii życia. A tymczasem jestem kurwa w dupę ruchającym przegrywam który jest sagowany przez swoją własną żonę. Friendzone w małżeństwie kurwa. Nie polecam tego stylu. Dobra, popłakałem to wkurwiam. I tak nikt z was nie uwierzy ze można doświadczyć w życiu takiej kompromitacji cwela.

>nie zdradza mnie

tak było xD

tfw gdy znam identyczną loche

24 lvl dziewica,twarda katolka literalnie 10/10 z wyglądu ale srac sie chce dopiero a mezem a i to podejrzewam tylko tak pierdoli żeby znalazł się jelen ktory wezmie slub

Było, pamiętam tego użytkownika

https://www.reddit.com/r/DeadBedrooms/

Idźcie na terapię dla par, pogódź się że jestes z aseksualna locha żyjąc całe życie we wstydzie i kryjąc się z porno albo kopnij ja w dupę i znajdź kogoś innego

>>244899

Pamiętam też że napisałem zgodnie z prawdą iż kościół rzymski ma nawet przećwiczoną procedurę anulowania małżeństwa podpisem papieża jeżeli nie było pisiorek w cipuszka.

Jeszcze kurwa powiedz ze jesteś ministrantem xd

based

złap ją za włosy pierdolnij o łóżko i o ostro zerżnij bez pytania tak jak pan korwin powiedział

kurewce sie spodoba gwarantuje ci to

Smutlem z OPa. Też skinny fat hir, zakolarz, zasmradzam mojej losze pokój hardymi bączurami aż otwiera okno ale jednak pieniądz seksy, lody na kutas i walenie wielkimi cycami są mi dane. Chociaż raz na jakiś czas moja lochą odpala tryb kłótni albo paniki jak jest za nudno. Jednak przez większość czasu jest dobrze. Może Twoja żona była molestowana kiedyś i to odbiło się na jej psychice? Nie wiem jak można się brzydzić spermy własnego męża i nie dać mu cipy przez 5 lat. Jak mówiła że ma na dole ciasno to mogłeś powiedzieć że trzeba popracować nad tym hehehe. Ale pewnie by się obraziła jak nie chce ruchania od lat. Jak jesteście wierzący i to powiedz jej że kurwa niebieska kazał rozmnażać się i być płodnymi.

>>244992

Jest inaczej tzn nieważne czy OP to dziadek czy nie gdyż takie historie się zdarzają.

Rozwiązanie problemów to poradnia dla małżeństw katolickich i tam w zależności od stopnia upodlenia małżonków będą różne rady.

Prawda o papieżu jest PRAWDOPODOBNIE taka że małżeństwo jest zawarte przez ludzi do tego niezdolnych z powodu niedojrzałości męża i uszkodzenia mózgu żony wtórnie powodującego niewydolność cipną.

Rozwiązaniem jest jak już powiedziałem poradnia katolicka rodzinna potem adwokat kościelny potem sąd biskupi który w zależności od sytuacji takie opcje

Terapia małżeńska

Uznanie małżeństwa za zawarte nieważnie z przyczyn wspomnianych wyżej

Anulowanie małżeństwa z powodu braku penise w cipuszka

>>245051

rozwiązaniem takich problemów jest kopnięcie lochy w pizdę, zerwanie kontaktu z rodzicami, wzięcie się za siebie i rozpoczęcie nowego normalnego życia. sugerowanie że jakaś poradnia zrobi z kompletnie oziębłej lochy normalną xD

>>245071

to

>>245071

To jest potrzebne żeby Pan Adwokat koszerny tzn kościelny przed biskupami miał argument że jest pojebana ale się starałeś.

Potem kopniak w dupę i zależy od faceta w jakim trybie są 2 opcje aborcji katolickiego maleństwa jak już wspomniałem.

Można się po świecku rozwieść po prostu ale do każdej z tych opcji trzeba chcieć być mężczyzną nawet nir trzeba być tylko wystarczy się postarać.

>>245075

już widzę jak anonka głupia dzida której nigdy nie ruchał wyjebie anonka na hajs xD

>>245077

>wyjebie anonka na hajs

Otóż nie, bo jeśli już to nastąpi równy rozdział majątku, przecież ona też pracowałą przez te pięć ostatnich lat. Ja pracowałem na pełny etat i ona tak samo, czasami nawet więcej. Więc połowa naszego majątku jest jej.

>>245083

mam nadzieję ze się mylę ale pamiętaj że sądy w bolzdze są cuckowe

>>245071

Tak bardzo to.

Jeśli locha przez 5 lat nie dała opowi dupy, to jest albo mocno uszkodzona, albo pierdoli się co weekend z hehe Karolem z pracy. Stawiam zresztą na to drugie. Żyć obok takiej lochy 5 lat to 5 lat koszmaru.

