>>220755
Szanowny Panie Anonimski, widocznie źle się wyraziłem, albo z chujem się na łby pozamieniałeś.
Chodzi o to że uczelnia w polsce oprócz dydaktyki przygotowuje cie na zetknięcie ze starymi zabetonowanymi dziadami, papierologia w dziekanacie czy jak to oskarki teraz mowia 'biurem spraw studenckich' z urzędami.
Na zajęciach nowy personel jest taki jak na zachodzie, przynajmniej u mnie tak było - co więcej było tak częściej i gęściej im głębiej w latach na uczelni.
Ale powiedzmy sobie szczerze oskarki po liceum potrzebują takiej maszynki do mięsa i wpierdolu, bo w głowie tańczący papież i moda z croppa czy innego obeja.
Na równe traktowanie zasługuje się wraz z latami na uczelni, na ostatnim roku potrafilem nie chodzic miesiac potem mowilem jak czlowiekowi profesorowi ze zapierdol mialem, to mowil ze spoko, rozumie i sie dogadamy. Przychodzilem na kacu, hehe popite bylo panie anonimski moze pan pospac ale prosze potem to ogarnac okej? Na zaliczeniach tylko śmieszki były z pustaków które probowały zaliczyć przedemna a zaliczenie to pytanie proforma i 15 minut kulturalnej dyskusji na temat z przedmiotu i do widzenia ma pan 5.