dzień, noc, dzień, noc, dzień, noc, dzień, noc, dzień, noc, jeść, srać, jeść, srać, jeść, srać, jeść, srać, pić, szczać, pić, szczać, pić, szczać, pić, szczać, pić, szczać, pić, szczać i tak sekstylion razy, w kółko, popychasz karuzelę, wsiadasz, schodzisz, popychasz, wsiadasz i tak do zajebania. Światło słoneczne to gówno, a w nocy się śpi. Seks jest przereklamowany, ale nie dali ci nawet tego. A spróbuj powiedzieć coś innego niż wszyscy, zachować się inaczej, bo w tym kartonowym pudle zwanym życiem nie możesz już wytrzymać, to zaraz cię zamkną w więzieniu/psychuszce albo chuj wie co jeszcze. Bo nie możesz być inny, musisz być jak wszyscy, stonowany kurwa i mas słuchać wykastrowanych kogutów, czyli kapłonów, a jak piórka ci odrosną to albo sam je upierdolisz, albo zrobią to inni. BO NIE MOŻESZ LATAĆ. MASZ BYĆ PIECZARKĄ, ŻYĆ W CIEMNOŚCI I KARMIĆ SIĘ GÓWNEM. Nie możesz nawet myśleć, myślenie jest zarezerwowane dla elit, tak samo jak małe dziewczynki. Nie możesz nawet na nie patrzeć!