>>245107

w ciągu tych 5 lat przeprowadzaliśmy do różnych miast oddalonych od siebie o kilkaset km, zawsze znałem dobrze osoby z jej pracy i nigdy nie było tam żadnego samca który potencjalnie mógłby ją posuwać. Zdrada nie wchodzi w grę, bo ona nie ma pojęcia o seksie i te tematy jej są całkowicie obce. Poza tym gdyby dawała dupy po kryjomu to czasami mogłaby mieć jednak ochotę dać mi dupy tak raz na rok gdyby nie było pod ręką jej ruchacza. A nigdy to nie nastąpiło, więc to musi oznaczać że w jej życiu po prostu temat seksu nie istniał nigdy i nie istnieje.

Z resztą tak sobie rozmyślam od jakiegoś czasu czy czasami nie miała w dzieciństwie epizodu molestowania seksualnego, jej ojciec to pojebany alkus i ponoć wyżywał się na matce, bił ją i dzieci też czyli moją żonę też. Nie mówiła mi nigdy o tym że miała jakieś krzywe akcje z nim, ale zaczynam się nad tym zastanawiać, może ukrywa to przede mną.

>>245114

OPie, jeśli chcesz zadedykować swoje życie kobiecie, która cię nie kocha i nie czuje wobec ciebie żadnego pożądania, to twoja sprawa, ale z drugiej strony: życie w takim związku to koszmar i codzienna tortura. Mogę sobie wyobrazić co czujesz leżąc obok lochy, którą kochasz i której pożądasz i której nawet dotknąć nie możesz - i to od 5 lat. Mnie to spotkało kilka razy na mniejsza skalę, tj. udawało mi się lochę zaciągnąć do łóżka, ale tylko na palcówkach ew. lizaniu cipki się kończyło - i wiem jak to rozpierdala mózg, a co dopiero PRZY WŁASNEJ KURWA ŻONIE, dzień w dzień, przez 5 lat. Jak antoni pisali - możesz spróbować jakiejś terapii, a jak to nic nie da to spierdalaj, bo jedynym owocem tego związku będzie twoja frustracja, która może pewnego dnia wypierdolić jak wulkan Wezuwiusz, ewentualnie czarny bachor, którego twoja księżniczka pewnego pięknego dnia ci urodzi, zapewniając, że to było niepokalane poczęcie.

>>245114

Aha, a co do przyczyn tego, że ci nie daje - no może właśnie dlatego, że kiedyś komuś dała po kryjomu i się wyda, że nie jest dziewicą? Hmm? Pomyślałeś o tym?

opie już zjebałeś skoro, trzeba było po pierwszym roku bez seksu wziąć rozwód i tyle

teraz to możesz ją postraszyć że w piśmie jest napisane że żona ma być posłuszna mężczyźnie no i chcesz ją ruchać a jak nie to rozwód

im szybciej tym lepiej także nie zwlekaj

gdzieś już czytałem tą pastę

tą lub podobną xD

ale żeby nie było że to niemożliwe - w liceum na wosie facet omawiał nam funkcje rodziny i w końcu przyszła pora na funkcję seksualną

wspomniał nam o kuzynce swojej koleżanki która właśnie mimo bycia po ślubie 5 lat nadal była dziewicą xD

tyle że tylko ona chciała się ruchać, a jej mąż nie chciał i też motywował to względami religijnymi

najpierw czekała do ślubu, potem jeszcze 5 lat po ślubie, bo twierdził że jeszcze nie jest gotowy

w końcu się wkurwiła, rozwód dostała właściwie od ręki, po roku wzięła kolejny ślub i po kilku miesiącach była już w ciąży xD

>>245128

>się wyda, że nie jest dziewicą

A niby jak miałoby się wydać? Nie dziadkuj że wierzysz że kobiecie musi lecieć krew z pizdy. Błona dziewicza to mit, często zdarza się że nie ma żadnego krwawienia bo błona mogła być już bardzo szeroka/rozciągnięta albo ulec przerwaniu dawno temu w wyniku rozciągania na wuefie czy jakiejś choroby.

>>245114

może cię zdradza może nie, i bez tego problem nie jest bagatelny. nie bierz tego tak dosłownie że musi zdradzać z kolegą z pracy. dla lochy znaleźć bolca do srania bez zobowiązań to łatwiejsze niż splunąć

>Poza tym gdyby dawała dupy po kryjomu to czasami mogłaby mieć jednak ochotę dać mi dupy tak raz na rok gdyby nie było pod ręką jej ruchacza

jw locha zwłaszcza 7/10 może ZAWSZE mieć pod ręką lepszego ruchacza niż skinnyfat z męskimi cyckami

>>245209

Nie piszę, że musi lecieć krewka, ale jak mnie się zdarzyło raz rozdziewiczyć, to wsadzenie kutas into pizda nie było takim prostym zadaniem.